Nowy Chromebox od Samsunga już nie przypomina Maka Mini
Często gdy myślę o Chrome OS, to zupełnie zapominam że ten system operacyjny nie jest skrojony wyłącznie na netbooki. W sieci można zakupić także całe komputery umieszczone w minimalistycznym pudełku, które do działania wymagają podłączenia wyłącznie monitora, klawiatury i myszy. Produkuje je Samsung i nazywa Chromeboksami.
Nazwa ta nawiązuje do innych produktów działających w oparciu o desktopowy system operacyjny od Google, czyli Chromebooków - netbooków, których specyfikacja skrojona jest idealnie pod obsługę systemu opartego w głównej mierze o przeglądarkę: Chrome OS. Cechą wspólną obu typów komputerów jest właśnie bazujący na przeglądarce internetowej Google system operacyjny, który do pracy wymaga stałego połączenia z siecią.
Obecnie w ofercie znajdują się dwa 11.6 calowe Chromebooki produkowane odpowiednio przez Acera i Samsunga. Jest to odpowiednio tańszy model Acer C7, który specyfikacją przypomina klasyczne netbooki, drugi zaś posiada już procesor ARM oraz dysk SSD. Obie maszyny łączy bardzo niska cena i stosunkowo słabe podzespoły. Oba przenośne komputery dostępne są za pomocą sklepu internetowego Google Play Store, a także w kilku innym miejscach w sieci.
Niestety nie ma możliwości zamówienia ich bezpośrednio do Polski. To samo dotyczy zresztą Chromeboksa. Co prawda na stronie internetowej Google ciągle można znaleźć poprzedni model, ale The Verge donosi o kolejnej generacji, która będzie posiadać znacznie ładniejszą obudowę.
Co warto zauważyć, design nowej wersji znacznie odbiega od poprzedniego. Nowy model wygląda zupełnie inaczej: jest cały biały i bardziej obły. Gdy patrzyłem na zdjęcia poprzedniego modelu, to od razu do głowy przychodził mi Mac Mini, i wiem, że nie było to tylko moje wrażenie. Zresztą nie jest to zaskoczeniem, Samsung (jak i inni producenci) nie raz i nie dwa zapożyczał design od Apple.
Wedle plotek, specyfikacja Chromeboksów ma pozostać ta sama lub zbliżona: procesor Intel Celeron B940 1.9GHz, 4GB pamięci RAM i 16 GB dysk twardy SSD. Specyfikacja nie zachwyca, ale należy pamiętać o tym, że te komputery nie muszą uruchamiać pełnego Windowsa, Linuksa ani OS X. Chrome OS jest znacznie mniej pamięciożerny, ponieważ opiera się na przeglądarce i webaplikacjach.
W ostatnich dniach jest jednak z Chromeboksami sporo zamieszania. Zaraz po pojawieniu się w sieci zdjęć rzekomej nowej obudowy, wyciekły informacje o nowej wersji Chromeboksa o znacznie lepszych parametrach - procesorem jest w niej Intel Core i5 zamiast słabego Celerona. Nadal nie jest to potwór wydajności, ale różnica w działaniu powinna być widoczna. Co ciekawe, ten Chromebox ma rzekomo posiadać starą obudowę.
Na oficjalną prezentację nowej linii produktów trzeba najwidoczniej poczekać, a zagraniczne serwisy mogły się oczywiście pomylić. Jeśli zaś nie macie zamiaru kupować żadnego sprzętu dedykowanego Chrome OS, a chcecie sprawdzić sam system, skorzystajcie z porad Dawida. Objaśnia on, jak w prosty sposób przetestować system Chrome OS na własnej maszynie. Nie jest to wcale skomplikowane, a jedyne czego wymaga, to posiadania pendrive’a o pojemności 4 gigabajtów i nieco wolnego czasu.
Ciekaw jestem, kiedy oficjalnie pojawią się nowe Chromeboxy i pierwsze modele Chromebooków z dotykowym ekranem. I czy będą miały już Androida w dual-boocie?