REKLAMA

Nothing Phone (3) jest jak Fiat Multipla. Za to go uwielbiam

W moje ręce trafił najnowszy smartfon Nothing Phone (3). Wrzuciłem swojego iPhone’a do szuflady i sprawdziłem, co potrafi nowy sprzęt od Nothing.

Nothing Phone (3) recenzja
REKLAMA

Phone (3) to pierwsze od dwóch lat i modelu (2) podejście do smartfonów Nothing z wyższej półki. Smartfon od początku ma ambitne zadanie walczyć z urządzeniami takimi jak Samsung Galaxy S25, iPhone 16 oraz OnePlus 13.

REKLAMA

1. Nothing Phone (3) wygląda jak Multipla, ale to naprawdę fajne

Nie chcę obrazić fanów Fiata Multipli. To jednak samochód legendarny głównie przez jego nietypowe wzornictwo. Z Nothing Phone (3) jest podobnie. Oczywiście mam na myśli same pozytywy. Smartfon idzie pod prąd i wychodzi z szeregu nudnych, generycznych, telefonów, do których przyzwyczaili nas inni producenci smartfonów.

Na pierwszy rzut oka widać, że to nie jest kolejna kopia iPhone'a. Urządzenie zachowuje charakter marki i charakterystyczne przezroczyste wzornictwo. Szczerze powiedziawszy, sam nie potrafię nazwać wszystkich elementów, które są widoczne pod szklanym panelu tylnym. Widzimy tu śrubki, kółka, paski, a nawet diodę świecącą podczas nagrywania filmów!

Jednak prawdziwym wyróżnikiem tego urządzenia jest ustawienie systemu kamer. Raz nawet słyszałem opinię, "że zastosowano tu symetrię, ale chyba w kilku różnych punktach". Dwa moduły - główny i szeroki faktycznie ustawione są równo, ale powyżej znajdziemy trzeci moduł teleobiektywu peryskopowego. Ten nie dość, że wychodzi poza linię, to jeszcze w mniejszym stopniu wystaje z obudowy.

Powyżej znajdziemy jeszcze dwa kółka - jedno zawiera diodę doświetlającą na środku, a po prawej stronie okrągły ekran Matrix. Brzmi, jak gdybym narzekał, prawda? Gdy patrzę na Phone'a (3), moja dusza estety cierpi, a zaburzenia obsesyjno-kompulsywne uaktywniają się i pragnę ustawić trzeci moduł na równi z pozostałymi. Z drugiej strony muszę powiedzieć, że to udziwnienie mi się podoba, jest jakieś.

Patrząc na tył Nothing Phone (3), nie ma możliwości pomylenia go z innym modelem i to jest najlepsza zaleta tego modelu. To, czy wam się podoba takie wzornictwo, to kwestia personalna. Dla mnie ważniejsze jest to, że ten wygląd potrafi wykonać tak skrajne emocje. Można go lubić albo nienawidzić. Nie ma nic pomiędzy. Mogę się mylić, ale takie mogło być zamierzenie twórców.

2. Drugi ekran, na którym zakręcisz butelką i odpalisz stoper

Informacja o zrezygnowaniu z charakterystycznych światełek stosowanych począwszy od pierwszego Nothing Phone’a, osobiście mnie zasmuciła. Myślałem, że producent tym sposobem będzie chciał sprawić, że telefon będzie nudny. Myliłem się. Zamiast tego użyto małego, okrągłego wyświetlacza matrix wykonanego z 489 diod LED. 

Nie jest to zatem panel OLED podobny do tego, który trafił np. do Xiaomi Mi 11 Ultra, ani tym bardziej wykorzystywany w składanych smartfonach dodatkowy wyświetlacz zewnętrzny. To prosty panel, który może wyświetlać określone informacje takie jak stan naładowania akumulatora (procent oraz graficznie), wskaźnik głośności czy powiadomienia. Właściwie jest to najlepszy sposób do wykorzystania tego rozwiązania.

Można ustawić na sztywno, aby wszystkie powiadomienia były wyświetlane na dodatkowym ekraniku matrix. Nie zabrakło też opcji reguł, gdzie można przypisać komunikaty z określonych aplikacji (do wyboru są wszystkie zainstalowane programy), a nawet poszczególnych kontaktów z książki telefonicznej (SMS-y, połączenia). Do każdego z powiadomień można przypisać nawet ikony - zarówno te gotowe, jak i niestandardowe, własne bazujące na obrazkach. 

Reguł można tworzyć całą masę i właściwie od nas zależy, w jaki sposób to zrobimy. Od razu jednak zaznaczę, że żeby to zrobić, należy zrozumieć zasadę działania rozwiązania. Szczególnie na początku może nie być to najprostsze. Podoba mi się jednak duże możliwości tej funkcji. Dla każdej aplikacji można tworzyć własną regułę.

Wraz z dodatkowym ekranikiem dodano też opcję nazwaną zabawki glyph. To stworzone przez producenta funkcje dla dodatkowego ekraniku takie jak zegar, wyświetlanie godziny, stoper oraz kręcenie butelką. Jak sterować tymi funkcjami? To bardzo proste. Wystarczy przytrzymać okrągłą dotykową płytkę na tylnym panelu znajdującą się pod dodatkowym ekranem. Nie jest to fizyczny przycisk, dlatego producent nie zapomniał tu o wsparciu silniczka haptycznego. Ten zapewnia informację zwrotną o aktywacji funkcji.

Obecnie dodatkowy ekran służy głównie do powiadomień, ale Nothing już udostępnił odpowiednie narzędzia twórcom aplikacji. Tak, aby mogli wdrażać wsparcie rozwiązania w swoich programach.

3. Oprogramowanie jest świetne i to jedna z moich ulubionych nakładek

Na co dzień korzystam z iOS-a, ale mam swoje ulubione wydania systemu Android, do których chętnie wracam. Jednym z nich jest OxygenOS na smartfonach OnePlus (ColorOS w Oppo to właściwie ten sam system), ale na drugim miejscu jest Nothing OS. To nieco bardziej zaawansowana wersja klasycznej nakładki stosowanej w Google Pixelach (oraz np. Motorolach), która wygląda bardzo dobrze i została świetnie przemyślana.

Nothing Phone (3) obecnie działa na systemie Nothing OS 3.5 bazującym na Androidzie 15 (choć już zapowiedziano nową wersję z Androidem 16). Obecne wydanie ma świetny panel szybkich ustawień i powiadomień wysuwany od góry z funkcją personalizacji (różne rozmiary ikon, dowolny układ), masę autorskich widżetów, biało-czarne ikony Nothing, dwie wersje szuflady aplikacji. Oprogramowanie zawiera masę funkcji dostosowania wyglądu (kolory, układ ekranu głównego, blokady).

Oprócz tego w systemie znajdziemy kilka dodatków takich jak sterowanie ekranem Matrix, a nawet obsługa słuchawek AirPods, tryb gier, rozszerzenie RAM czy masę gestów. Ktoś, kto tworzył tę nakładkę, wiedział, co robi. Pod tym względem jest naprawdę dobrze - powyżej znajdziecie przykładowe zrzuty ekranu z systemu Nothing OS. Smartfon otrzyma pięć lat aktualizacji systemu (aż do Androida 20) oraz siedem lat wsparcia bezpieczeństwa.

4. Akumulator i ładowanie są naprawdę dobre jak na smartfon niepochodzący z Chin

W Nothing Phone (3) zastosowano akumulator węglowo krzemowy o pojemności 5150 mAh. Nie jest to największa na rynku wartość, ale wcale też nie należy do tych niskich. Smartfon jest w stanie pokonać konkurencję smartfonów niepochodzących z Chin np. Samsunga czy Apple'a. W moim trybie użytkowania (mieszane łączności WiFi i LTE) sprzęt pozwalał na dwa dni pracy na jednym ładowaniu. Dodam jednak, że głównie używam smartfona wieczorem. Czasy pracy na ekranie w moim przypadku wynosiły 7-8 godzin.

Co z ładowaniem? Mamy tu wsparcie przewodowego uzupełniania energii o mocy 65 W, które ładuje urządzenie do pełna w ok. godzinę. Nie brakuje też wsparcia bezprzewodowego ładowania o mocy 15 W Qi oraz bezprzewodowego ładowania innych urządzeń 5 W. W kwestii ładowania telefon również pokonuje wiele propozycji typu Samsunga (maks. ładowanie 45 W), Apple'a (do ok. 30 W).

Nothing Phone (3) nie ma szans jednak z innymi chińskimi urządzeniami typu OnePlus 13, który oferuje akumulator 6000 mAh i ładowanie przewodowe o mocy 100 W (bezprzewodowe 50 W).

5. Trzymając go, mam wrażenie, że to drogi telefon...

Trzymając Nothing Phone (3) w dłoni "czuć pieniądz". Telefon leży w ręce niczym inne drogie urządzenia dzięki zastosowanej podwójnej tafli szkła przedzielonej ściętym, metalowym korpusem z matowym wykończeniem. Jakość materiałów i spasowania stoi na najwyższym poziomie. Nic nie trzeszczy, nie ugina się pod palcami.

Jest zupełnie tak, jak w innych smartfonach z podobnej półki cenowej pokroju Samsunga Galaxy S25 czy iPhone'ów 16. Dodam również, że ekran został pokryty dodatkową folią ochroną. W zestawie sprzedażowym znajdziemy też przezroczyste etui, którego brakuje w większości smartfonów z podobnego segmentu cenowego. Nie zapomniano o standardzie IP68, ale dziś ta funkcja trafia do znacznie tańszych telefonów kosztujących ok. 1500 zł.

6. ... ale to nie jest prawdziwie sztandarowy smartfon

W świecie elektroniki można znaleźć różne definicje sztandarowego produktu. Samsung ma Galaxy S25 Ultra i Galaxy Z Folda 7, Apple iPhone’a 16 Pro (Max), Xiaomi - 15 Ultra, a POCO (będące tańszym Xiaomi) - F7 Ultra. Każda marka podchodzi do kwestii wyceny i możliwości inaczej. Jedna zasada mówi, że sztandarowiec to najdroższy sprzęt z portfolio danego producenta. Druga, że to po prostu sprzęt bez żadnych kompromisów.

W Nothing Phone (3) kilka cięć jednak zastosowano. Jednym z nich jest procesor Snapdragon 8s Gen 4. To czip oferujący wydajność zeszłorocznego najlepszego Snapdragona 8 Gen 3. Nie może się równać z Snapdragonem 8 Elite w testach syntetycznych.

Na co dzień jednak nie ma to większego znaczenia, ponieważ wszystko działa natychmiastowo i bardzo szybko. Mimo tego w podobnej półce cenowej (a nawet niższej) konkurencja oferuje najlepsze procesory pokroju Snapdragona 8 Elite.

Kolejne cięcia widać w aparatach: teleobiektyw 3x zastosowany w tym modelu to dokładnie ten sam moduł wykorzystany w niemal dwa razy tańszym Nothing Phone (3a) Pro. Ogólna jakość zdjęć również nie powala na kolana - powyżej znajdziecie porównanie z iPhonem 15 Plus. 6,67-calowy Nothing Phone (3) również nie oferuje najlepszej ochrony, ponieważ zastosowano tu szkło Gorilla Glass 7i, zamiast znacznie bardziej odpornego na stłuczenia Gorilla Glass Victus 2. Dodam również, że jest to panel LTPS bez funkcji adaptacyjnej częstotliwości odświeżania 1-120 Hz. Tę opcję oferują niemalże wszystkie dzisiejsze sztandarowe smartfony (oprócz zwykłych iPhone'ów 16).

O ile zastosowanie trochę słabszego procesora jestem w stanie przeboleć (mocy i tak jest wystarczająco dużo), tak innych kompromisów nie rozumiem.

7. Cena, w której smartfon ma potężną konkurencję ze strony najlepszych

Nothing Phone (3) to w mojej opinii udany smartfon, który ma jednak kilka niedociągnięć. Z pewnością jest to sprzęt wyróżniający się na tle innych modeli swoim wyglądem, dodatkowym ekranem, świetnym oprogramowaniem, dobrą baterią i w miarę szybkim ładowaniem. Mnie ten model przypadł do gustu, ale czy typowy Kowalski chcący kupić sprzęt w cenie ok. 4000 zł będzie miał podobne odczucia?

W mojej opinii nie. Smartfon kosztuje 3649 zł za podstawową wersję 12/256 GB i to naprawdę wysoka cena, szczególnie patrząc na kilka znaczących kompromisów w urządzeniu. Sama cena nawet nie jest tutaj największym problemem. Problemem jest konkurencja.

Jeśli chcesz się wyróżnić
Media Expert
Nothing Phone (3) - 3649 zł
Media Expert

Za ok. 3700 zł można kupić smartfony takie jak Samsunga Galaxy S25, iPhone'a 16 oraz OnePlusa 13. Każdy z tych modeli oferuje najszybsze procesory, najlepsze materiały, długie wsparcie aktualizacjami, świetne aparaty, niezłe akumulatory i najlepsze ekrany z trwałymi szkłami ochronnymi. Nothing co najwyżej może pochwalić się nietypowym wyglądem i dodatkowym ekranem. Sprzęt robi wszystko dobrze, ale nic najlepiej.

Gdyby kosztował ok. 3000 zł, byłby znacznie bardziej opłacalny. Nie musiałby konkurować z najnowszymi modelami z najwyższego segmentu cenowego. Cena 3649 zł sprawia, że musi. Jeśli szukacie czegoś innego, z czym chcecie się wyróżnić spoza tłumu, Nothing Phone (3) będzie dla was. Natomiast gdy chcecie po prostu dobrego telefonu za ok. 3700 zł, model ten będzie co najwyżej niezłym wyborem. Niestety, ale nie najlepszym. Konkurencja na rynku smartfonów jest silna, zbyt silna.

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:

Testowany egzemplarz smartfona Nothing Phone (3) został wysłany dzięki uprzejmości firmy Nothing.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-19T16:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T11:53:36+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T07:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T07:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T18:46:19+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T18:09:28+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T16:46:56+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T15:55:10+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T15:47:09+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T15:39:47+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T15:18:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T14:33:06+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T13:17:42+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T10:10:26+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T09:35:44+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T09:11:08+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA