Trzaskowski już nie będzie pokątnie finansował kampanii na Facebooku. Znika ważny typ reklam
Unia Europejska zakazała emisji reklam politycznych na platformach społecznościowych. Już niebawem na Facebooku i Instagramie nie zobaczysz opłaconych postów o politycznej tematyce.

Gigant technologiczny kolejny raz dopasował się do prawa obowiązującego w krajach Unii Europejskiej. Tym razem nowe przepisy dotyczące przejrzystości i targetowania reklam politycznych (TTPA) uderzają w partie polityczne. Także te działające na terenie Polski. Zmiana zacznie obowiązywać jeszcze w tym roku.
Koniec reklam politycznych na Facebooku. Unia Europejska się z nimi rozprawiła
Jak informuje serwis France24, od października 2025 r. na terenie Unii Europejskiej wejdą w życie nowe zasady. Od tego momentu nie będzie można reklamować żadnych treści politycznych, wyborczych i społecznych.
Władze UE tłumaczą tę decyzję chęcią zwiększenia przejrzystości reklamy internetowej. Przytacza się aferę związaną z dawną firmą Cambridge Analytica należącą do Facebooka. Skandal wyszedł na światło dzienne w 2018 r., kiedy spółka została oskarżona o nieuprawniony dostęp do danych osobowych milionów użytkowników Facebooka.
Firma miała wykorzystywać je do kierowania reklam politycznych podczas wyborów prezydenckich w USA z 2016 r. oraz referendum dot. Brexitu.
W Polsce niedawno mieliśmy sytuację związaną z wyborami prezydenckimi. NASK (rządowa organizacja zajmująca się cyberbezpieczeństwem) miał wykryć próbę ingerencji w kampanię wyborczą. Wykupowano reklamy, które stawiały jednego kandydata w dobrym świetle (Rafała Trzaskowskiego) i dyskredytowały pozostałych (Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen).
Według NASK pieniądze finansujące reklamy pochodziły zza granicy. Wirtualna Polska informowała, że za reklamami miała stać fundacja Akcja Demokracja powiązana z Koalicją Obywatelską.
Nowe przepisy Unii Europejskiej zakładają, że takich sytuacji nigdy już nie będzie. Meta zakaże reklam politycznych na Facebooku, Instagramie, a także na WhatsAppie, gdzie obecnie reklam jeszcze nie ma (a przynajmniej w krajach UE).
Oczywiście Meta to nie jedyna firma, która została zmuszona do wprowadzenia zakazu. Google już w ubiegłym roku poinformował, że od października 2025 r. nie będzie pozwalać na realizowanie reklam politycznych ze względu "nowe wyzwania operacyjne i niepewność prawną".
Meta ma na pieńku z władzą Unii Europejskiej.
Już wcześniej informowaliśmy o tym, że Komisja Europejska nałożyła na Metę karę w postaci 200 mln euro, ze względu na naruszenie przepisów Ustawy o Rynkach Cyfrowych (DMA). Kara została nałożona po próbie wprowadzenia modelu "płać lub zgadzaj się". Dotyczy to kwestii przetwarzania danych osobowych w reklamach - aby zrezygnować z przetwarzania danych, trzeba opłacić subskrypcję kosztującej 40 zł/mies.
Niech jeszcze Facebook zakaże oszukańczych reklam promujących fałszywe strony internetowe wykradające dane użytkowników i karty płatnicze. Wtedy będę zadowolony.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider's Web:
Obrazek główny: JarTee / Shutterstock.com