REKLAMA

To prawdziwa plaga, z którą Facebook nic nie robi. Codziennie widzę reklamę z fałszywym konkursem

Oszuści podszywają się pod największe działające w Polsce sklepy z elektroniką. Mimo zgłoszeń fikcyjne konta dalej funkcjonują i dosłownie codziennie pojawiają się na tablicach Polaków. A blokowane są profile tych, którzy przed złodziejami ostrzegają.

To prawdziwa plaga, z którą Facebook nic nie robi. Codziennie widzę reklamę z fałszywym konkursem
REKLAMA

W fałszywym konkursie z okazji obchodów 60-lecia marki Marshall, które wprawdzie wypadły dwa lata temu, oszuści sugerują, że do wygrania jest bezprzewodowy głośnik firmy. No właśnie, ciągle „jest” – bo chociaż przed przekrętem ostrzegał m.in. CERT Polska to reklamy wciąż zasypują Facebooka. Wczoraj natknąłem się na fałszywy profil Komputronika. Dziś zobaczyłem konto podszywające się pod Neonet:

REKLAMA

O samym oszustwie i schemacie pisaliśmy wcześniej. Warto pochylić się nad tym, co dzieje się dookoła fałszywej reklamy, bo to dobrze pokazuje, dlaczego przestępcy bywają tak skuteczni, a Polacy wpadają w ich sidła.

Więcej o metodach, jakie stosują cyberoszuści przeczytasz na Spider's Web:

Wpis ma mnóstwo polubień i komentarzy. Najprawdopodobniej pochodzą z fałszywych kont lub też tych skradzionych. Takie działania można było zaobserwować wcześniej, ale zdarzało się, że do konkursu zachęcały osoby np. z rumuńskimi nazwiskami. O ile jeden taki autor nie dziwi, tak już seria postów może zaskoczyć i zasugerować, że coś jest nie tak. W tym przypadku większość kont faktycznie pochodzi z Polski, poza nielicznymi wyjątkami, więc łatwiej wpaść w sidła przestępców.

Komentarze sprytnie uwiarygodniają fikcyjny konkurs

Niektórzy wrzucają zdjęcia (rzecz jasna fałszywe) i w ten sposób pokazują, że paczka rzekomo dotarła. Inni recenzują głośnik nie szczędząc pochwał. Pojawiają się też pytania, czy płatności online są bezpiecznie. Pytająca osoba od razu dostaje potwierdzenie. Być może faktycznie potencjalna ofiara miała wątpliwości i szukała odpowiedzi na nurtującą ją kwestię, ale raczej wygląda to na ustawkę mającą przekonać innych:

Ustawkę sugeruje też ten poniższy dialog – chociaż autorką jest kobieta to pisze „zapłaciłem, musiałem, wskazałem”. I wcale nie zwraca to uwagi druga osoba. Niewykluczone, że wypowiedzi są po prostu tłumaczone z innego języka i wklejane bez analizowania, czy pasują do osoby. Przestępcy pewnie są świadomi, że ci, którzy mają połknąć haczyk, po prostu rzucą okiem, zobaczą, że akcja wygląda na prawdziwą, poczują się uspokojeni i wejdą w link.

Sprawdziłem konta, które publikują uwiarygodniające konkurs komentarze. Nie zostały stworzone przed momentem, mają długą historię wpisów na swojej tablicy. Najprawdopodobniej złodzieje je przejęli i wykorzystują teraz do swoich działań. Przypomnijmy, że na promowaniu fikcyjnych loterii w dyskusjach pod wpisem nie musi się skończyć:

Oszustwo na naprawdę szeroką skalę

REKLAMA

Przestępcy podszywają się pod największe sklepy z elektroniką w kraju. Wykorzystują do tego dużą, znaną markę. I są bezkarni. Piotr Konieczny z Niebezpiecznika zauważa, że mimo zgłoszeń Facebook od kilku dni nie kasuje profilu udającego firmę Komputronik. Za to usunął wpis Koniecznego, w którym przestrzegał innych przed oszustwem. Facebook uznał, że to właśnie taka treść promuje „niebezpieczne organizacje”.

Problem jest faktycznie duży. Jak grzyby po deszczu wyrastają na Facebooku fałszywe profile, które działają jak gdyby nigdy nic i naciągają Polaków. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, że prawdziwy sklep próbujący ostrzec klientów przed oszustami zostaje ukarany banem, a złodzieje działają dalej niewzruszeni. Ewidentnie zabezpieczenia Facebooka są dziurawe i nie stanowią większej przeszkody dla oszustów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA