Odłożysz telefon, aby cię nie rozpraszał? Przestań się okłamywać
Trzymanie smartfonów z dala od siebie ogranicza ich użycie, ale nijak nie powstrzymuje rozpraszania uwagi.

Smartfon to jeden z najlepszych stworzonych przez człowieka rozpraszaczy. W najlepszym wypadku krótkie zerknięcie na ekran kończy się spalonym naleśnikiem, w najgorszym tragedią, o której dowiemy się z nagłówków lokalnych gazet.
Logicznym wydaje się po prostu odłożyć smartfona, by skupić się na obecnym zadaniu. Jednak naukowcy właśnie dowiedli, że odłożenie smartfona, choć sprawi, że będziesz na niego mniej spoglądać, nie sprawi, że przestaniesz się rozpraszać.
Możesz odłożyć smartfon, ale nie chęć marnowania czasu
Brytyjscy badacze z London School of Economics postanowili sprawdzić, czy samo odłożenie smartfona fizycznie z dala od użytkownika pozwoli na zwiększenie uwagi i skupienia na aktualnie wykonywanych czynnościach.
W badaniu opisanym na łamach czasopisma Frontiers in Computer Science, 22 uczestników poproszono o pracę przez dwa dni w prywatnym, dźwiękoszczelnym pokoju, do którego przynieśli urządzenia, które zwykle mają przy sobie do pracy: laptop i telefon. Ochotnicy nie zmieniali ustawień powiadomień, a otrzymywane przez nich powiadomienia nie były w żaden sposób kontrolowane przez naukowców.
Pierwszego dnia uczestnicy pracowali w pomieszczeniu, w którym ustawienie mebli pozwalało na łatwy dostęp do smartfona - leżał on na biurku. Drugiego dnia uczestnicy musieli pozostawiać swój smartfon na szafce ustawionej półtora metra od biurka - musieli oni wstawać, by sięgnąć po telefon.
Choć ograniczony dostęp do smartfonów doprowadził do zmniejszenia ich użycia, to nie doprowadziła ona do zwiększenia skupienia w pracy - uczestnicy badania zaczęli używać laptopa do odwracania swojej uwagi od pracy. Ochotnicy pierwszego dnia spędzili średnio 23 minuty wykonując na telefonie czynności niezwiązane z pracą, ale gdy ich urządzenia były odłożone dalej, spędzili przed ekranami smartfonów 16 minut.
Jednocześnie nie zwiększyła się ich produktywność, ani czas spędzony na innych aktywnościach, na przykład wstaniu od biurka "by rozprostować kości".
To połączenie z bliskimi i pracą. To system nawigacji, budzik, odtwarzacz muzyki i źródło informacji. Nic dziwnego, że ludzie sięgają po narzędzie, które robi wszystko. [...] Nawet jeśli nie masz jasnego celu, wiesz, że [smartfon] ma twoje społecznościówki i może zapewnić rozrywkę
- powiedział doktor Maxi Heitmayer, główny autor badania.
Jak zaznacza Heitmayer, badanie nie jest definitywną odpowiedzią na wpływ smartfonów w miejscu pracy. Możliwe, dalsze badania powinny obejmować różne grupy wiekowe, być przeprowadzone w różnych warunkach - np. w biurach z innymi osobami, a także wykorzystywać oprogramowanie śledzące aktywność na komputerze i telefonie.
Może zainteresować cię także: