Zakaz smartfonów w szkołach nie działa. Naukowcy mówią, co jest z nim nie tak
Według wyników najnowszego badania zakaz smartfonów w szkołach "nie realizuje zakładanych celów". Uczniom bez smartfonów w szkołach nie jest ani lepiej, ani gorzej - za to jest im gorzej bez limitów w domu.
Od wielu lat - i to nie tylko w Polsce - dokonywane są wysiłki na rzecz ograniczenia obecności telefonów komórkowych i smartfonów w szkołach. Pedagodzy, ale i nierzadko sami rodzice rzucają wobec urządzeń mobilnych poważne oskarżenia. Ich zdaniem smartfony przyczyniają się do pogorszenia samopoczucia najmłodszych, wspierają rozwój uzależnienia od ekranów, czy promują społecznie nieakceptowalne działania i zachowania.
Z tymi zarzutami gotowi są polemizować brytyjscy naukowcy, których wyniki badań podważają te deklaracje - nawet jeżeli telefony w szkołach są zabronione, to nastolatki uczące się w owych placówkach nie są szczęśliwsze w porównaniu do rówieśników ze szkół, gdzie nie ma zakazu.
Zakaz smartfonów w szkołach z korzyścią dla młodzieży? Naukowcy: ani z korzyścią, ani ze szkodą
Badacze z brytyjskiego Uniwersytetu w Birmingham opublikowali na łamach czasopisma The Lancet Regional Health - Europe wyniki przeprowadzonego przez siebie badania, w którym przeprowadzono obserwację nastolatków korzystających ze smartfonów oraz wpływu na nich.
W badaniu uczestniczyło 1227 nastolatków w wieku od 12 do 15 lat z 30 szkół w Wielkiej Brytanii. W 20 z tych szkół wprowadzone były restrykcyjne zasady korzystania ze smartfonów - lub ich całkowity zakaz - podczas przebywania w placówce. W 10 z nich zasady były luźne, pozwalając uczniom na korzystanie z elektroniki w czasie zajęć.
Na początku eksperymentu każdy z uczestników musiał wypełnić ankietę dotyczącą oceny własnego samopoczucia psychicznego, lęku, depresji, aktywności fizycznej, snu, zachowania w klasie, problematycznego korzystania z mediów społecznościowych oraz korzystania ze smartfonów i mediów społecznościowych. Tę samą ankietę musieli wypełnić po okresie obserwacji trwającym od 4 do 8 tygodni. W czasie obserwacji uczniowie nosi zegarki z akcelerometrem dostarczającym naukowcom o aktywności fizycznej, a poprzez specjalną aplikację na smartfony uczniowie przekazywali badaczom informacje o aktywności na swoich smartfonach. W badaniu brali udział także nauczyciele, którzy przekazali naukowcom swoje obserwacje zmiany zachowania i ocen badanych uczniów.
Choć analiza zgromadzonych danych wykazała, że w czasie zajęć szkolnych grupa uczniów ze szkół o rygorystycznym podejściu korzystała znacznie mniej ze smartfonów i mediów społecznościowych, to wszystkie inne wskaźniki były równe pomiędzy obiema grupami. Naukowcy nie zauważyli istotnych zmian częstotliwości korzystania ze smartfonów i mediów społecznościowych poza szkołą. Obie grupy nie wykazywały również ponad lub poniżej przeciętnych wyników w nauce ani zmian nastroju.
"Problem należy rozważyć w tandemie"
Jednocześnie porównując informacje zebrane od uczestników, którzy wykazywali największą i najmniejszą częstotliwość korzystania ze smartfonów i mediów społecznościowych, badacze zauważyli korelację pomiędzy aktywnością na smartfonach a zachowaniem w szkole i poza nią. Według uczonych z Birmingham wydłużony czas korzystania ze smartfonów i mediów społecznościowych był powiązany z gorszym samopoczuciem psychicznym, wzrostem lęku i obniżeniem nastroju. Ponadto długi czas korzystania z telefonu i mediów społecznościowych korelował z gorszymi wynikami w zakresie aktywności fizycznej i snu, a także osiągnięć i zachowań destrukcyjnych. Korelacja nie oznacza jednak związku przyczynowo-skutkowego.
W podsumowaniu badania naukowcy stwierdzili, że nie ma dowodów na poparcie stosowania zasad szkolnych, które zabraniają korzystania z telefonu w czasie przebywania w szkole i "w obecnej formie nie realizują zakładanych celów".
Zgromadzone przez nas dane sugerują, że interwencje mające na celu ograniczenie czasu spędzanego na telefonie/mediach społecznościowych w celu pozytywnego wpływu na samopoczucie psychiczne nastolatków są wiarygodne, ale zarówno w szkole, jak i poza nią powinny być rozpatrywane w tandemie. […] Przy opracowywaniu nowych wytycznych i interwencji, korzystanie z telefonu i mediów można traktować jako część „kompozycyjnej całości”, w której wytyczne dotyczące czasu spędzanego na telefonie/mediach koncentrują się na uzyskaniu „właściwej równowagi” między czasem spędzanym na urządzeniach a innymi codziennymi zachowaniami związanymi ze stylem życia. Podejście to niekoniecznie wyklucza restrykcyjne zasady korzystania z telefonów komórkowych w szkołach, ale zasady te byłyby powiązane z szerszym holistycznym podejściem do korzystania z telefonów komórkowych i mediów społecznościowych przez nastolatków.
- podsumowują badacze.
Może zainteresować cię także: