Czarny klocek albo najnowszy iPhone. Co wybierzesz?
Masz dość powiadomień i chcesz wrócić do prostego telefonu? Na rynku pojawił się Light Phone 3 – minimalistyczny "klocek" z ekranem OLED i 5G. Brzmi nieźle, dopóki nie zobaczysz ceny.

Wielu użytkowników tęskni za prostotą telefonów z klawiaturą, szukając cyfrowego detoksu i ucieczki od ciągłych powiadomień ze smartfonów. Niestety rynek tzw. dumb phone'ów zdaje się tkwić w przeszłości. Mimo że mamy rok 2025, producenci rzadko oferują urządzenia łączące prostotę obsługi z nowoczesnymi standardami technologicznymi i jakością wykonania.
Zamiast tego zalewa nas fala odświeżonych wersji starych hitów lub budżetowych modeli, które przypominają raczej technologiczne relikty niż świadomie zaprojektowane, minimalistyczne narzędzia komunikacji na miarę obecnych czasów. Brakuje urządzeń oferujących np. sensowną jakość materiałów, czytelny ekran (choćby monochromatyczny lub E-Ink) i podstawową, ale niezawodną łączność 4G, bez sięgania po przestarzałe komponenty.
Doskonałym przykładem tego trendu są niedawne reedycje klasyków Nokii, takie jak Nokia 3310 czy Nokia 8110 4G. Choć wzbudziły sentyment, technologicznie były to proste klocki z podstawowymi funkcjami, małymi ekranami o niskiej rozdzielczości i bardzo słabymi aparatami. Nawet nowsze modele z systemem KaiOS, jak Nokia 2660 Flip, oferują jedynie namiastkę nowoczesności, ale nadal bazują na tanich komponentach i designie sprzed dekady.
I nie, tęsknota za prostotą nie musi oznaczać zgody na technologiczną stagnację. Użytkownicy poszukujący dumb phone'a w 2025 r. zasługują na coś więcej niż tylko nostalgiczne gadżety czy najtańsze możliwe konstrukcje. Potrzebny jest telefon, który świadomie rezygnuje z rozpraszaczy, ale jednocześnie oferuje solidną jakość wykonania, dobrą baterię, czytelny wyświetlacz i „to coś”, co sprawi, że będziesz chciał porzucić swój smartfon w imię… klocka. I teraz pojawił się taki jeden – czarny, ładny i ciekawy. W cenie najnowszego iPhone’a.
Oto Light Phone 3. Minimalizm w cenie iPhone’a?

Light Phone 3 to najnowsza propozycja firmy Light, celująca w rynek minimalistycznych telefonów, często określanych właśnie jako dumb phones. To urządzenie dla tych, którzy mają dość ciągłego bombardowania powiadomieniami i chcą świadomie ograniczyć czas spędzany przed ekranem.
Telefon z założenia pozbawiony jest przeglądarki internetowej, mediów społecznościowych i sklepu z aplikacjami, koncentrując się na podstawowych funkcjach jak dzwonienie czy wysyłanie wiadomości. Filozofia „mniej znaczy więcej” jest tu kluczowa, jednak w tym przypadku „mniej” wiąże się z całkiem sporym wydatkiem – cena w przedsprzedaży to 599 dol., a docelowo ma wzrosnąć do 799 dol., co stawia go na równi z nowymi iPhone'ami. O rodzimych cenach za chwilę.

Największą zmianą w porównaniu do poprzednika, Light Phone 2, jest zastąpienie ekranu E Ink 3,92-calowym wyświetlaczem OLED. Choć interfejs pozostaje czarno-biały (dla oszczędności energii i mniejszej atrakcyjności wizualnej), sam ekran jest znacznie szybszy i bardziej responsywny, co ułatwia pisanie czy przewijanie. Firma Light twierdzi, że powolny ekran E Ink był głównym powodem rezygnacji z poprzedniego modelu. Poza tym telefon zyskał metalową ramkę, więcej fizycznych przycisków (aż sześć, w tym dedykowany spust migawki i pokrętło jasności/latarki), port USB-C oraz wymienną baterię 1800 mAh, która ma wystarczać na 2-3 dni. Niestety odporność na wodę i kurz to tylko IP54, więc lepiej nie topić go w wodzie.

Kolejną nowością jest dodanie aparatów – 50-megapikselowego z tyłu i 8-megapikselowego z przodu. Twórcy zaznaczają, że nie miały one konkurować z aparatami w smartfonach, a raczej nawiązywać do estetyki fotografii analogowej, dając „nostalgiczny” efekt. W praktyce zdjęcia opisywane są jako „wystarczające w potrzebie”, dobre do skanowania paragonów, ale raczej w stylu lo-fi, szczególnie w słabym świetle, gdzie stają się ziarniste. Co ciekawe, zdjęcia podobno tracą na jakości po przesłaniu ich na inne urządzenia, zwłaszcza te z przedniej kamery. To raczej ciekawostka niż poważne narzędzie fotograficzne.
Light Phone 3 działa na systemie LightOS i oferuje zestaw podstawowych narzędzi. Znajdziemy tu oczywiście telefon (rozmowy i wiadomości SMS/MMS, teraz także z obsługą zdjęć i czatów grupowych), wspomniany aparat, odtwarzacz muzyki, podcasty, prostą nawigację (opartą na mapach HERE), notatnik (tekstowy i głosowy), alarm, kalkulator, kalendarz (można synchronizować z Google), książkę adresową oraz funkcję hotspotu. Nie ma mowy o aplikacjach firm trzecich jak WhatsApp, Signal czy Spotify (choć nad integracją z tym ostatnim firma podobno pracuje).

Co w środku Light Phone 3?
Telefon napędza układ Qualcomm Snapdragon 4 Gen 2 (czyli SM4450) z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, co zapewnia płynne działanie minimalistycznego interfejsu. Poprawiono też łączność – jest wsparcie dla 5G/4G LTE, działa też globalnie lepiej niż poprzednik. Posiada również moduł NFC i czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania, ale na razie te funkcje nie są aktywne – mają zostać uruchomione w przyszłości wraz z aktualizacjami (podobno w planach jest portfel cyfrowy i wideorozmowy). Firma Light ma dobrą historię wspierania poprzedniego modelu, więc jest szansa, że obietnice zostaną spełnione.

Light Phone 3 zbiera mieszane opinie – jedni chwalą design i ideę cyfrowego detoksu, inni nazywają cenę „kryminalną”. To z pewnością urządzenie niszowe, skierowane do osób gotowych zapłacić premium za świadomą prostotę i specyficzny styl, ale dla większości pozostanie raczej drogą ciekawostką niż realną alternatywą.
Chcesz Light Phone 3 w Polsce? Mam (umiarkowanie) dobrą wiadomość

Wygląda na to, że fani minimalizmu w Polsce mogą spać spokojnie (albo raczej zamawiać). Firma Light oficjalnie wysyła swoje telefony, w tym Light Phone 3, również do Polski.

Polska znajduje się na liście krajów, do których realizowana jest dostawa, a cały proces zakupowy, włącznie z podaniem kosztów wysyłki, jest przeliczany na polskie złote (PLN). Dostępne są dwie opcje wysyłki do Polski: standardowa (FedEx International Economy) za 217 zł oraz przyspieszona (FedEx International Priority) za 256 zł. Sam telefon w obecnej cenie przedsprzedażowej kosztuje 2358 zł, co z tańszą wysyłką daje łączną kwotę 2575 zł (plus ewentualne podatki i daniny, które mogą zostać naliczone).
Light Phone 3 kontra iPhone. Konkluzję pozostawiam wam
Teraz zestawmy to z iPhonem 16e, który startuje od 2999 zł. Różnica wynosi więc tylko około 424 zł. To zaskakująco niewiele, biorąc pod uwagę przepaść funkcjonalną między tymi urządzeniami. Z jednej strony mamy super minimalistyczny telefon do dzwonienia, SMS-owania, słuchania muzyki offline i robienia prostych zdjęć, a z drugiej – pełnoprawny smartfon z dostępem do milionów aplikacji, zaawansowanym aparatem, ekosystemem Apple i całą resztą dobrodziejstw (lub rozpraszaczy, zależy jak na to spojrzeć).
Co więcej, 2575 zł to cena promocyjna za Light Phone 3. Jego regularna cena detaliczna ma wynosić 799 dolarów (w USA), co po prostym przeliczeniu i dodaniu wysyłki mogłoby w Polsce oznaczać kwotę bliższą 3500 zł lub nawet więcej (zależnie od kursu i podatków). Wtedy Light Phone 3 staje się droższy od podstawowego iPhone'a 16e.
Czy Light Phone 3 się opłaca? Jeśli mieszkasz na ulicy Złotej w Warszawie, twój iPhone 16 Pro Max ma nieograniczoną pojemność, a zamiast auta masz Teslę - to pewnie cię stać. I to może być idealny sposób na to, aby odciągnąć się od ciągłego patrzenia w telefon. Ale to rozwiązanie za prawie 3 tys. zł, co sprawia, że nikomu „normalnemu” tego nie polecę.
To może cię zainteresować: