Wzięli rodziców i robią z nimi telefon. Żeby dzieci nie były przyspawane do smartfona

Smartfony to jednocześnie przekleństwo, jak i błogosławieństwo dzisiejszego świata. Z jednej strony są potężnymi narzędziami, które pozwalają na załatwienie wielu spraw – od sprawdzenia prognozy pogody, przez zakupy aż po komunikację z rodziną i znajomymi. Smartfony dają również dostęp do mediów społecznościowych, które potrafią zabierać długie godziny każdego dnia. Potrzebne jest tu rozwiązanie, którego podjął się HMD.

Obecne smartfony mają narzędzia do kontroli najmłodszych i nastolatków, ale bardzo często rodzice nie mają o nich pojęcia. Tak zwane dumbscrollowanie TikToka, Instagrama czy YouTube Shorts, jest dzisiaj ogromnym problemem.

Twórcy aplikacji tworzą swoje programy w taki sposób, aby przyciągnąć uwagę użytkowników. Między krótkimi filmikami pojawiają się reklamy, zresztą podobnie jak w najróżniejszych grach. Dziecko pobiera kolejną bezwartościową, prostą grę wyświetlającą tonę reklam.

HMD, czyli producent telefonów Nokia i smartfonów HMD dobrze zna ten problem i chce pomóc rodzicom. Firma uruchomiła projekt  Better Phone Project, który zakłada, że zostanie stworzony telefon, który ma być alternatywą dla typowego smartfona.

Nie będzie to typowy "dumbphone", czyli klasyczna odświeżona komórka niczym Nokia 3310 z 2017 roku. Obecnie nie ma wielu szczegółów na temat tego projektu, ale możemy oczekiwać, że będzie to pewnego rodzaju połączenie smartfona i tradycyjnego telefonu. Według zebranych przez HMD danych, rodzice chcą, aby dzieci korzystały z najbardziej przydatnych funkcji smartfonów takich jak aplikacje edukacyjne, muzyka na żądanie typu Spotify, komunikatory internetowe jak WhatsApp, czy aplikacje nawigacyjne.

To idea stworzenia dobrego telefonu, który nie będzie mocno różnić się od typowego smartfona. Ma zachować wiele potrzebnych funkcji, a jednocześnie nie będzie pozwalał np. na pobieranie aplikacji mediów społecznościowych typu TikTok czy Instagram. Pytanie, jak zostanie zrealizowana. Przed HMD stoi naprawdę trudne, ambitne, ale jednocześnie ważne społecznie zadanie.

Nie wydaje się, że projekt zmieni świat, ale przynajmniej da rodzicom wybór. W dalszym ciągu to iPhone jest „wymarzonym smartfonem nastolatków”. Gdyby Apple dołączył do takiej inicjatywy, projekt odbiłby się szerokim echem. Natomiast wydaje się, że takie działania nie są opłacalne dla giganta Cupertino. Wystarczy spojrzeć na fakt, że Apple zarabia na grach więcej niż giganci działający w branży. Bez zaangażowania tzw. iPad Kids coraz większe liczby w Excelu nie będą możliwe.

Trzymam kciuki za HMD. Telefon stworzony dla dzieci to naprawdę odważny projekt.

Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider's Web: