REKLAMA

Tysiące ludzi wyszło na ulice w oczekiwaniu na paradę. I się zdziwili

Na ulice jednej z europejskich stolic wyszli ludzie przekonani, że spędzą Halloween na dwugodzinnej paradzie. Przekonani, bo okazało się, że i mieszkańcy i lokalne media przekazywały informacje... wygenerowane przy pomocy generatywnej AI.

Tysiące ludzi wyszło na ulice w oczekiwaniu na paradę. I się zdziwili
REKLAMA

Generatywna sztuczna inteligencja daje ogromne możliwości tworzenia rzeczy, które nie istnieją - zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Do tych pierwszych możemy zaliczyć choćby zestawy Lego inspirowane klasykami polskiej literatury czy oddanie głosu praktycznie całkowicie sparaliżowanej kobiecie. Do tych negatywnych: niekończące się facebookowe AI slopy czy halloweenową paradę, która wyprowadziła na ulice Dublina tysiące zawiedzionych ludzi.

REKLAMA

Mieszkańcy Dublina rozczarowani Halloween. Dali się nabrać na fake newsy wygenerowane przy pomocy AI

Jak przekazuje brytyjski The Independent, w piątek 31 października na ulicach stolicy Iralndii, Dublina, pojawiły się tysiące osób oczekujących na zapowiedzianą halloweenową paradę. Wydarzenie się nie odbyło, gdyż... informacje o nim zostały wygenerowane przez AI.

Źródłem informacji o rzekomo organizowanej w Dublinie paradzie jest strona myspirithalloween.com, która według przekazu jest prowadzona przez osoby z Pakistanu. Witryna poświęcona jest Halloween - historii święta, pomysłom na kostiumy i makijaż czy właśnie informacjami o paradach i innych wydarzeniach w wybranych krajach anglojęzycznych.

Choć obecnie nie istnieją klasyfikatory pozwalające wykryć użycie generatywnej AI przy tworzeniu tekstu, to publikacja ponad 80 artykułów w jednym dniu, podpisywanie autorów jako "Cristiano Ronaldo", wypełnienie sekcji "O nas" obrazkami wygenerowanymi przez AI czy informacja o wystawieniu domeny myspirithalloween.com na sprzedaż na szczycie strony głównej, sugerują, że z myspirithalloween.com jest co najmniej coś nie tak.

Mimo to informacja o paradzie poniosła się w irlandzkim internecie i mediach społecznościowych na tyle, że wydarzenie zostało wyróżnione także w sekcji Wiadomości wyszukiwarki Google (Google News).

Efektem był gigantyczny tłum, jaki zebrał się wzdłuż głównych ulic Dublina i wypatrywał parady. Ten nie ubiegł uwadze mieszkańców, którzy sfotografowali i nagrali zawiedzionych uczestników.

Sytuacja nie umknęła także uwadze irlandzkiej policji, która za pośrednictwem X (dawnego Twittera) wezwała uczestników do "bezpiecznego rozejścia się", bo "w centrum Dublina nie zaplanowano żadnej parady z okazji Halloween".

Na nietypowe wydarzenie zareagowało także dublińskie lotnisko, publikując zdjęcie pustego korytarza z podpisem "Nasza wieczorna parada Halloween w pełnej krasie".

Całe zdarzenie jest nie tyle zabawne dla nas i frustrujące dla mieszkańców Dublina, ale także pokazuje ciekawą specyfikę naszych czasów. Dzięki garści prostych, darmowych narzędzi, grupa osób potrafiła zgromadzić wielotysięczny tłum w konkretnym miejscu i konkretnym czasie, na drugim końcu świata. Ot taka pocztówka z trzeciej dekady XXI wieku.

REKLAMA

Może zainteresować cię także:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA