REKLAMA

Polscy naukowcy stworzyli Batmana. Nie będzie walczył z przestępcami, ale też pomoże

Batman to dzieło naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Nazwa nie jest przypadkowa, o czym świadczy nie tylko rozwinięcie skrótu.

Polscy naukowcy stworzyli Batmana. Nie będzie walczył z przestępcami, ale też pomoże
REKLAMA

Batman, a w zasadzie BATMAN, to Bezzałogowy Automatyczny Terenowy Monitoring Akwenów i Nietoperzy. Jak widać nawiązanie do popularnej postaci jest nie tylko w skrócie.

REKLAMA

Sama konstrukcja przypomina katamaran. Niewielki statek skonstruowany przez studentów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu będzie monitorował aktywności ptaków i nietoperzy na małych zbiornikach wodnych.

Jak wyjaśniają młodzi naukowcy Batman porusza się z prędkością ok. 5 km/h i nie hałasuje. Generowane przez urządzenie dźwięki na pewno nie zaburzą pomiarów. Chociaż na początku statek będzie służył głównie do monitoringu aktywności ptaków i nietoperzy, to badacze widzą dla niego również inne zastosowanie.

- Ze względu na modułowy charakter konstrukcji, po wymianie przyrządów badawczych możliwe jest monitorowanie innych zjawisk – informuje UPWr.

fot. Krzysztof Kupczak / uprw.edu.pl

W związku z tym może przydać się nie tylko naukowcom, ale też biznesmenom, którzy wykorzystają Batmana m.in. do prac inwentaryzacyjnych prowadzonych w związku z monitoringami przedinwestycyjnymi.

Urządzenie zapewnia „łatwy i tani monitoring małych zbiorników wodnych”

– Sprawdzaliśmy, jak statek i aparatura zachowują się zarówno w warunkach kontrolowanych, czyli na pływalni UPWr, z której korzystaliśmy dzięki pomocy kierownika Macieja Zatońskiego, jak i w zbiornikach wodnych we wrocławskich parkach. Ze szczególnym zainteresowaniem mierzyliśmy hałas, ten słyszalny dla ludzi, jak i ewentualne ultradźwięki mogące zaburzać prace detektora. Dodatkowo wykonaliśmy szereg pomiarów fizycznych: prędkość, wyporność i tym podobne. Przedstawione przez nas rozwiązanie wygląda obiecująco i liczymy na dalszy rozwój projektu – mówi dr Grzegorz Apoznański.

Najważniejsze, aby skorzystały zwierzęta. To nie pierwszy raz, kiedy technologia pomaga nietoperzom. Np. na wieży kościelnej w Milówce, gdzie swoją stację bazową ma Orange, mieszkało 20-30 osobników. Wtedy obrońcy nietoperzy zaproponowali operatorowi współpracę i stworzenie korzystnych warunków. W ubiegłym roku operator informował, że miejsce zamieszkuje już ok. 200 podkowców małych.

W pierwszej kolejności zadbaliśmy, aby nasi mali lokatorzy nie zbliżali się do niebezpiecznych miejsc w pomieszczeniu. Potem, zgodnie ze wskazówkami chiropterologów, czyli naukowców zajmujących się badaniem życia nietoperzy, zabezpieczyliśmy wloty do obiektu. Zrobiliśmy to tak, żeby podkowce mogły z nich skorzystać, a dla innych zwierząt były niedostępne. Teraz mają spokój, o który dbają nasi pracownicy

– relacjonował Orange na swoim blogu.

W 2022 r. pojawiły się niepokojące informacje związane ze spadającą liczebnością nietoperzy w największej zimowej kolonii tych zwierząt w Polsce. Na szczęście rok później pracownicy Suwalskiego Parku Krajobrazowego potwierdzili, że u nich liczba rośnie, podobnie rzecz miała się w jaskiniach Ojcowskiego Parku Narodowego. Ba, odnotowano wręcz rekordową liczbę zimujących nietoperzy.

Na początku 2024 r. dr Tomasz Kokurewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu mówił, że jednym z najbardziej zagrożonych gatunków jest mopek zachodni. "Nietoperze zimnolubne przenoszą się z nisko położonych bunkrów, gdzie są bezpieczne, bliżej powierzchni ziemi, nawet do dziupli drzew" – pisał PAP. To stanowi dla nich zagrożenie.

REKLAMA

Na Spider's Web piszemy o tym, jak można pomagać zwierzętom:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA