Rząd weźmie się za automaty paczkowe. Ludzie powoli mają dość
Liczba automatów paczkowych w Polsce przekroczyła już 50 tys., a niedługo licznik może… zwolnić? Jeśli rząd weźmie pod uwagę petycję jednej osób mieszkającej blisko maszyny to może okazać się, że ich stawianie będzie nieco trudniejsze.
Automaty paczkowe dla wielu są synonimem wygody. W ostatnich latach przybyło ich naprawdę wiele. Dość powiedzieć, że już przebiliśmy sumę 50 tys. automatów, chociaż na początku roku analitycy szacowali, że na koniec 2024 r. będzie ich ok. 45 tys.
Na łamach Spider’s Web opisywaliśmy problemy związane z nadmiarem maszyn. Np. mieszkańcy warszawskiego Ursynowa protestowali przeciwko montażowi kolejnego urządzenia do nadawania i odbierania paczek, bo ich zdaniem czwarta maszyna doprowadziłaby do utworzenia „alei paczkomatów” i w znaczący sposób utrudniała poruszanie się po okolicy.
Dochodziło do absurdalnych sytuacji, kiedy automaty stawiane były w… połowie schodów. Na szczęście Allegro w porę się opamiętało i przeniosło automat.
Sęk w tym, że skoro maszyn jest dużo, to zaczyna się robić bardzo ciasno i coraz trudniej znaleźć wolną przestrzeń. Maszyny zbliżają się do okien mieszkańców, jak w przypadku jednej z kobiet, która narzekała na odgłosy wydawane przez automat.
Pani Maria zauważyła, że klienci wyjmują paczki o każdej porze i nawet w nocy słychać było odgłosy trzaskających drzwiczek. Problemem były też parkujące blisko posesji samochody, których silniki nie gasły – wszak ludzie wpadali tylko na chwilę, odebrać paczkę, nie zdając sobie sprawy, że są kolejnymi przeszkadzającymi w ten sposób w ciągu dnia. Do tego dochodzili kurierzy zatrzymujący się i dostarczający paczki. Wątpliwości budziły także kamery zamontowane na automatach.
- pisaliśmy na Spider's Web.
Na kłopotliwe sąsiedztwo zwróciła też uwagę autorka petycji, która trafiła do Sejmu
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” kobieta skarżyła się na samochody parkujące w pobliżu automatu, trzaskanie drzwiczek i obecność kamer zagrażających jej prywatności. Automat paczkowy stał tuż przy jej działce.
Autorka petycji domaga się, aby pojawił się wymóg „w sytuacjach szczególnie uzasadnionych dokonania zgłoszenia lub uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę czy decyzji o warunkach zabudowy". Obecnie, jak zauważa dziennik, prawo budowlane nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę oraz zgłoszenia budowy bankomatów, biletomatów, wpłatomatów, automatów sprzedających, automatów przechowujących przesyłki lub automatów służących do wykonywania innego rodzaju usług o wysokości do 3 m włącznie.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało, że to zagadnienie zostanie „poddane pogłębionej analizie”.
Zmiana przepisów szansą dla otwartej sieci automatów paczkowych?
Otwarta sieć automatów paczkowych jest koncepcją zakładającą możliwość umieszczenia w jednym urządzeniu przesyłek dostarczanych przez wielu operatorów.
W mojej ocenie istotne jest wdrożenie współdzielonych maszyn paczkowych, w których paczkę mógłby ulokować każdy kurier. Sieć otwarta dla wszystkich operatorów logistycznych zapobiegłaby powstawaniu kolejnych automatów paczkowych, które dosłownie zalewają miasta. W ślad za maszynami warto rozpocząć współdzielenie także miejskich hubów przeładunkowych. Takie rozwiązania wprowadzili już m.in. Austriacy i Niemcy – miejskie huby obsługują niezależne podmioty, dzięki czemu korzysta z nich kilka firm kurierskich
- twierdzi Anna Majowicz, dyrektor operacyjna Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Z podobnym projektem Allegro już wystartowało, ale to wciąż wyjątek, a nie reguła. Być może zmiany w przepisach doprowadziłyby do tego, że firmy nie miałyby wyboru. Musiałyby ze sobą współpracować, bo stawianie kolejnych maszyn nie byłoby aż tak proste, jak ma to miejsce teraz. Póki co musimy tylko gdybać, bo nie wiadomo, czy rząd zdecyduje się na automatową rewolucję.
O automatach paczkowych piszemy na Spider's Web:
Zdjęcie główne: Robson90 / Shutterstock