Historyczna chwila dla polskiej kolei. Szybka lokomotywa już śmiga
Powstała w Polsce, rozpędza się do imponującej prędkości, będzie mogła jeździć również za granicę. PKP Intercity chwali się odbiorem nowych lokomotyw. Pierwszą da się zobaczyć na torach.
PKP Intercity poinformowało o odbiorze 9 wielosystemowych lokomotyw Griffin. Pierwsza z nich zdążyła poprowadzić pociąg IC Słowiniec. I to właśnie to połączenie będzie obsługiwać w najbliższym czasie.
Lokomotywa może rozpędzić się do 200 km/h
Kiedy rok temu po raz pierwszy pokazywano lokomotywę zaznaczano, że taka prędkość pozwoli „efektywnie wykorzystywać zmodernizowane linie kolejowe”. To również pojazd wielosystemowy, więc może wjechać na teren Czech. Niemiec i Austrii. Dzięki temu, jak wcześniej zapowiadało PKP Intercity, nowe lokomotywy będą mogły kursować w relacjach Warszawa - Berlin, Przemyśl - Berlin, Gdynia - Berlin, Gdynia - Warszawa - Katowice - Wiedeń (na odcinku do Bohumina). Rzecz jasna spotkamy je też na polskich trasach.
„To historyczny moment dla polskiej kolei” – skomentował odbiór nowych lokomotyw Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP Intercity.
Nowych pojazdów stale przybywa
W lipcu PKP Intercity podpisało umowę na zakup 35 dwunapędowych zespołów trakcyjnych. To pierwsze takie pojazdy w historii spółki. Jak zaznaczono pozwoli to na przywrócenie części połączeń, ale też rozbudowanie oferty przewozowej na liniach niezelektryfikowanych.
- To jest odpowiedź na zapotrzebowanie przede wszystkim na komfortowe przejazdy naszymi pociągami z mniejszych miast na Podlasiu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Podpisana dzisiaj ze spółką Newag S.A umowa to kolejny krok w kierunku inwestycji taborowych, które mają przygotować spółkę PKP Intercity do okresu liberalizacji przewozów. Dotychczasowa współpraca przewoźnika i nowosądeckiego producenta była bardzo udana, co pozwala sądzić, że również projekt dwunapędowych zespołów trakcyjnych okaże się kolejnym sukcesem – komentował Dariusz Klimczak, Minister Infrastruktury.
W planach jest też zakup wagonów piętrowych. Ten pomysł nie jest nowy, ale ciągle nie udało się go zrealizować.
Nie da się ukryć – nowe składy są niezbędne, jeśli PKP Intercity chce przewieść wszystkich chętnych. Liczba pasażerów stale rośnie, a według planu przewoźnika w 2030 r. uda się zabrać na pokład w sumie 110 mln pasażerów. Wcześniej zakładano, że liczba ta wyniesie… 89 mln. Poprzeczka została więc podwyższona.
Więcej na temat pociągów przeczytacie na łamach Spider's Web:
Zdjęcie główne: PKP Intercity