Bez nowych pociągów się nie pomieścimy. PKP Intercity mówi, ilu pasażerów chce przewieźć
Wygląda na to, że naprawdę wielu Polaków zdecyduje się zostawić samochód w garażu albo zrezygnuje z zakupu. PKP Intercity spodziewa się, że w najbliższych latach liczba pasażerów znacząco wzrośnie. I faktycznie są powody do takiego optymizmu.
Według wcześniejszych szacunków przewoźnika w 2030 r. na podróże pociągami PKP Intercity miałoby zdecydować się 89 mln pasażerów. Teraz spółka ma ambitniejszy plan i oczekuje, że za sześć lat przewiezie 110 mln pasażerów. Ogłoszono to w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Dla porównania w 2023 r. pociągami PKP Intercity przejechało 68 mln osób. To jak na razie najlepszy wynik w historii spółki. Jak na razie, bo wiele wskazuje na to, że 2024 r. tę poprzeczkę przeskoczy. Według szacunków Janusza Malinowskiego, prezesa PKP Intercity, rok uda się zamknąć w okolicach 80 mln pasażerów.
W samym tylko sierpniu PKP Intercity mogło pochwalić się liczbą co najmniej 8,15 mln pasażerów, a razem z lipcem liczba wynosi 16 mln osób. Od początku roku przewoźnik wziął na pokład prawie 53 mln podróżnych.
- Spółka PKP Intercity dotąd nigdy w ciągu miesiąca nie przewiozła ponad 8 milionów osób. Pobiliśmy wyniki z poprzednich wakacji – powiedział cytowany przez Rynek Kolejowy Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity.
Większa liczba pasażerów oznacza konieczność powiększenia taboru. Już w okresie wakacji na tory wyjechało o 800 pociągów więcej niż w 2023 r. „Skala wzmocnień składów pociągów to blisko 2,2 tys. wagonów” – ujawnił Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.
A i tak miejsca nie wystarczyło dla każdego. Jak zwracają uwagę użytkownicy Twittera "za każdym razem bilety do miejscowości nadmorskich wyprzedane na trzy tygodnie do przodu".
PKP Intercity: musimy mieć więcej pociągów
Na szczęście przewoźnik zdaje sobie sprawę z wyzwania. Jak powiedziano w Karpaczu PKP Intercity swoją strategię chce ukierunkować na tabor, który generuje niższe koszty eksploatacyjne. W tym celu spółka chce inwestować w tabor zespołowy i w elektryczne zespoły trakcyjne.
- Więcej nowoczesnych pociągów, więcej komfortu dla naszych pasażerów to nasze hasło - zapowiedział Janusz Malinowski.
Na tym inwestycje na polskiej kolei się nie kończą. PKP PLK właśnie ogłosiło trzy przetargi o szacowanej łącznie kwocie ponad 6 mld zł. Planowane inwestycje to modernizacja trasy Gdynia – Lębork, budowa nowej linii Szczyrzyc – Tymbark, a także modernizacja linii Stalowa Wola - Tarnobrzeg - Sandomierz - Ocice – Padew.
Ogłosiliśmy przetarg na jeden z odcinków słynnego projektu „Podłęże-Piekiełko”. Dzięki tej inwestycji skrócimy przejazd pociągów z Krakowa do Zakopanego i Nowego Sącza. Jeszcze w tym roku ogłosimy przetargi na kolejne odcinki, w tym w okolicach Gdowa. Chcemy jednoznacznie uciąć wszelkie spekulacje – mamy zabezpieczone pieniądze, przystępujemy do działań. Ponadto ogłosiliśmy dwa przetargi na wielomiliardowe zadania na Pomorzu oraz Podkarpaciu. Rozwijamy polską kolej
- mówi Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.