3I/Atlas przemówił. Mamy pierwszy sygnał radiowy z komety
Astronomowie z południowoafrykańskiego radioteleskopu MeerKAT ogłosili, że wykryli pierwszą emisję radiową z 3I/Atlas.

Gdy 3I/Atlas znajdował się najbliżej Słońca (w tzw. peryhelium), astronomowie z RPA odebrali coś niesamowitego. Używając potężnego radioteleskopu MeerKAT, wykryli pierwszą w historii emisję radiową pochodzącą z tej komety. Wykrycie sygnału radiowego z 3I/Atlas to moment, na który czekali zarówno naukowcy, jak i internetowi miłośnicy teorii o gościach z gwiazd.
Odebrany sygnał to dowód na całkowicie naturalne pochodzenie komety, choć miłośnicy obcych cywilizacji wciąż nie wykluczają innej możliwości.
3I/Atlas to trzeci znany międzygwiezdny obiekt w historii, po Oumuamua (2017) i 2I/Borisov (2019). Kometa została zauważona po raz pierwszy w lipcu 2025 r., gdy pędziła w stronę Słońca z prędkością ponad 210 tys. km/h.
Choć jej odkrycie wydawało się czymś rutynowym, to szybko przerodziło się w naukowy thriller. Wszystko po tym gdy astrofizyk z Harvardu, prof. Avi Loeb przedstawił swoje sugestie (i naukowe wyliczenia), że obiekt może nie być zwykłą kometą, a gigantycznym statkiem obcych.
Sygnał z głębi kosmosu. Ale nie od obcych
Wyobraźcie sobie ten moment. 3I/Atlas nagle zaczyna nadawać sygnał radiowy, i to akurat wtedy, gdy jest najbliżej naszej gwiazdy. Zwolennicy teorii o kosmitach musieli otwierać szampana, oczekując potwierdzenia tajnej transmisji. Tyle że rzeczywistość okazała się prozaiczna, choć nie mniej ciekawa.
Sygnał, który wykrył MeerKAT, nie miał absolutnie nic wspólnego z technologią. Nie była to zakodowana wiadomość ani próba kontaktu. Był to naturalny radiowy podpis czegoś znacznie bardziej powszechnego: rodników hydroksylowych, czyli cząsteczek OH.
Co to oznacza w praktyce? To dowód na najbardziej klasyczny proces zachodzący w kometach, jaki można sobie wyobrazić. Rodniki hydroksylowe (OH) to nic innego jak kawałki, na które rozpada się zwykła woda (H2O), gdy zostanie potraktowana silnym promieniowaniem słonecznym.
Kometa 3I/Atlas, zbliżając się do Słońca, zaczęła gwałtownie się nagrzewać. Lód wodny uwięziony w jej wnętrzu zaczął sublimować (przechodzić bezpośrednio w gaz) i uciekać w przestrzeń w procesie zwanym odgazowaniem.
To właśnie ten proces tworzy piękną komę (otoczkę) i warkocz komety. Absorpcję OH wykryto na liniach 1665 MHz i 1667 MHz.
Więcej na Spider's Web:
3I/Atlas w końcu przemówił
NASA już na początku października zaobserwowała, że kometa wyrzuca z siebie wodę "jak wąż strażacki" odkręcony na pełną moc.
Teraz MeerKAT potwierdził, co dzieje się z tą wodą dalej: Słońce rozbija ją na części. Wykrycie rodników OH przez radioteleskop to nie dowód na istnienie obcych. To fundamentalny, ostateczny dowód na to, że 3I/Atlas jest aktywną kometą pełną lodu wodnego. Dokładnie tak, jak przewidywała nauka.
To, co dla fanów teorii spiskowych jest rozczarowaniem, dla astronomów jest absolutnym triumfem. Po raz pierwszy usłyszeliśmy radiowy ślad wody rozbijanej przez Słońce przy obiekcie, który przybył do nas z innego świata. To nie statek kosmiczny. To kapsuła czasu z początków wszechświata. I właśnie zdradziła nam jeden ze swoich sekretów.
Choć znając Avi Loeba stwierdzi on, że wciąż nie można niczego wykluczyć. Już wcześniej pisał, że gdyby 3I/Atlas był statkiem obcych, to zbliżając się do Słońca zrzucałby lód podobnie jak naturalna kometa.
16 marca 2026 r. kometa 3I/Atlas minie Jowisza w odległości 53 mln km. W tym czasie sonda Juno użyje swojej anteny dipolowej do poszukiwania sygnału radiowego z komety 3I/Atlas o niskich częstotliwościach, od 50 Hz do 40 MHz – napisał naukowiec na swoim blogu.
Przybysz z przeszłości
3I/Atlas to prawdopodobnie najstarsza kometa, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, katapultowana z jakiegoś obcego systemu gwiezdnego w granicznym regionie Drogi Mlecznej nawet 7 mld lat temu. Jest więc starcza niż Słońce i Ziemia. Jej rozmiar to według różnych szacunków od 5,6 km do nawet 60 km.
Obiekt pędzi przez nasz Układ Słoneczny z prędkością około 60 km/s. Kometa znajdzie się najbliżej Ziemi 19 grudnia 2025 r. kiedy to przemknie w odległości około 260 mln km od naszej planety. Podróż komety 3I/Atals możesz śledzić na tej stronie NASA.
To, co z perspektywy teorii o kosmitach może być rozczarowaniem, dla nauki jest jednym z najważniejszych odkryć dekady. Radioastronomowie potwierdzili, że 3I/Atlas zachowuje się dokładnie tak, jak powinna zachowywać się kometa: traci masę, emituje parę wodną, reaguje na Słońce.
I chociaż nie wysłała do nas żadnego sygnału od obcych, to wysłała wiadomość o czymś znacznie ważniejszym, o tym, że nasz Układ Słoneczny nie jest wyjątkiem, a materia, z której powstało życie, może być rozsiana po całej Drodze Mlecznej.







































