Wojsko Polskie kupi broń mikrofalową i lasery. Są pierwsze szczegóły
Polska tarcza antydronowa zaczyna nabierać kształtów. Poznaliśmy właśnie pierwsze informacje na temat systemów, które mają chronić Polskę przed zagrożeniem w postaci dronów.

Nasza tarcza antydronowa składać będzie się z dwóch rodzajów systemów. Pierwszy z nich, to rozwiązanie niekinetyczne (strzelające nie pociskami czy rakietami), czyli lasery, broń mikrofalowa i broń walki radioelektronicznej, która zagłusza sygnały nawigacyjne dronów.
Drugi rodzaj systemów to klasyczne armaty i karabiny, czyli systemy kinetyczne. W najbliższych tygodniach mamy poznać oficjalne szczegóły tych systemów wraz z harmonogramem. Podpisana ma też zostać umowa wykonawcza.
Interesują nas lasery i mikrofale
Tymczasem w rozmowie z serwisem Defence24 generał broni Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego ujawnił, że nasza armia zainteresowana jest kupnem broni laserowej i mikrofalowej.
Bardzo ważnym elementem Tarczy Wschód będą zdolności antydronowe. Ale część z nich będzie do wykorzystania tylko w czasie wojny lub zwiększenia natężenia kryzysu. Na Ukrainie wykorzystuje się do zwalczania bezzałogowców zarówno rozwiązania kinetyczne, jak i niekinetyczne. Natomiast w czasie pokoju będziemy wykorzystywać przede wszystkim rozwiązania niekinetyczne, oparte o walkę radioelektroniczną, energię skierowaną – interesują nas także systemy laserowe, mikrofalowe - powiedział generał broni Stanisław Czosnek.
Dodał on, że "to, co zbudujemy, nie może zalegać na półkach, będziemy musieli cały czas rozwijać i uzupełniać zdolności, bazując na doświadczeniach. Systemy antydronowe i inne muszą podlegać ciągłym zmianom, adaptacji do tego, co widzimy na współczesnym polu walki".
Tak jak mamy w obronie powietrznej programy Wisła – średniego zasięgu, Narew – krótkiego zasięgu, Pilica, Piorun i Poprad – bardzo krótkiego zasięgu, tak program San będzie uzupełnieniem na najkrótszych odległościach. I będzie obejmował zdolności zarówno kinetyczne, jak i niekinetyczne - podkreślił generał.
Więcej na Spider's Web:
Ostatnia linia obrony
Z kolei Dawid Kamizela, dziennikarz i specjalista w tematyce obronności, podał w serwisie X, że za kinetyczne zwalczanie dronów "odpowiadać mają 3 uzupełniające się warstwy: niskokosztowe rakiety / samobójcze drony, armaty szybkostrzelne 30/35mm z amunicją programowalną i napędowe karabiny maszynowe" (typu Gattling).
Podstawową "jednostką organizacyjną" będzie bateria dysponująca 3 plutonami ogniowymi. W składzie baterii znajdą się łącznie 3 typy radarów o zróżnicowanych parametrach w tym stacje gdyńskiego APS. Polski będzie system dowodzenia, środki łączności i wymiany danych od Transbitu i Radmoru oraz nośniki. Kluczowym akcentem jest szybki czas dostawy, pierwsze baterie mają trafić do Sił Zbrojnych w pół roku od podpisania umowy - napisał Dawid Kamizela.
To pokazuje fundamentalną zmianę w podejściu armii. Doświadczenia zza naszej wschodniej granicy są jasne: nie ma czasu do stracenia. Czekamy z niecierpliwością na oficjalny komunikat i podpisanie umów.






































