Składany iPhone pojawi się szybciej, niż myśleliśmy. Wiadomo, jaką drogą pójdzie Apple
Składany iPhone? To już nie taka odległa przyszłość! Apple szykuje się do debiutu na tym rynku, a my znamy pierwsze szczegóły.
Rynek smartfonów ze składanymi ekranami dynamicznie się rozwija. Samsung, Motorola i Huawei prześcigają się w premierach coraz nowszych modeli, kusząc użytkowników większymi ekranami, które po złożeniu stają się bardziej kompaktowe.
Apple dotychczas trzymał się z daleka od tej technologii. Firma słynie z ostrożnego podejścia do nowości, czekając, aż dopracuje technologię, będąc w stanie zapewnić najwyższą jakość. Choć plotki o składanym iPhonie krążą od dawna, Apple nie potwierdził oficjalnie żadnych planów.
Teraz jednak mamy garść informacji, które wskazują na to, że Apple szykuje się do debiutu na rynku składanych smartfonów! Nie będzie to jednak konkurent dla ogromnego Samsunga Galaxy Z Fold, a raczej jego mniejszego i tańszego brata.
Składany iPhone szybciej, niż się spodziewasz
Według doniesień The Information, projekt, który dotychczas owiany był tajemnicą, nabrał realnych kształtów. Składany iPhone, o wewnętrznej nazwie kodowej V68, nie jest już tylko koncepcją, ale oficjalnym produktem w fazie rozwoju. To kluczowy moment w historii urządzenia i podsyca oczekiwania na premierę, która może nastąpić już w 2026 r.
Choć 2026 r. wydaje się pewną datą premiery, niektórzy eksperci branżowi przewidują możliwe opóźnienie do 2027 r. Biorąc pod uwagę skrupulatne podejście Apple'a do rozwoju produktów, często stawiające perfekcję (poza klawiaturą motylkową w MacBookach) nad szybkim wprowadzeniem na rynek, takie opóźnienie nie byłoby zaskoczeniem.
Z klapką jak Samsung Galaxy Z Flip
Wiele wskazuje na to, że Apple postawi na projekt z klapką, podobny do Samsunga Galaxy Z Flip czy Motoroli razr 50. Oznacza to, że urządzenie nie będzie składało się jak książka. Inżynierowie Apple'a podobno pracują nad pokonaniem wyzwań technicznych, takich jak stworzenie cieńszego mechanizmu składania i zniwelowanie efektu zmarszczenia na wewnętrznym wyświetlaczu, który jest zmorą wielu składanych smartfonów.
Celem Apple'a jest stworzenie urządzenia, które po rozłożeniu będzie miało podobny rozmiar do standardowego iPhone'a. Obecnie dostępne składane smartfony, takie jak Motorola razr 50 Ultra, po rozłożeniu są znacznie dłuższe i węższe od typowych, nieskładanych modeli.
Przeczytaj więcej o sprzętach Apple'a:
Cena? Strach pytać
Wysoka cena to zdecydowanie największa bariera, jaką składany iPhone może napotkać na swojej drodze do sukcesu. Składane smartfony od zawsze były droższe od tradycyjnych modeli, a polityka cenowa Apple'a sugeruje, że w tym przypadku nie będzie inaczej.
Biorąc pod uwagę, że ceny modeli Pro Max w najwyższej specyfikacji sięgają już 7 tys. złotych, składany iPhone może kosztować nawet 8-9 tysięcy złotych. I to tylko za model porównywalny z Samsungiem Z Flip, a nie większym Z Foldem.
Kluczowe pytanie brzmi: ile klienci będą gotowi zapłacić za składanego iPhone'a? Czy wysoka cena zniechęci ich do zakupu, skłaniając do pozostania przy tradycyjnych, choć wciąż drogich, modelach iPhone'a? Odpowiedź na to pytanie przyniesie czas.