Dobra wiadomość. Polskie emisje CO2 spadają
Na spadek emisji wpływ ma nie tylko odchodzenie od węgla czy stawianie na OZE, ale też… ograniczenie mięsa. A konkretnie jednego rodzaju.
Jak informuje Business Insider powołując się na dane ETS polska gospodarka wyemitowała w 2023 r. 114,8 mln ton CO2. To wynik aż o 38 proc. mniejszy niż w 2022 r. Jeszcze lepiej wypada porównanie z poprzednimi latami. W 2018 r. wynik wyniósł 200 mln ton, a w 2007 r. – 210 mln.
Rezultat Polski wypada świetnie na tle unijnej średniej
W całej Unii ograniczono emisje o 289 mln ton. Nasz wynik jest podobny do Niemiec (spadek 68,9 mln ton), a lepiej od Polski poradziły sobie pod względem procentowym jedynie Łotwa i Bułgaria.
Różnica wiąże się z ograniczeniem spalania paliw w przemyśle. W przypadku hut żelaza zaliczyliśmy aż 95 proc. spadek, z kolei w produkcji papieru różnica jest aż 91 proc. Spada też produkcja prądu z węgla brunatnego (o 26 proc.) i kamiennego (niecałe 14 proc.).
Rośnie za to emisja prądu z paneli fotowoltaicznych (wzrost o 42 proc.) i wiatru – 18 proc. Z nadzieją możemy patrzeć nie tylko w inwestycje w OZE, ale przede wszystkim w zaplanowaną elektrownię jądrową. Francja ze swoją niecałą toną emisji CO2 na mieszkańca (wyemitowaną przez przemysł, energetykę i lotnictwo) pokazuje, że to dobry kierunek. U nas na głowę przypada aż 3,1 mln ton, podczas gdy średnia unijna to 2,2.
Więcej o walce z CO2 przeczytasz na Spider`s Web:
W zmniejszeniu emisji pomaga… rezygnacja z mięsa
Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że konsumpcja mięsa w Polsce przekłada się na emisję 1,1 tony CO2 na mieszkańca – to o 0,7 tony na mieszkańca mniej niż unijna średnia. Efekt to przede wszystkim niższa konsumpcja wołowiny, która w Polsce stanowi jedynie 2 proc. zjadanego mięsa.
Konsumpcja mięsa odpowiada za 11-20 proc. emisji dwutlenku węgla. Produkcja 1 kg wołowiny przekłada się na emisje od 30 kg do 100 kg CO2, 1 kg wieprzowiny – średnio 13 kg CO2 ekw., a 1 kg drobiu – 10 kg CO2 ekw.
- informuje Polski Instytut Ekonomiczny.
PIE duże nadzieje wiąże z mięsem hodowanym w laboratoriach. W analizie podkreślono, że w 2030 r. emisje CO2 ekw. z produkcji 1 kg wołowiny w sztucznych warunkach wyniosą od 3 kg do 14 kg – czyli dziesięciokrotnie mniej niż w przypadku hodowli naturalnej.
Korzyści ze sztucznego mięsa mogą być nie tylko ideologiczne
- Mięso z laboratorium wcale nie będzie gorsze od tego pozyskiwanego od żyjącego zwierzęcia. Przeciwnie: może być lepszej jakości, bo będzie hodowane w sterylnych warunkach, nie będzie wymagało masowego stosowania antybiotyków, hormonów i szczepień – mówił w rozmowie ze Spider’s Web+ Bartek Sabela, autor książki "Wędrówka tusz".