REKLAMA

Neymar niszczy Ziemię. Koszt jednego lotu prywatnym Boeingiem? Tyle spalin nie wyprodukujesz przez 20 lat

Neymar poleciał z Paryża do Rijadu prywatnym samolotem Boeing 747. Brazylijski piłkarz, który niedawno podpisał kontrakt z klubem Al Hilal, poleciał do Arabii Saudyjskiej luksusowym samolotem należącym do księcia Al Waleed bin Talal. Koszt tego lotu? Lepiej nie pytać. Wstyd.

Neymar niszczy Ziemię, bo chciał się popisać. Koszt jednego lotu? Tyle spalin nie wyprodukujesz przez 20 lat
REKLAMA

Boeing 747 to jeden z największych i najbardziej znanych samolotów pasażerskich na świecie. Może pomieścić ponad 400 osób i pokonać ponad 13 tys. km bez międzylądowania. Ale taki gigant ma też swoją cenę - zużywa mnóstwo paliwa i emituje mnóstwo dwutlenku węgla. Według danych z 2019 r. średnie zużycie paliwa Boeinga 747 wynosiło około 11 litrów na 100 km na pasażera. To więcej niż niektóre samochody osobowe.

REKLAMA

Ale Neymar nie leciał zwykłym Boeingiem 747. Leciał prywatnym Boeingiem 747-400, który został przerobiony na latający pałac. Zamiast 400 miejsc, ten samolot ma tylko kilkadziesiąt, a wśród nich są m.in. jadalnia dla 14 osób, kilka sypialni i złoty tron. Nie trzeba być ekspertem, żeby się domyślić, że taki samolot zużywa jeszcze więcej paliwa i emituje jeszcze więcej dwutlenku węgla niż zwykły Boeing 747.

Jak dużo więcej? Trudno powiedzieć dokładnie, bo nie znamy szczegółów technicznych tego samolotu, ale można spróbować oszacować. Według jednego z portali zajmujących się lotnictwem, Boeing 747-400 zużywa około 12 ton paliwa na godzinę lotu. Zakładając, że lot z Paryża do Rijadu trwa około sześciu godzin, oznacza to, że Neymar spalił około 72 ton paliwa. A to oznacza, że wyemitował około 228 ton dwutlenku węgla. To tyle, ile wyemitowałby przeciętny Polak przez ponad 20 lat.

Komentarze internautów nie pozostawiały na Neymarze suchej nitki. - Nie mogę uwierzyć, że pijemy z papierowych słomek tylko po to, żeby trzy osoby mogły latać bez sensu prywatnymi samolotami. Skoro likwidacja plastikowych słomek nie powiodła się, możemy spróbować zlikwidować bogatych ludzi - to jeden z najdelikatniejszych wpisów.

Nie wiemy, czy Neymar zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo szkodzi środowisku swoim zachowaniem. Może po prostu lubi luksus i wygodę. Może po prostu chce się pokazać przed nowymi kolegami z klubu. Może po prostu nie ma nic lepszego do roboty. Ale my wiemy jedno - Neymar leci na prywatnym Boeingu 747 i to jest żenujące. Nie tylko dlatego, że marnuje pieniądze i paliwo, ale też dlatego, że ignoruje globalny problem zmian klimatu i pokazuje brak szacunku dla planety i ludzi, którzy na niej żyją.

Musk, Bezos, Kardashian - lista jest długa

Co gorsza Neymar nie jest jedynym bogaczem, który dla swojego kaprysu niszczy środowisko naturalne. Jeff Bezos, założyciel Amazona i najbogatszy człowiek na świecie, lata prywatnym samolotem Gulfstream G650ER, który jest uważany za jeden z najbardziej luksusowych i wydajnych odrzutowców na rynku. Samolot ten może pomieścić do 19 pasażerów i pokonać ponad 13 tysięcy kilometrów bez międzylądowania. Według danych z 2019 r. Bezos wydał ponad 40 milionów dolarów na paliwo do swojego samolotu, emitując przy tym około 12 tysięcy ton dwutlenku węgla. To tyle, ile wyemitowałby przeciętny Amerykanin przez ponad 20 lat.

Kim Kardashian, znana celebrytka i bizneswoman, często podróżuje po świecie prywatnymi samolotami wraz ze swoją rodziną i przyjaciółmi. W 2019 r. Kardashian zorganizowała urodzinową imprezę dla swojej siostry Kourtney na prywatnej wyspie na Bahamach. Do tego celu wynajęła cztery samoloty Boeing 777, które zabierały gości z Los Angeles do Nassau. Każdy z tych samolotów zużywa około 7 ton paliwa na godzinę lotu. Zakładając, że lot trwał około pięciu godzin, oznacza to, że Kardashian spaliła około 140 ton paliwa, emitując przy tym około 440 ton dwutlenku węgla.

Elon Musk, założyciel Tesli i SpaceX, lata prywatnym samolotem Gulfstream G650ER, podobnie jak Jeff Bezos. Musk jest znany z tego, że często podróżuje między swoimi różnymi firmami i projektami, a także bierze udział w konferencjach i spotkaniach biznesowych na całym świecie. Często lata też na bardzo krótkich trasach. Według danych z 2018 r. Musk przeleciał ponad 240 tysięcy kilometrów swoim samolotem, odwiedzając ponad 40 miast w 18 krajach. Tym samym spalił około 250 ton paliwa i wyemitował około 790 ton dwutlenku węgla. To tyle, ile wyemitowałby przeciętny mieszkaniec Polski przez ponad 70 lat.

REKLAMA

Bogacze latający bez sensu samolotami nie tylko marnują ogromne ilości pieniędzy i zasobów naturalnych, ale też narażają naszą planetę na niebezpieczne skutki zmian klimatu.

Nie ma nic złego w podróżowaniu i poznawaniu świata, ale trzeba to robić w sposób odpowiedzialny i zrównoważony. A jeśli już koniecznie trzeba latać prywatnymi samolotami, to może warto zainwestować w takie, które są bardziej ekologiczne i efektywne energetycznie. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA