iPhone Fold jak iPhone Air. Koniec reliktu przeszłości?
Apple’owi bardzo zależy by wreszcie pozbyć się archaicznych kart SIM z telefonów. Z punktu widzenia firmy i znacznej części użytkowników to czysta korzyść. Tym niemniej - nie dla wszystkich.

To nie kaprys, nie ideologia i nie próba zmuszenia użytkowników. To czysta inżynieria. Fizyczne gniazdo SIM to nie tylko plastikowa karta - to cała infrastruktura: tacka, mechanizm wysuwu, dodatkowa elektronika. Wszystko to zajmuje cenne miejsce wewnątrz urządzenia. A w świecie ultracienkich konstrukcji każdy milimetr jest na wagę złota.
Przykład? iPhone Air - zaledwie 5,64 mm grubości. W przypadku iPhone’a Fold Apple celuje jeszcze niżej: około 4,8 mm po rozłożeniu. Usunięcie slotu SIM pozwala na większy akumulator, bardziej wytrzymały mechanizm zawiasów czy lepsze chłodzenie. Innymi słowy: każdy milimetr to miliardy dolarów i przewaga nad konkurencją.
Czytaj też:
eSIM zamiast SIM - Apple wywiera presję
eSIM nie jest nowością. Jego obsługa zadebiutowała w iPhone’ach XS i XR w 2018 r., ale przez lata współistniała z fizycznym SIM-em. Dopiero iPhone 14 w Stanach Zjednoczonych był pierwszym modelem eSIM-only. W innych krajach - w tym w Polsce - slot SIM wciąż pozostawał dostępny. Apple testował grunt. iPhone Air, ze względu na ekstremalnie cienką konstrukcję, nie miał już miejsca na tackę SIM. I świat się nie zawalił.

Jeśli przecieki się potwierdzą to iPhone Fold będzie pierwszym składanym iPhonem bez fizycznego SIM-a, dostępny w tej samej wersji na całym świecie. Bez wyjątków, bez lokalnych wariantów. W Europie czy Stanach Zjednoczonych operatorzy są gotowi - infrastruktura eSIM jest rozwinięta. W Polsce Orange, Plus i T-Mobile oferują eSIM od kilku lat, więc przejście będzie stosunkowo bezbolesne. Inaczej wygląda sytuacja na rynkach wschodzących, gdzie plastikowa karta SIM wciąż jest podstawą. Tam iPhone Fold może być katalizatorem zmian, ale też źródłem frustracji.
Nie można jednak ignorować drugiej strony medalu. Eliminacja slotu SIM to nie tylko kwestia miejsca. To także większa kontrola Apple’a nad doświadczeniem użytkownika. Czy to źle? Zależy, jak spojrzeć. Dla jednych to gwarancja bezpieczeństwa i prostoty. Dla innych - ograniczenie wolności i elastyczności.
iPhone Fold - więcej niż tylko eSIM
Warto pamiętać, że brak slotu SIM to tylko fragment większej układanki. iPhone Fold ma być pokazem siły Apple. 7,8-calowy ekran wewnętrzny, 5,5-calowy ekran zewnętrzny, zawias z płytką rozprowadzającą naprężenia, który eliminuje widoczne zagięcie, akumulator 4700-6000 mAh, a do tego kamera 24 MPix ukryta pod ekranem. To próba stworzenia urządzenia, które na nowo zdefiniuje kategorię foldable. Premiera planowana jest na przełom 2026 i 2027 r.
Fizyczne karty SIM towarzyszyły nam przez ponad trzy dekady. Ich koniec nie będzie dramatem, lecz naturalną ewolucją - podobną do przejścia z Lightning na USB-C. Dziś aktywacja profilu eSIM to kwestia minut: skan kodu QR, kliknięcie linku i gotowe. Bez wizyt w salonie operatora, bez ryzyka zgubienia karty. To wygoda, której trudno się oprzeć.







































