Gdybym miał teraz kupić laptop, wziąłbym ten model Acera. Szykuje się piękna era
Acer wprowadził na rynek pierwszy autorski laptop Copilot+. To sprzęt, który wybrałbym zamiast mojego MacBooka.
Zaczęło się. Nowa era laptopów z Windowsem ruszyła z kopyta i jej już nic nie zatrzyma. Wszystko to dlatego, że Qualcomm opracował nowy potężny czip oparty na architekturze ARM. Producenci laptopów bardzo chętnie stawiają na nowe rozwiązanie, na czym skorzystamy przede wszystkim my – użytkownicy. Będziemy mogli cieszyć się laptopami z systemem Windows, które wyróżnią się wydajnością oraz energooszczędnością. Acer jako jeden z najważniejszych producentów laptopów również ma coś nowego.
Acer stawia na ARM. Zrobił pierwszego laptopa z Copilot+
Acer zaprezentował swój najnowszy laptop, czyli Swift 14 AI. To propozycja wyposażona w szereg nowych rozwiązań – przede wszystkim Copilot+ oraz zupełnie nową platformę Qualcomm Snapdragon X. Jeśli nie wiecie czym jest ten cały Copilot+, to już tłumaczę – to sprzęt, który jest wyposażony w szereg funkcji sztucznej inteligencji zaszytych w systemie operacyjnym Windows. To taki "Windows na sterydach", tyle że ekskluzywny. Nie każdy komputer bowiem będzie mógł obsłużyć nowości w systemie Microsoftu, więc będzie potrzebny nowy laptop – m.in. nowy Acer Swift 14 AI. Wszystkie możliwości wprowadzone do Copilot+ znajdziecie w tym tekście.
Drugą ważną i kluczową funkcją w nowym sprzęcie Acera (która notabene jest bezpośrednio powiązana z Copilot+) jest zastosowanie procesora Qualcomm z serii X, który oferuje układ NPU obsługujący procesy wykorzystujące sztuczną inteligencję. Jednak nie jest to najważniejsze, ponieważ układ bazuje na architekturze ARM, a nie tak jak zdecydowana większość dotychczasowych laptopów z procesorami X86. ARM dobrze znacie z układów, które drzemią w waszych smartfonach – niezależnie czy jest to telefon z Androidem czy iPhone.
Architektura ta cechuje się dużo większą energooszczędnością niż x86 stosowana w propozycjach AMD czy Intela, a jak wiadomo, laptopy mają ograniczoną moc – baterię. ARM zapewnia podobną wydajność, ale jednocześnie wymaga mniej energii, więc laptopy będą działać istotnie dłużej na jednym ładowaniu. Być może nawet dogonią MacBooki z układami M, które również bazują na ARM. Acer Swift 14 AI będzie dostępny w co najmniej dwóch wersjach – z procesorem Snapdragon X Plus oraz bardziej zaawansowanym X Elite.
Jeśli chodzi o resztę możliwości Acera Swift 14 AI, to jest ona naprawdę niezła. Tak jak nazwa sugeruje, laptop ma na pokładzie 14,5-calowy wyświetlacz IPS pracujący w rozdzielczości WQXGA 2560 x 1600 pikseli przy odświeżaniu na poziomie 120 Hz i 100-procentowym pokryciem barw sRGB. Mechanizm ekranu pozwala na 180-stopniową regulację, więc z laptopa będzie można korzystać "na płasko". Co ciekawe laptop ma na pokładzie kamerkę internetową o wysokiej rozdzielczości QHD ze wsparciem diody podczerwieni, więc wspiera bezpieczne rozpoznawanie twarzy Windows Hello.
Acer Swift 14 AI będzie miał do dyspozycji 16-32 GB pamięci operacyjnej LPDDR5X-8533, do 1 TB SSD PCIe 4.0. Z dodatkowych funkcji warto wspomnieć o klawiaturze z dedykowanym guzikiem Copilot, obecności najpotrzebniejszych i najnowszych łączności WiFi 7 oraz Bluetooth 5.4, czy dwóch portów USB-C, dwóch USB-A oraz gniazda audio 3,5 mm. Laptop ma dużą baterię 75 Wh, która ma pozwolić na 16 godzin pracy i waży 1,36 kg. Wow!
Jeśli miałbym kupić laptopa, to wziąłbym ten model zamiast MacBooka
Wydaje się, że nowy Acer Swift 14 AI to taki Windowsowy odpowiednik MacBooka Pro 14, z którego korzystam na co dzień. Jednocześnie jest dużo tańszy i zdecydowanie bardziej uczciwy względem konsumenta (w najtańszej wersji pamięciowej ma 16 GB RAM i 1 TB SSD). Urządzenie trafi do sprzedaży w Europie już w czerwcu w cenie 6499 zł, więc… będzie kosztować mniej niż MacBook Air M3 z 8 GB RAM i 512 GB SSD.
Jednocześnie zapewni świetną wydajność oraz czas pracy na baterii. Gdybym miał teraz kupować laptopa do pracy, wziąłbym model Acera – w kieszeni zostałoby jeszcze trochę pieniędzy.
Więcej o laptopach z Windowsem na ARM przeczytasz na Spider's Web: