Odpaliła Dooma na bakterii E.coli. Nie, to nie żart
Doktorantka z prestiżowej amerykańskiej uczelni całkiem poważnie podeszła do projektu uruchomienia Dooma na bakteriach E.coli.
Doom to nie tylko prawdziwy klasyk wśród gier komputerowych, ale także główny obiekt popularnego mema "It runs Doom" ("Uruchamia [się na nim] Doom"), w którym internauci - za sprawą udostępnionego w 1997 roku kodu źródłowego gry - próbują ją odpalić na każdym możliwym urządzeniu. Najstarsze przykłady mema to uruchomienie Dooma na konsoli Nintendo DS, komputerze ZX Spectrum czy odtwarzaczu iPod. Z kolei z nowszych przykładów, internet zachwycało uruchomienie Dooma na touchbarze MacBooka czy w Windowsowym Notatniku.
Teraz pewien naukowiec podniósł poprzeczkę, uruchamiając Dooma na bakteriach.
Kalkulatory i testy ciążowe są passe. Pora na Dooma na bakteriach
Nietypowego osiągnięcia dokonała Lauren "Ren" Ramlan, doktorantka bioinżynierii na Massachusetts Institute of Technology. Co ważne, Ramlan nie uruchomiła gry na cyfrowej symulacji bakterii, ale zamieniła prawdziwe bakterie E.coli w piksele, które wspólnie wyświetlają grę na 1-bitowym "ekranie" o rozdzielczości 32 na 48 pikseli.
Warto zauważyć, że sama Ramlan wskazuje, że "uruchomienie" Dooma przy użyciu komórek byłoby ogromnym wyzwaniem ze względu na ich niezwykle ograniczone możliwości. Udało jej się jednak z powodzeniem wykorzystać ściany komórkowe jako wyświetlacz dla gry, renderując rozgrywkę za pomocą podświetlania bakterii.
Choć osiągnięcie doktorantki jest imponujące, to pozostawia ono wiele do życzenia jeżeli chodzi o ilość klatek na sekundę. Średnio potrzeba 70 minut na wygenerowanie jednej klatki obrazu i osiem godzin by bakteria powróciła do swojego pierwotnego stanu, a Doom domyślnie działa w 35 klatkach na sekundę. A to z kolei daje nam w sumie jedną klatkę na dziewięć godzin - i 600 lat na ukończenie rozgrywki na bakteriach E.coli. Jest to wynik gorszy nawet w porównaniu do osiągów Cyberpunka 2077 w pierwszych tygodniach po premierze.
Tak więc póki co kalkulator będzie lepszą platformą do gry w Dooma niż bakterie E.coli. Jeżeli jesteś zainteresowany naukowym tłem projektu Lauren Ramlan, opublikowała ona nieformalny dokument wyjaśniający sposób działania bakterii jako wyświetlacza dla Dooma.
Więcej na temat gier komputerowych: