Programowanie nie umiera. Eksperci mówią, jakie kompetencje będą potrzebne
Czy tradycyjne kodowanie odchodzi do lamusa? Eksperci przekonują, że era czystego programowania ustępuje miejsca nowemu podejściu: połączeniu języka naturalnego, AI i kodu. To myślenie obliczeniowe, a nie sama znajomość składni, może stać się najcenniejszą kompetencją przyszłości.

Słynne słowa szefa NVIDII, że angielski jest nowym językiem programowania, doskonale wpisują się w rewolucję, którą przechodzi dziś branża IT. Jak zauważa Forbes, wraz z popularyzacją narzędzi generatywnej AI, takich jak Codex, Claude czy ChatGPT, tworzenie aplikacji coraz częściej zaczyna przypominać dialog z maszyną, a nie pisanie kodu linijka po linijce. Z kolei Rania Khalaf, szefowa działu AI w WSO2, podkreśla, że nie oznacza to śmierci kodowania. Wręcz przeciwnie – uważa, że przyszłość to model hybrydowy, łączący deterministyczny kod z niedeterministycznymi opisami w języku naturalnym. Programiści będą musieli rozumieć zarówno strukturę kodu, jak i zasady komunikacji z generatywnymi systemami.
Od promptów do kontekstu. Oto nowa forma pisania kodu
Jednym z filarów tej zmiany jest inżynieria podpowiedzi (prompt engineering), czyli sztuka tworzenia skutecznych poleceń dla AI. Jednak samo promptowanie wydaje się być tutaj niewystarczające. Jak zauważa Khalaf, pojawia się pojęcie inżynierii kontekstu, czyli bardziej zaawansowanego podejścia, które uwzględnia struktury programistyczne, przepływy danych i zależności systemowe.
Zobacz także:
Takie narzędzia, jak DSPy już teraz pozwalają budować programy jako układy promptów i kodu. Eksperymenty z naturalnymi językami programowania umożliwiają pisanie części aplikacji w języku potocznym, a innych w klasycznej formie kodowej, zależnie od aktualnych potrzeb.
Myślenie obliczeniowe to kompetencja przyszłości
W artykule opublikowanym na łamach Forbesa Khalaf powołuje się na znane w USA ćwiczenie edukacyjne Peanut Butter & Jelly Sandwich, które ilustruje, jak trudno jest przełożyć zamysł na dokładny zestaw instrukcji. Dla niej to doskonała metafora tego, czym jest myślenie obliczeniowe – umiejętność rozbijania złożonych problemów na precyzyjne kroki.
To właśnie tę kompetencję uważa za kluczową, nie tylko dla programistów, ale też dla każdego, kto chce świadomie uczestniczyć w cyfrowym świecie. Samo pisanie kodu bez zrozumienia jego działania prowadzi do iluzji płynności – użytkownik wierzy, że coś stworzył, ale nie rozumie, jak to działa, ani jak to naprawić, gdy przestanie działać.
Trzeba się dostosować. Inaczej zostaniemy zepchnięci do ślepej uliczki
Nowoczesne programowanie już teraz coraz bardziej przypomina rozmowę z człowiekiem, z maszyną i z samym sobą. W tej rozmowie nie wystarczy tylko znać słowa. Trzeba rozumieć strukturę języka i sens przekazu. Właśnie dlatego myślenie obliczeniowe staje się kompetencją uniwersalną, analogiczną do pisania i czytania w epoce druku.
W czasach, w których kod i język naturalny zaczynają się między sobą przenikać, największą wartością nie będzie perfekcyjna znajomość składni, lecz umiejętność tworzenia sensownych, logicznych i skalowalnych poleceń. I to właśnie może być prawdziwa definicja przyszłości programowania. Co nam pozostaje? Jedynie się dostosować, bo wszystkie inne wyjścia wydają się ślepymi zaułkami.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Liudmyla Chuhunova / Shutterstock