REKLAMA

Nie chcesz reklam, w ten sposób musisz oglądać seriale. Netflix wpadł na porąbany pomysł

Netflix zapowiedział nową strategię, która zmusi widzów do spędzania więcej czasu na platformie. Ba! Firma nagrodzi za przesiadywanie przed ekranem godzinami. Ale po co to wszystko?

Netflix
REKLAMA

Netflix rozpoczął intensywne wprowadzanie i reklamowanie najtańszego planu subskrypcji z reklamami, chociaż nie jest on jeszcze dostępny w naszym kraju. W ramach tego planu otrzymacie około 4 minuty reklam na godzinę oglądania treści. To i tak lepiej niż w normalnej telewizji.

REKLAMA

Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z określeniami związanymi z Netflixem i innymi platformami streamingowymi, binge oznacza oglądanie kilku odcinków, a czasem nawet całego sezonu serialu jednym ciągiem. Jak więc platforma od "Love Island" czy serialowego "Wiedźmina" chce połączyć reklamy z praktyką binge?

Netflix wymieni reklamy na binge’a

Netflix obchodzi pierwszą rocznicę wprowadzenia planu z reklamami na wybranych rynkach. Z tej okazji ogłoszono nową funkcję, która umożliwi użytkownikom korzystającym z najtańszego planu subskrypcji, oglądanie co czwartego odcinka serialu bez reklam podczas binge-watchingu.

Oznacza to tyle, że będziecie musieli przemęczyć się przez trzy bloki reklamowe w trzech różnych serialach, ale już następne przejście z odcinka na odcinek będzie natychmiastowe. To brzmi jak niewielka zmiana, ale na przykład w przypadku serialu, którego sezon ma 12 czy 16 odcinków, to pozwala już na sporą oszczędność czasu, bo pomijacie reklamy kilka razy.

Po więcej newsów o Netflixie, wpadajcie na Spider's Web:

Netflix wprowadza również możliwość pobierania treści przez użytkowników korzystających z planu z reklamami. Jak na razie żadna inna platforma nie zdecydowała się na podobny ruch. Chociaż funkcja związana z binge-watchingiem i reklamami zostanie wprowadzona dopiero na początku 2024 roku, opcja pobierania treści powinna być dostępna już za chwilę na wybranych rynkach.

Nowe rodzaje reklam na Netflixie. Będą dostępne w Polsce (?)

Netflix ogłosił nowe treści reklamowe, które już są dostępne w Stanach Zjednoczonych i mają być "rozszerzone na skalę globalną" w 2024 roku. Świeże formaty obejmują sponsorowanie tytułu, momentu oraz sponsorowanie na żywo. O co dokładnie chodzi? Zgodnie z informacją prasową, sponsorowanie tytułu rozpoczęło się wraz z marką Frito Lay's podczas ostatniego sezonu "Love is Blind" i będzie kontynuowane z nowymi sponsorami dla "Squid Game: The Challenge" oraz "The Crown".

Sponsorowanie momentu jest związane z "wydarzeniami kulturowymi, włączając w to lokalne święta". Początkowo planowane jest wprowadzenie go w Stanach Zjednoczonych pod koniec tego roku, a następnie, w 2024 roku, rozszerzenie na cały świat. Od 14 listopada T-Mobile, Nespresso i inni będą pełnić funkcję "sponsorów na żywo" podczas najnowszego wydarzenia sportowego na żywo od Netflix, czyli "The Netflix Cup".

Co to oznacza? Zobaczycie więcej producentów i popularnych marek, gdy będziecie oglądali Netflixa. Można się było tego spodziewać, aczkolwiek możemy być pewni, że nie spotkamy się w "The Crown" z lokowaniem w stylu "Klanu":

REKLAMA

Czyli możemy się spodziewać, że taki "Big Mouth" będzie sponsorowany przez… nawet nie chcę się domyślać, kto mógłby zostać partnerem tego serialu. Jakieś podpowiedzi?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA