REKLAMA

Motorola moto g84. Piękny ekran, kolor miażdży, ale czy to wystarczy?

Motorola odsłoniła właśnie dwa modele, które mają uzupełnić jej linię modelową w Polsce. W osobnym tekście przeczytacie o edge 40 neo, a w moje ręce trafił szczyt budżetowej serii Motoroli - zupełnie nowa moto g84. Zapraszam na test.

Motorola moto g84
REKLAMA

Tak się złożyło, że w tym roku wpada mi w ręce prawie każda Motorola, ale teraz z racji zaprezentowania dwóch modeli, musiałem wybrać, jaki model chcę testować. A że ostatnio przewinął się przez moje ręce Samsung Galaxy S23 Ultra, to uznałem, że czas wrócić na ziemię, do świata zwykłych śmiertelników, którzy za kwotę 6000 zł kupują smartfony dla całej rodziny i jeszcze zostanie im na głupoty.

Dlatego wybrałem Motorolę moto g84, która w Polsce jest szczytem w budżetowej serii g, ale swoimi parametrami śmiało mogłaby rywalizować z niektórymi przedstawicielami klasy średniej. Zanim jednak przejdę do właściwego testu, czas na kilka suchych danych.

REKLAMA

Motorola moto g84 - specyfikacja

Smartfon prezentuje się następująco:

  • procesor Qualcomm Snapdragon 695 (8 rdzeni, taktowanie do 2,20 GHz),
  • grafika Adreno 619,
  • 12 GB pamięci RAM (LPDDR4X), 256 GB pamięci na dane (UFS 2.2),
  • ekran to 10-bitowy panel pOLED, 6,5 cala o rozdzielczości FHD+ (2400 x 1080), zagęszczenie pikseli 402 ppi, częstotliwość odświeżania 120 Hz, jasność 1300 nitów, proporcje ekranu 20:9,
  • aparat główny 50 Mpix, jasność f/1.88, matryca 1/1.5", optyczna stabilizacja obrazu. Drugi aparat ma rozdzielczość 8 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym (kąt widzenia 118 stopni), jasność f/2.2. TEn sam aparat odpowiada za zdjęcia makro. Z przodu znajduje się kamera do selfie o rozdzielczości 16 Mpix i jasności f/2.45,
  • wymiary: 160,1 x 74,4 x 7,6 mm, waga 168 g, wodoszczelność IP54,
  • akumulator o pojemności 5000 mAh, obsługuje ładowanie z mocą do 30 W,
  • Dolby Atmos, Bluetooth 5,1, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, obsługa sieci 5G, NFC, Dual SIM,

Specyfikacja nie jest topowa, mam pewne uwagi co do UFS 2.2, bo ma to wpływ na wrażenia z użytkowania urządzenia, a procesor ma już ponad dwa lata. Ale papier to papier, zobaczmy, jak specyfikacja sprawdza się w praktyce.

Inne nowości Motorli znajdziecie w :

Motorola moto g84 - opakowanie, design, ekran i wrażenia

W opakowaniu jak to u Motoroli bywa, znajduje sie pełen wypas - ładowarka 33 W z kablem USB-C, silikonowe etui, telefon, szpilka do wyciągania karty SIM oraz garść instrukcji. Egzemplarz testowy trafił do mnie w obłędnym kolorze Viva Magenta, czyli kolorze roku Pantone. Podobnie jak w testowanej przeze mnie Motoroli razr 40 Ultra, plecki pokryte są wegańską skórą. Stoję na stanowisku, że wzięcie innego koloru to zbrodnia na dobrym guście. Viva Magenta wyróżnia się z tłumu, przykuwa wzrok i jest po prostu idealnym kolorem.

Poza tym widzimy standardowy design dla smartfonów z serii g. Ja go lubię, wielu mówi, że jest generyczny, ale trudno w 2023 roku wymyślić coś przełomowego w wyglądzie urządzenia. Ten temat ostatnio był przedmiotem sporu wśród kilku znajomych i po dłuższych dyskusjach doszliśmy do konsensu, że największą robotę robi kolor. Dlatego jeżeli chcecie kupić ten smartfon, to bierzcie kolor Viva Magenta. Podziękujecie później.

Smartfon dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się, a i sięgniecie do górnej belki nie stanowi problemu. Pod ekranem ukryto czytnik linii papilarnych, który działa dobrze, nie miałem problemów z odblokowaniem telefonu. Na uwagę zasługuje waga telefonu - wydaje się bardzo lekki w dłoni, aż dwa razy sprawdzałem, że to 170 g.

Ekran urządzenia jest świetny i w półce cenowej do 1500 zł trudno znaleźć dla niego konkurencję. Kolory są żywe, dobrze odwzorowane, kontrast świetny, a i kąty widzenia więcej niż dobre. Oglądanie treści na tym telefonie to przyjemność. Jednak zapomnijcie o treściach video w 4K, bo procesor takich nie obsługuje. Wyświetlacz nie ma również trybu Always on Display, który uwielbiam. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć w budżetowych telefonach.

Poza tym mankamentem nie mam uwag. Jak zwykle Motorola postarała się o dobre wrażenia słuchowe i nie zapomniała o ukłonie w stronie zwolenników klasycznego złącza minijack 3,5 mm. Jest tu nawet radio!

Motorola moto g 84 - działanie

Przyznam, że na początku trochę się obawiałem działania telefonu ze względu na to, że Snapdragon 695 ma już swoje lata, ale po kilku dniach mogę napisać, że nie jest źle, jakby się mogło wydawać z czystej specyfikacji. Powiem więcej - jeżeli nie mieliście w rękach flagowego urządzenia z 2023 roku, to nawet nie zauważycie, że coś chodzi wolniej, że aplikacje mogłyby się otwierać chwilę krócej. Wysoka częstotliwość odświeżania, dużo RAM oraz praktycznie czysty Android sprawiają, że korzystanie z telefonu jest przyjemne.

W przypadku intensywnego grania jest już odrobinę gorzej - po dłuższym używaniu zdarzają się przycięcia, a telefon robi się znacznie cieplejszy. Czas pracy z powodzeniem przekracza dzień, a nawet ociera się o dwa dni. Ładowanie do pełna trwa trochę ponad godzinę.

Motorola moto g 84 - aparat

Od razu w oczy rzuca się to, że smartfon nie oferuje nagrywania wideo w rozdzielczości 4K. Jeżeli szukacie względnie taniego urządzenia, które to robi, to prawdopodobnie musicie zwiększyć budżet. Wracając do zdjęć. Jak wielokrotnie powtarzałem - nie jestem profesjonalistą, wyznaję zasadę, że to aparat ma robić dobre zdjęcia, a ja mam przy tym jak najmniej myśleć. Tak prezentują się fotograficzne możliwości Motoroli moto g 84:

szeroki kąt

A tak nocne zdjęcia:

Co ciekawe - nocne zdjęcia w chwilę po zrobieniu wyglądają na brzydkie, ale później zaczynają działać algorytmy i obraz jest przetwarzany w efekt całkiem miły dla oka. Jedyny minusik to widoczne flary od latarni. Ale z drugiej strony patrzę na cenę i jestem więcej niż zadowolony.

W dzień i dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą ładne i nie ma się czego wstydzić. Przy czym w ich przypadku zachodzi ta sama sytuacja, co w trybie nocnym - w pierwszej chwili wydają się mało szczegółowe, a później algorytmy robią robotę.

Tryb portretowy

Nie jestem fanem trybu portretowego, bo moim zdaniem zbyt mocno wygładza skórę. Lepiej portrety robić w klasycznym trybie.

REKLAMA

Motorola moto g84 - podsumowanie testu

Spędziłem całkiem przyjemne kilka dni z tym telefonem. Miałem sporo obaw, a okazało się, że dzięki dobrej optymalizacji nakładki i sporej ilości RAM da się zrobić dobrze działający smartfon na Snapdragonie 695. Za 1499 zł otrzymujemy sprzęt, który świetnie sprawdzi się na co dzień, a jeżeli kupimy go w jedynym słusznym kolorze Viva Magenta, to będziemy tym bardziej zadowoleni. W tym segmencie cenowym wśród smartfonów z ekranem pOLED, 12 GB RAM, 256 GB pamięci na dane oraz możliwościami dwóch aparatów nie ma zbytnio konkurencji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA