REKLAMA

Lenovo Yoga Book 9i Gen 8. Ten laptop wygląda jak dwa sklejone tablety

Czy w przypadku laptopów można wymyśleć coś nowego? Lenovo pokazuje, że jest to jak najbardziej możliwe i jeszcze ma to sens - nawet jeśli na pierwszy rzut oka możemy mieć wątpliwości. Przeczytajcie recenzję wyjątkowej hybrydy Lenovo Yoga Book 9.

Lenovo Yoga Book 9i Gen 8. Ten laptop wygląda jak dwa sklejone tablety
REKLAMA

Co takiego niezwykłego jest w Lenovo Yoga Book 9i Gen 8? Fizyczną klawiaturę zastąpiono w nim po prostu... drugim ekranem. Otrzymaliśmy więc konstrukcję, która do złudzenia przypomina dwa tablety połączone zawiasem. W odróżnieniu od hybryd, które składają się z jednego zginanego ekranu, otrzymujemy więc coś może mniej futurystycznego, ale zapewne trwalszego i bardziej funkcjonalnego.

Od razu zaznaczę, że to nie jest tak, że Yoga Book 9 w ogóle nie ma fizycznej klawiatury. Ma - w postaci nakładki na dolny ekran (można ją zainstalować zarówno na górze, jak i dole ekranu), która częściowo go zasłania. Można jednak doskonale obejść się bez niej i korzystać po prostu z klawiatury wirtualnej na drugim ekranie. Czy ma to sens i jak się pracuje na tej hybrydzie? O tym już za chwilę.

REKLAMA

Oczywiście konstrukcje hybrydowe nie istnieją na rynku od dziś, ale chociaż wiele z nich jest bardzo ciekawych, to nigdy nie zdobyły większej popularności. Czy Lenovo Yoga Book 9 ma szanse się wybić? Zapraszam do zapoznania się z możliwościami tego sprzętu.

Lenovo Yoga Book 9i Gen 8 - recenzja

Zacznijmy od specyfikacji, by lepiej zrozumieć z jakim sprzętem mamy do czynienia.

  • Procesor i układ graficzny: Intel Core i7-1355U (10-rdzeniowy/12-wątkowy) z zintegrowaną grafiką Intel Iris Xe 96
  • Pamięć RAM: 16 GB LPDDR5X 6400 MHz
  • Nośnik SSD: 1 TB NVMe PCIe 4.0 (max. 4900/4600 MB/s)
  • Dwa ekrany dotykowe OLED Pure Sight: 13,3 cala, 2880 × 1800 (16:10) 60 Hz, 400 nitów, 100% DCI-P3
  • Porty: 3 x USB-C zgodne z Thunderbolt 4
  • Łączność: Wi-Fi 6E + BT 5.2
  • Obudowa: aluminium
  • Wymiary i waga: 15,95 mm x 299,1 mm x 203,9 mm i 1,34 kg
  • Dodatkowo: kamerka 1080p zgodna z Windows Hello z wyłącznikiem, głośniki Bowers & Wilkins (Dolby Atmos), fizyczna klawiatura Bluetooth, rysik Base Pen 4.0 i folio stand

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na sam procesor z 13-tej generacji Raptor Lake. Ma 10 rdzeni, ale tylko dwa rdzenie wydajne i osiem energooszczędnych. Rdzenie energooszczędne pozbawione są technologii HT, dlatego też w sumie otrzymujemy 12 wątków. Z innych nowinek jest Intel DL Boost, czyli dodatkowe instrukcje VNNI (rozszerzenie AVX-512), które przyśpieszają obliczenia związane z AI. Poza tym na nic narzekać nie można - jest szybki SSD PCIe 4.0 i 16 GB pamięci DDR5. Na deser mamy certyfikat Intel EVO.

Kwestia portów nie wygląda zbyt ciekawie - do dyspozycji mamy jedynie 3 porty USB typu C zgodne z Thunderbolt 4 (2 po jednej i 1 po drugiej stronie). Wiadomo, miejsca tu za dużo nie ma, bo konstrukcja jest po prostu cienka (czy też jak wolą producenci laptopów - smukła), ale jeśli chcemy podłączyć do laptopa coś za pomocą klasycznego USB typu A, to będziemy mieć problem. Dodatkowo z boku znajdziemy wyłącznik kamery i przycisk uruchamiający laptopa.

Lenovo Yoga Book 9 to konstrukcja, która oddaje ci praktycznie nieograniczone możliwości używania. Raz, że jest niewielki i lekki, więc można go zabrać wszędzie. Dwa, można go skonfigurować w zależności od chwilowych potrzeb. Można go używać tak:

Albo tak:

Albo jeszcze tak:

No i jeszcze inaczej:

Oczywiście jeśli klawiaturę Bluetooth doczepimy z dołu drugiego ekranu to będzie nam brakować touchpada. Można go wywołać zamiast widżetu nad klawiaturą, ale takie umiejscowienie będzie wymagało przyzwyczajenia. Klasyczny układ uzyskujemy doczepiając klawiaturę do górnej części dolnego ekranu. Fizyczna klawiatura jest doczepiana na magnesy i niezależnie od tego, czy jest włączona, czy nie, jej przyczepienie do laptopa natychmiast wywołuje odpowiedni interfejs (w zależności od tego, w którym miejscu ją umieścimy).

Co jeśli przyjdzie nam do głowy pracować na tym laptopie bez fizycznej klawiatury? Wystarczy oprzeć na dolnym ekranie 8 palców obu dłoni (bez kciuków) by automatycznie wywołać wirtualną klawiaturę - razem z wirtualnym touchpadem z przyciskami i miejscem na dodatkowe widżety. Jeśli dotkniemy dolnego ekranu tylko trzema palcami to wywołamy sam wirtualny touchpad. Czy zawsze działa to idealnie? Nie. Czasem wskaźnik myszki znika i trzeba albo skorzystać z ekranu dotykowego, albo wyłączyć i ponownie włączyć wirtualną klawiaturę.

Poza tym praca na wirtualnym touchpadzie i klawiaturze była... zaskakująco wygodna, chociaż wahałbym się przed użyciem tu słowa "komfortowa". Fizyczne klawisze są ruchome, dają opór palcom, wyczuwamy ich kształt, przez co przy odrobinie wprawy możemy pisać bez patrzenia na klawiaturę.

Pomimo tego wszystkiego, nie ma większego problemu z szybkim przyzwyczajeniu zarówno do wirtualnej klawiatury, jak i wirtualnego touchpada.

Zobacz inne artykuły o laptopach:

Lenovo Yoga Book 9i Gen 8 - testy wydajnościowe

Wiadomo, że to maleństwo żadnym tytanem wydajności nie będzie, zwłaszcza, że jego sercem jest procesor w wersji energooszczędnej. Wstydzić się jednak nie ma czego, czego dowodem są poniższe wyniki.

W wyniku ogólnym i wydajności układu graficznego, jego możliwości są zbliżone do laptopów wyposażonych w Core i7 1360P, dopiero w teście procesora wychodzą nieco większe różnice.

Wedle danych producenta może on pracować na baterii do 14 godzin przy odtwarzaniu wideo na jednym ekranie, lub też ponad 7,5 godziny przy symulacji pracy na obu ekranach (Mobile Mark). Nasze testy za pomocą PC Marka pozwoliły uzyskać wynik około 7 godzin, a więc zbliżony do tego co deklaruje producent.

Lenovo Yoga Book 9 - opinia

Wśród całej masy niczym nie wyróżniających się laptopów Lenovo Yoga Book 9 po prostu błyszczy. Niestety, równie ekstraordynaryjna jest cena, która wynosi prawie 13 tys. zł. Czy jego możliwości wystarczą, byś wyłożył taką sumę?

Lenovo Yoga Book 9i Gen 8 to niewielkie urządzenie o dobrej wydajności i praktycznie nieograniczonych możliwościach konfiguracyjnych. Może doskonale służyć zarówno do konsumpcji treści w każdych warunkach, jak i poważniejszej pracy, gdzie możemy wykorzystać oba ekrany.

REKLAMA
Jeśli wykorzystamy stand i klawiaturę otrzymujemy sporą przestrzeń roboczą

Jeśli jesteś entuzjastą nowinek technologicznych, po prostu nie możesz przejść obojętnie obok tego hybrydowego cudeńka. Cena może odstraszać, ale jego możliwości czynią z niego naprawdę potężne narzędzie dla osób, które dużo pracują np. w podróży. Są tu pewne ograniczenia, jak choćby liczba i rodzaj portów, ale jako całość Lenovo Yoga Book 9i Gen 8 naprawdę stanowi spójną maszynę o turbo ciekawych możliwościach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA