To była kosmiczna walka wagi ciężkiej. Przegrany został rozerwany na strzępy (wideo)
Gigantyczna czarna dziura zniszczyła dużą gwiazdę i wyrzuciła jej fragmenty w przestrzeń kosmiczną. Wszystko rozegrało się w odległości 290 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Należące do NASA obserwatorium rentgenowskie Chandra i należący do ESA teleskop kosmiczny XMM-Newton przeczesały obszar nieba po tym wydarzeniu w poszukiwaniu informacji.
Spaghetti w kosmosie
Porównanie z istniejącymi modelami pokazuje, że zniszczeniu uległa gwiazda o masie trzykrotnie większej niż masa Słońca, co czyni to zdarzenie jednym z największych znanych zaburzeń pływowych. Zaburzenie pływowe (TDE) to zjawisko, które zachodzi, gdy gwiazda zbliża się wystarczająco blisko supermasywnej czarnej dziury, aby zostać rozerwana przez siłę pływową czarnej dziury, w procesie rozciągnięcia jej określanego obrazowo jako spaghettyzacja.
Astronomowie ustalili, że gigantyczna czarna dziura zniszczyła dużą gwiazdę i wyrzuciła jej zawartość w przestrzeń kosmiczną. Analizując szczegóły danych rentgenowskich, zespół był w stanie oszacować względną ilość azotu w porównaniu do węgla w następstwie tego ataku grawitacyjnego. Dlaczego akurat azotu? Pierwiastki te dostarczają badaczom cennych wskazówek na temat tego, jaki typ gwiazdy został zniszczony.
Do czasu przeprowadzenia tego badania istniało duże prawdopodobieństwo, że pierwiastki obserwowane w promieniowaniu rentgenowskim mogą pochodzić z gazu uwolnionego podczas poprzednich erupcji supermasywnej czarnej dziury. Wydaje się jednak, że analizowany skład chemiczny pyłu pochodzi z pojedynczej gwiazdy.
Jeśli mowa o składzie chemicznym rozerwanej gwiazdy, warto zwrócić uwagę na jedną rzecz
Ilustracją tego artykułu jest wizja artysty NASA, która pokazuje wyobrażenie zaburzenia pływowego (TDE) o nazwie ASASSN-14li, które jest przedmiotem najnowszych badań. Gdy gwiazda zbliżyła się zbytnio do supermasywnej czarnej dziury, jej silne oddziaływanie grawitacyjne dosłownie rozerwało ją na strzępy. Ta impresja artystyczna przedstawia następstwa tego zniszczenia. Po rozerwaniu gwiazdy, część jej gazu (czerwona) pozostała na orbicie i wpadła do czarnej dziury. Część gazu została wyrzucona w kosmos (niebieski).
ASASSN-14li została po raz pierwszy odkryta w listopadzie 2014 r. przez naziemne teleskopy.
Oprócz niezwykłego rozmiaru zniszczonej gwiazdy i możliwości przeprowadzenia przy tej okazji szczegółowych badań, ASASSN-14li jest również ekscytujące ze względu na to, co oznacza dla przyszłych badań tego typu.
Astronomowie zaobserwowali umiarkowanie masywne gwiazdy, takie jak w przypadku ASASSN-14li w gromadzie gwiazd zawierającej super masywną czarną dziurę w centrum naszej galaktyki. Dlatego też możliwość szacowania mas gwiazd zaburzonych pływowo potencjalnie daje astronomom sposób na wykrycie gromad gwiazd wokół supermasywnych czarnych dziur w bardziej odległych galaktykach.
Z grawitacją nie ma żartów
To zdarzenie jest też doskonałą ilustracją tego, czym jest grawitacja, a raczej oddziaływanie grawitacyjne między obiektami w kosmosie. To ono będąc efektem masy i ruchu Księżyca jest odpowiedzialne za pływy wód morskich na Ziemi. To ono utrzymuje planety na orbitach wokół gwiazd w naszym i innych układach planetarnych w kosmosie.
Dzięki grawitacji jednak czasami dochodzi do gwałtownych i spektakularnych wydarzeń. Świetnym przykładem jest właśnie omawiane zdarzenie. Gwiazdy są zwykle potężnymi skupiskami masy, w których zachodzą ekstremalne zjawiska.
Dzięki fuzji jądrowej w ich wnętrzu dosłownie płoną i emitują dzięki temu światło, które widzimy na niebie. Jednak ich masa i zdolność oddziaływania na otoczenie blednie w porównaniu z potęgą czarnych dziur, które posiadają tak wielką masę, że ich przyciąganie grawitacyjne jest w stanie rozerwać nawet takie obiekty jak gwiazdy.
Obserwacje takich zjawisk stanowią istną naukową ucztę dla astronomów, którzy dzięki nim mogą poszerzyć swoje zrozumienie naszego Wszechświata. Wyglądają też naprawdę widowiskowo na artystycznych wizualizacjach takich jak ta powyżej.
Więcej ciekawostek o Kosmosie: