REKLAMA

Chcieli wykopać drugi kanał Sueski za pomocą bomb atomowych. Tak, dobrze czytasz

W latach 60. XX wieku Stany Zjednoczone miały plan wybudowania alternatywy dla Kanału Sueskiego poprzez wykorzystanie 520 bomb atomowych.

Chcieli wykopać drugi kanał Sueski za pomocą  bomb atomowych. Tak, dobrze czytasz
REKLAMA

Kanał Sueski to jedna z najważniejszych dróg wodnych na świecie, łącząca Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym i Oceanem Indyjskim. Przez kanał przepływa około 10 proc. światowego handlu morskiego, co oznacza, że każda jego blokada ma poważne konsekwencje dla gospodarki globalnej. Tak się właśnie stało w marcu 2021 r., kiedy to ogromny kontenerowiec Ever Given utknął w kanale na sześć dni, powodując gigantyczne korki i straty finansowe.

REKLAMA

Ale co by się stało, gdyby istniała inna droga wodna, która mogłaby zastąpić Kanał Sueski w razie potrzeby? Coś szerszego, głębszego i bezpieczniejszego? Coś, co pozwoliłoby ominąć niestabilny region Bliskiego Wschodu i skrócić drogę do Azji? Taką wizję miał rząd USA w latach 60. XX wieku, kiedy rozważał szalony pomysł wykopania drugiego kanału przez Izrael za pomocą bomb atomowych.

Pomysł pojawił się w Stanach Zjednoczonych w 1963 r., kiedy to amerykańskie laboratorium Lawrence Livermore National Laboratory przedstawiło memorandum zatytułowane „Użycie ładunków jądrowych do wykopania kanału z Morza Martwego przez pustynię Negew”. Memorandum to zostało odtajnione w 1996 roku i jest dostępne online.

Atomowa pustynia

Zgodnie z memorandum, plan zakładał stworzenie kanału o długości około 260 km przez terytorium Izraela, który połączyłby Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym. Kanał ten miałby być alternatywą strategiczną dla Kanału Sueskiego i prawdopodobnie przyczyniłby się do rozwoju gospodarczego regionu.

Jak jednak szybko wykopać taki kanał przez pustynię? Zdaniem autorów memorandum, tradycyjne metody byłyby "zabójczo drogie", dlatego zaproponowali użycie broni jądrowej. Według ich szacunków, potrzeba byłoby dwóch bomb o mocy dwóch megaton każda na każdy kilometr kanału, co daje łącznie 520 bomb lub 1,04 gigatony ładunku wybuchowego. Dla porównania, bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc około 15 kiloton.

Autorzy memorandum twierdzili, że taka operacja byłaby „w granicach możliwości technologicznych” i że obszar przeznaczony na kanał był "praktycznie niezaludnioną pustynią", więc nie byłoby problemu z ewakuacją ludności ani ochroną środowiska. Nie wiadomo jednak, czy brali pod uwagę skutki radiacyjne takiej eksplozji oraz reakcję społeczności międzynarodowej na tak drastyczną ingerencję w krajobraz i suwerenność Izraela.

"Surowe wstępne badanie" sugerowało, że użycie bomb do stworzenia kanału przez Izrael "wydaje się być w zasięgu technicznej wykonalności", stwierdziło memorandum.

Projekt Plowshare

Pomysł ten był częścią programu o nazwie Projekt Plowshare, który miał na celu znalezienie pokojowych zastosowań dla broni jądrowej. Program rozpoczął się w czerwcu 1957 r. jako część amerykańskiej inicjatywy Atom dla Pokoju. Celem Projektu Plowshare było wykorzystanie "przyjaznego atomu" do celów medycznych, budowlanych i energetycznych. W ramach programu zdetonowano 35 ładunków jądrowych w 27 oddzielnych testach. Jednym z największych testów był wybuch o nazwie Sedan, który przemieścił 12 mln ton ziemi i stworzył krater o głębokości 98 m i szerokości 390 m. Podobny program był realizowany w Związku Radzieckim pod nazwą Jądrowe Wybuchy dla Gospodarki Narodowej.

W ramach projektu Plowshare planowano przeprowadzenie kilku szalonych inwestycji, a wśród nich było poszerzenie Kanału Panamskiego, budowa nowej drogi wodnej przez Nikaraguę, zwanej Kanałem Pan-Atomowym, przecinanie ścieżek przez obszary górskie dla autostrad i łączenie śródlądowych systemów rzecznych. Inne propozycje obejmowały tworzenie jaskiń do przechowywania wody, gazu ziemnego i ropy naftowej. Wszystko to oczywiście przy pomocy bomb atomowych.

Jedną z pierwszych poważnych propozycji tworzenia, która była bliska realizacji, był Projekt Chariot, w ramach którego miano wykorzystać kilka bomb wodorowych do stworzenia sztucznego portu w Cape Thompson na Alasce. Pomysł nie został zrealizowany ze względu na troskę o rdzenną ludność i fakt, że port miał niewielkie potencjalne zastosowanie.

Z kolei Projekt Carryall zaproponowany w 1963 r. przez Komisję Energii Atomowej, Kalifornijski Wydział Autostrad i Kolej Santa Fe, zakładał wykorzystanie 22 bomb jądrowych do wykopania ogromnego przejścia przez Góry Bristolskie na pustyni Mojave, aby przez które miała biec autostrada międzystanowa 40 i nowa linia kolejowa.

Dlaczego plan nie został zrealizowany?

Pomimo optymistycznych założeń memorandum, plan budowy atomowego kanału Sueskiego nigdy nie został zrealizowany. Było wiele powodów, dla których pomysł wykopania kanału nuklearnego okazał się nierealistyczny i niebezpieczny.

Po pierwsze, byłby to ogromny koszt polityczny i dyplomatyczny. Izrael byłby narażony na ostrą krytykę i sprzeciw ze strony swoich sąsiadów arabskich i społeczności międzynarodowej za zgadzanie się na taką operację na swoim terytorium. Nie jest jasne, czy Izrael w ogóle wyraziłby na to zgodę, biorąc pod uwagę ryzyko skażenia promieniotwórczego i destabilizacji regionalnej.

Po drugie, byłby to ogromny koszt ekologiczny i zdrowotny. Użycie 520 bomb atomowych o mocy 2 megaton każda oznaczałoby uwolnienie ponad 1000 megaton energii - równowartości około 80 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę. Taka ilość promieniowania i pyłu radioaktywnego miałaby katastrofalne skutki dla środowiska i ludzi w regionie i poza nim. Nie wspominając o trudnościach związanych z utrzymaniem i ochroną kanału przed sabotażem lub atakiem.

REKLAMA

Po trzecie, byłby to ogromny koszt ekonomiczny i techniczny. Budowa kanału wymagałaby nie tylko wykopania rowu o długości 257 km i szerokości kilku kilomerów, ale także budowy zapór, śluz, mostów, portów i innej infrastruktury. Nie wiadomo, czy taki kanał byłby opłacalny i konkurencyjny w porównaniu z istniejącym już kanałem Sueskim.

W związku z tym plan został zarzucony i nigdy nie wyszedł poza fazę teoretyczną. Projekt Plowshare jako całość został zakończony w 1977 r. z powodu braku poparcia społecznego i licznych zagrożeń. Jednak pomysł drugiego Kanału Sueskiego za pomocą bomb atomowych pozostaje jednym z najbardziej fascynujących i szokujących eksperymentów w historii nauki i techniki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA