REKLAMA

Dlaczego Baldur’s Gate 3 nie ma polskiego dubbingu? Powód jest prosty

Baldur’s Gate 3 to ogromna gra. Wręcz przepotężna. Niektórzy mają problem z tym, że dostępne są jedynie polskie napisy. Co z dubbingiem? Przecież to nie mogłoby kosztować dużo, prawda? Prawda?

Baldur’s Gate 3 - polski dubbing
REKLAMA

Gra roku? Dla niektórych przyszły Spider-Man 2 i nawet Starfield mogą się schować, ponieważ Baldur’s Gate 3 zdobył już koronę 2023 roku. Otrzymuje najwyższe oceny i przyciąga rekordową liczbę graczy. Czy można chcieć czegoś więcej?

A co z polskim dubbingiem? Polscy gracze otrzymali tylko napisy w języku rodzimym. Dla niektórych to nie problem, przecież umieją czytać. Jednak pojawiają się również głosy twierdzące, że brak pełnej polonizacji świadczy o braku szacunku dla naszego rynku. Co mogło za tym stać? Jak zwykle, przeszkodą okazały się pieniądze.

REKLAMA

Baldur’s Gate 3 jest ogromny - i dlatego nie dostaliśmy polskiego dubbingu?

Potencjalny problem, przed którym stanęło studio Larian Studios, producent i wydawca Baldur’s Gate 3, objaśnia Ryszard Chojnacki, znany jako Rysław na Twitterze X. Jeśli zapomnieliście, kim jest, to przypomnę: jest prezesem Albionu, firmy specjalizującej się w lokalizacji gier i aplikacji. Firma ta była odpowiedzialna m.in. za lokalizację Fortnite, Heroes of the Storm, Overwatch oraz wielu innych gier. To właśnie oni również odpowiadali za tłumaczenie części drugiej Baldur’s Gate.

Jaki więc jest problem? Skala gry. Pod koniec czerwca pojawiły się informacje, że scenariusz Baldur’s Gate 3 ma długość 2 milionów słów. Tak, chodzi o miliony. A tłumaczenie tego mogłoby kosztować fortunę. Według Chojnackiego, samo tłumaczenie napisów mogło wynieść około 800 tys. złotych.

A teraz, po przetłumaczeniu, nagranie dubbingu kosztowałoby, cytując "KILKA MILIONÓW złotych". Dlaczego? Ponieważ do nagrania jest około 1,5 miliona słów.

Czy istnieje szansa na polski dubbing w Baldur’s Gate 3?

Teraz warto się zastanowić, czy taki zabieg miałby sens dla studia Larian Studios. W końcu wszystko sprowadza się do kilku liczb w arkuszach kalkulacyjnych. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę, że studio lubi iść pod prąd oraz łamać utarte schematy – jak na przykład romans z niedźwiedziem przed premierą tytułu – nikt nie byłby zaskoczony, gdyby pojawiła się zbiórka wśród fanów na polski dubbing.

REKLAMA

To byłby sposób na kontynuowanie tego, co ponad 20 lat temu zaprezentowały część pierwsza i druga, które posiadały polski dubbing, a w którym mogliśmy usłyszeć m.in. Piotra Fronczewskiego jako narratora historii.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA