Sztuczna inteligencja przeszła test Turinga. Ten marketingowy
Sztuczna inteligencja popełnia błędy rzeczowe i generuje nadmierną ilość palców, ale jak mówią eksperci, tworzone przez nią reklamy są "cholernie dobre". Dowodem tego ma być pierwszy w historii "marketingowy test Turinga", który SI przeszła zaskakująco dobrze.
Koncerny takie jak Meta czy Google wierzą, że przyszłością treści publikowanych przez reklamodawców będą generowane przez sztuczną inteligencję teksty i obrazy, a w niedalekiej przyszłości i wideo. Jednak eksperci w branży mają mieszane uczucia, bo czy oprócz atrakcyjnych wizualnie treści sztuczna inteligencja jest w stanie wygenerować prawdziwie angażujący i przekonujący przekaz?
Jak twierdzi amerykańska organizacja działająca "na styku marketingu i sztucznej inteligencji", Brxnd.ai, SI potrafi nie tylko przekonać potencjalnego nabywcę do produktu, ale także oszukać eksperckie oko. Udało się jej bowiem przejsć zaprojektowany przez Brxnd.ai "reklamowy test Turinga", a 17 ekspertów z branży wykazało jedynie 57-procentową skuteczność w odróżnieniu reklam wygenerowanych przez SI od tych zaprojektowanych przez człowieka.
Sztuczna inteligencja tworzy bardzo dobre reklamy.
"Reklamowy test Turinga" odbył się podczas konferencji BrXnd w Nowym Jorku. Jego format odbiegał formą od tradycyjnego testu Turinga, jednak jego cel był ten sam: sprawdzenie, czy komputer jest w stanie myśleć jak człowiek.
W ramach testu zorganizowano dwie grupy uczestników: studentów marketingu oraz agentów sztucznej inteligencji. Obu grupom przydzielono jedno zadanie, którym było stworzenie reklamy fikcyjnej marki napojów energetycznych Volt. Marka oraz cały jej brand kit zostały przygotowane specjalnie na potrzeby testu. W jego ramach agenci SI mogli posiłkować się jedynie narzędziami SI, takimi jak ChatGPT czy Stable Diffusion, a studenci jedynie własnymi umiejętnościami i wiedzą.
Następnie wszystkie twory uczestników zostały poddane ocenie przez profesjonalistów oraz System1 Group - firmę zajmującą się badaniem rynku.
Jak stwierdził założyciel Brxnd, Noah Brier, w wypowiedzi dla New Scientist, jury składało się z ekspertów, którzy "wspólnie mają ponad 300 lat doświadczenia w branży reklamowej i w swym życiu widzieli tysiące reklam". Mimo to wykazali się jedynie 57-procentową skutecznością w odróżnieniu reklam wygenerowanych przez SI od reklam stworzonych przez studentów.
System1 Group oceniło twory pod względem kreatywności, a do oceny użyło własnej skali, w której 1 punkt to najniższa możliwa nota, 5,9 punktów to najwyższa, a średni wynik dla przeciętnej amerykańskiej reklamy to 1,8 punktów. Ze wszystkich reklam wygenerowanych przez sztuczną inteligencję najniższy otrzymany wynik to 1,4 dla reklamy "Hustle Hydrated", a najwyższe dla reklam "Shock Your System" i "Carpe Diem", które otrzymały odpowiednio 2 i 2,1 punktów. Jak zaznacza założyciel System1 Group, John Kearon, "jakakolwiek reklama z wynikiem 2 punktów i powyżej jest uważana za ponadprzeciętną" i "cholernie dobrą".