Bing AI z reklamami? Microsoft chce odebrać Google’owi klientów
Bing nowej generacji to nie jest eksperyment naukowy, jak ChatGPT. To produkt, który ma przynosić zyski. Microsoft już zaczyna rozmawiać z agencjami reklamowymi.
Na czym zarabiają wyszukiwarki internetowe? Prawdopodobnie wszyscy to wiedzą: na reklamach. Gdy użytkownik skorzysta z wyszukiwarki, prezentowane na ekranie witryny pasujące do wpisanej frazy przeplatane są reklamami produktów i usług w jakiś sposób z ową frazą powiązane. Jak wdrożyć podobny mechanizm do wyszukiwarkowego czatbota, takiego jak Bing AI?
Bezpiecznym jest założyć, że Microsoft nie wprowadzi nowego Binga bez planu na zarobek. Zwłaszcza że podobno obsługa pojedynczego zapytania do Bing AI jest kosztowna z uwagi na wymaganą moc obliczeniową i energię. Jak zarabiać na darmowej usłudze, której ideą jest synteza informacji w zwięzłej i czytelnej formie?
Jak będą wyglądać reklamy w Bing AI? Zupełnie inaczej niż w Wyszukiwarce Google.
Jak wynika ze źródeł dziennikarzy Reutersa, Microsoft rozpoczął już spotkania z co najmniej jedną dużą agencją reklamową. Owe spotkania miały na celu zaprezentowanie systemu reklamowego dla Bing AI potencjalnym partnerom. Jak wielu podejrzewało, Bing AI do swoich odpowiedzi będzie dorzucał sponsorowane hiperłącza, jeżeli te będą pasować do kontekstu rozmowy z użytkownikiem.
Microsoft na spotkaniach posługuje się też danymi liczbowymi. Wskazuje, że ChatGPT (którego można uznać częściowo za protoplastę Bing AI) w raptem kilka tygodni zdobył znacznie ponad 100 mln użytkowników. Nowy Bing nie jest jeszcze dostępny dla ogółu - Microsoft włącza nową wersję wyszukiwarki kolejnym grupom internautów powoli i ostrożnie, większość nie ma jeszcze do niej dostępu. Jednak podobno kolejka chętnych, którzy sami pofatygowali się do zapisania się do testów, liczona jest w milionach użytkowników.
A jest o co walczyć. Bing do tej pory uznawany był za rynkową porażkę. Jest rentowny, a na nielicznych rynkach (w tym na amerykańskim) radzi sobie wręcz nieźle. Wartym niewyobrażalną fortunę rynkiem reklamy w wyszukiwaniu internetowym rządzi niemal niepodzielnie Google. Nawet kilkuprocentowe zwiększenie udziałów rynkowych Binga przekłada się na dodatkowe miliardy dolarów przychodów dla Microsoftu.
Radość z sukcesu Bing AI i imponującego informatycznego przełomu, jaki dokonał się na skutek współpracy Microsoftu i OpenAI, może być jednak przedwcześnie skrócona przez firmę Google. Ta co prawda wydaje się nieco zaskoczona nagłym zainteresowaniem Bingiem i Bing AI, ale szykuje na to ponoć bardzo mocną odpowiedź. Bota Bard, przy którym Bing AI ma być głupią zabawką. Zweryfikować tego jednak jeszcze nie możemy. Kilka osób z zespołu Spider’s Web ma już dostęp do nowego Binga. Bard, póki co, nie jest dostępny dla nikogo spoza Google’a.