Tak uczy się czatbot Google'a. Barda szkolą nie tylko eksperci
Google wydaje się zdeterminowany, by jak najszybciej odwrócić uwagę internautów od ChatGPT i Bing AI - by ci wrócili do Wyszukiwarki Google. Środkiem do tego celu ma być czatbot Google Bard. Który aktualnie czyta sobie o hobby i pasjach pracowników Google’a.
OpenAI i Microsoft zaskoczyły świat swoją technologią rozpoznawania znaczenia tekstu. ChatGPT i Bing AI to nie tylko czarujące i fascynujące zabawki. To również narzędzia znacząco automatyzujące wiele czynności. W tym poszukiwanie wiedzy, co do tej pory tożsame jest z przeglądaniem witryn listowanych przez wyszukiwarkę internetową, najczęściej tę Google’a. Po raz pierwszy od dekad pojawiło się coś, co realnie zagraża dominacji Wyszukiwarki Google.
Google nie jest jednak w tym wszystkim bierny. Zamierza wykorzystać swoją własną technologię sztucznej inteligencji i przetwarzania języka do opracowania odpowiedzi na rzucone wyzwane. Ma być nią czatbot Bard, który jest budowany przy zaangażowaniu wszystkich pracowników firmy. Prezes zachęca wręcz pracowników do testowania Barda przez przynajmniej dwie godziny dziennie, nawet kosztem innej pracy. Okazało się, że ma jeszcze jedno polecenie.
Pracownicy Google’a uczą Barda wiedzy o świecie. Bazując na własnej wiedzy i doświadczeniu.
Dziennikarze CNBC dotarli do emaila wysłanego pracownikom Google’a, w którym ci są zachęcani do poprawiania błędnych odpowiedzi Barda, nawet jeśli podejrzenia o pomyłkę wynikają tylko z własnej wiedzy i doświadczenia. Testujący bota pracownicy są zachęcani do zgłaszania zarówno innych form wypowiedzi - w sensie stylu czy składni - jak i niesatysfakcjonujących lub nieprawdziwych odpowiedzi.
Ważne jest przy tym to, jak jest napisane w korespondencji, by redagowane przez pracowników poprawki nie zakładały w żaden sposób czegokolwiek o użytkowniku, w szczególności jego rasy, wyznania czy płci. Zabronione jest też udzielanie porad finansowych, prawnych czy medycznych.
Aktywnie ulepszający Barda pracownicy mają być premiowani (choć nie finansowo, a w formie symbolicznej odznaki). Najaktywniejsi będą mogli, jeśli zechcą, spotkać się z zespołem bezpośrednio pracującym nad Bardem. Oby tylko w ten sposób zapewniana wiedza nie wpłynęła na jakość zapewnianych przez Barda informacji. ChatGPT ma niestety duże skłonności do bredzenia. Bing AI, choć w mniejszym stopniu, również. Rzetelność informacji mogłaby być istotnym wyróżnikiem Barda.
Niestety, póki co nie jest jasne, kiedy będzie można się o tym przekonać. Bing AI jest już stopniowo włączany kolejnym internautom, tymczasem Bard nie ma nawet przybliżonej daty premiery.
*Ilustracja otwierająca: Thaspol Sangsee / Shutterstock