REKLAMA

Piosenka Janet Jackson zawiesza starsze laptopy. A przecież nawet nie fałszuje

Stara anegdota pracownika Microsoftu opublikowana na internetowym blogu doprowadziła do wpisania Rhythm Nation - hitu Janet Jackson z 1989 r. - na listę istotnych zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa. Okazuje się, że głos królowej popu może posłużyć jako skuteczna broń przeciwko... twardym dyskom.

19.08.2022 07.54
janet jackson zawiesza komputer
REKLAMA

To pierwszy taki przypadek w historii całej branży IT. Do tej pory wykonawcy muzyki pop gościli w biuletynach dla specjalistów od cyberbezpieczeństwa tylko przy okazji kolejnych kampanii spamerskich. Taki a taki celebryta przyłapany z kochanką - a po kliknięciu w newsa komputer ciekawskiej osoby jest infekowany wirusem. Janet Jackson, jak na jedną z królowych pop przystało, pojawiła się w tych biuletynach ze znacznie większą klasą i przytupem.

REKLAMA

Czytaj też:

By być precyzyjnym, historia po raz pierwszy wyszła na jaw wczoraj, na blogu jednego z pracowników Microsoftu. Raymond Chen wspomina na nim sytuację sprzed wielu lat, jeszcze z czasów Windowsa XP. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa zdecydowali jednak, że historia - choć zabawna i faktycznie stara - może być nadal aktualna. Szczególnie w kontekście rządowych komputerów osobistych, często z różnych względów działających na starych, acz sprawdzonych komponentach.

Janet Jackson zagrożeniem bezpieczeństwa. W jaki sposób popowa piosenka może pomóc we włamaniu do komputera?

Jak opisywał Chen na blogu, Microsoft odkrył w czasach Windowsa XP, że część komputerów zawiesza się bez wyraźnej przyczyny po włączeniu teledysku do piosenki Rhythm Nation. Początkowo uznawano, że coś jest nie tak z obsługą plików multimedialnych w systemie lub oprogramowaniu układowym komputera. Pracownicy Microsoftu zdębieli jednak, gdy się okazało, że odtworzenie piosenki na jednym komputerze może zawiesić... drugi komputer, stojący obok.

Szukając przyczyny - bo przecież ta piosenka nie jest aż taka zła - odkryto, że zawieszają się tylko komputery wykorzystujące dysk twardy typu HDD 5400 rpm od jednego z producentów. Okazuje się, że specyficzne brzmienie piosenki wprawiało komputer akurat w takie a nie inne wibracje, wpływając negatywnie na działanie mechanicznych elementów dysku twardego. Microsoft wówczas powiadomił producenta dysków, co w efekcie zaowocowało łatką do Windowsa XP, za sprawą której system w przypadku użycia tego konkretnego dysku wyciszał problematyczne częstotliwości dźwięku.

Na dziś już mało kto używa komputerów z tak wolnymi pamięciami. I prawdę powiedziawszy raczej też mało kto jeszcze słucha Janet Jackson. Mimo tego publikacja Chena wzbudziła w środowisku specjalistów więcej niepokoju niż śmiechu. Podatność została wpisana jako poważne zagrożenie bezpieczeństwa - zdalne wyłączenie pamięci masowej może być elementem cyberataku.

REKLAMA

Jeżeli więc ktoś z szanownych czytelników jest wielkim fanem Janet Jackson - czas na wymianę komputera i proszę na wszelki wypadek nie klikać w powyższy teldysk. Przy założeniu, że bieżący nie działa pod kontrolą pamięci SSD, czy chociaż HDD 7200 rpm.

* Ilustracja otwierająca: Jamie Lamor Thompson/shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA