REKLAMA

Przyszłość rolnictwa wisi na dziurawym Linuksie. Haker złamał ciągnik by grać na nim w Dooma

Podczas DEF CON Hacking Conference jedną z gwiazd wydarzenia był haker Sick Codes, łamiący zabezpieczenia nowoczesnego ciągnika rolniczego firmy John Deere. Panelista odpalił na traktorze specjalnie przygotowaną "rolniczą" wersję gry Doom, ale za zabawnym pokazem stoi apel dotyczący poważniejszej kwestii: sztucznych ograniczeń pojazdów rolniczych narzuconych przez producentów.

Przyszłość rolnictwa wisi na starym Linuksie. Haker łamie ciągnik
REKLAMA

Zamiast strzelać do demonów, jeździ ciągnikiem. Zdrowie regeneruje podczas zbierania plonów. Do tego łapie uciekającą trzodę. Doom uruchomiony podczas tegorocznej edycji DEF CON Hacking Conference znacząco różnił się od klasyka z 1993 roku. Na potrzeby pokazu haker Sick Codes wykorzystał specjalną wersję gry, chcąc przy jej pomocy zwrócić uwagę na bardzo istotny problem: sztuczne ograniczenia pojazdów rolniczych narzuconych przez ich producentów przy pomocy nowoczesnego - chociaż dziurawego jak ser szwajcarski - oprogramowania.

REKLAMA
 class="wp-image-2301288"
Specjalna wersja gry Doom uruchomiona na DEF CON Hacking Conference

Mają być przyszłością rolnictwa. Działają na starym, dziurawym Linuksie podatnym na ataki.

Sick Codes to australijski haker, który w dużej mierze skupia się na pojazdach rolniczych. Mężczyzna od dłuższego czasu rozgrywa cyfrowego ping ponga z największymi producentami maszyn na świecie, obnażając ich ułomności oraz słabości. Pod wpływem zeszłorocznych pokazów tego hakera giganci branży tacy jak amerykański John Deere tworzyli aktualizacje oprogramowania, mające lepiej chronić nowoczesne, w dużej mierze autonomiczne maszyny rolnicze.

Teraz, podczas najnowszej edycji DEF CON Hacking Conference, Sick Codes wbija kolejną szpilę w producentów takich jak John Deere. Haker udowodnił, że w 2022 roku nowe maszyny rolnicze wciąż działają na starym, dziurawym Linuksie oraz Windowsie CE z modemami LTE, bez aktualizacji oprogramowania i bez poprawek bezpieczeństwa. Sick Codes alarmuje: sam początek globalnego łańcucha żywności jest niezwykle podatny na ataki cybernetyczne. Co nie jest bez znaczenia, w kontekście współczesnych metod prowadzenia wojny oraz potencjalnych kryzysów żywnościowych.

By nie być gołosłownym, Sick Codes złamał dotykowy terminal nowoczesnego ciągnika firmy John Deere, a następnie zainstalował oraz uruchomił na nim Dooma. Nie byle jakiego zresztą, ale specjalną wersję przygotowaną właśnie na tę okazję. Kultowa gra została tak zmodyfikowana, aby dało się w niej jeździć ciągnikiem, zbierać uprawy i łapać uciekającą trzodę. Za wariację Dooma odpowiada twórczyni Skelemom, hobbistycznie zajmująca się modyfikacją tego klasyka.

 class="wp-image-2301300"
Panel ciągnika John Deere zmuszony do wyświetlania gry Doom

Giganci przemysłu żywieniowego oszczędzają na oprogramowaniu, blokują klientom możliwości maszyn rolniczych.

Sick Codes nie chciał ośmieszyć giganta produkującego ciągniki wyłącznie dla poklasku podczas konferencji. Haker wykorzystał sytuację, aby zwrócić uwagę na dwie zasadnicze kwestie, ważne nie tylko dla farmerów, ale wszystkich, na stoły których codziennie trafia kupione jedzenie.

Po pierwsze, korporacje takie jak John Deere wykorzystują w swoich maszynach oprogramowanie open source, przede wszystkim Linuksa. Mimo gigantycznych zysków, firmy nie wnoszą na platformę własnego know how, inwestując chociażby skrawek zasobów w udoskonalenie zabezpieczeń. Producent korzysta z gotowych rozwiązań, ale nie oddaje niczego w zamian, optymalizując w ten sposób koszty działalności. Niby kapitalistyczna klasyka, ale środowisko open soruce chciałoby, by korporacje nie tylko korzystały z gotowych rozwiązań, ale również wzbogacały je własnym dorobkiem.

REKLAMA

Po drugie, John Deere to korporacja jawnie przeciwna prawu do naprawy w USA. Producent maszyn rolniczych nakłada na nie limity - np. blokady zegarów - ograniczając maksymalny potencjał sprzętu w rękach użytkowników. Do tego Deere wymaga, by każda usterka była naprawiana wyłącznie w autoryzowanej przez nich sieci serwisowej, ograniczając klientom dostęp do narzędzi naprawczych. To filozofia, którą można porównać np. do firmy Apple i procesu naprawy telefonów iPhone - te zostały tak skonstruowane, by użytkownik mógł jak najmniej naprawić na własną rękę, a zamiast tego korzystał z autoryzowanego serwisu.

Czy John Deere w tym roku również wprowadzi kolejne poprawki, odpowiadając na działania hakera? Sick Codes nie krywa, że właśnie na to liczy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA