Downtown Circle. Podniebne miasto otaczające najwyższy budynek na świecie
Burj Khalifa to wciąż najwyższy budynek na świecie. Przy swoich 828 metrach wyprzedza drugi budynek na liście o 150 metrów, co oznacza, że szybko nie straci swojej pozycji w rankingu. Architekci mają jednak pewien oryginalny pomysł na urozmaicenie otoczenia tego budynku.
O tym, że Zjednoczone Emiraty Arabskie mają rozmach jeżeli chodzi o odważne, futurystyczne, a czasami wprost szalone projekty architektoniczne nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy tutaj wspomnieć przedstawiony w lipcu 2022 r. projekt miasta dwóch budynków o długości 120 kilometrów, które miałyby stworzyć miasto Line City, czy też przedstawioną kilka lat temu wizję arabskiego miasta na Marsie, które miałoby powstać do 2100 roku. Wśród zrealizowanych projektów wystarczy wymienić chociażby sam Burj Khalifa, czy sztucznie stworzone Wyspy Palmowe w Dubaju. Wszystko jednak wskazuje na to, że wizjonerzy i architekci z ZEA nie zamierzają zwalniać.
Biuro architektoniczne ZNera space wpadło na dość unikalny pomysł. Ewidentnie drapacze chmur stały się już trochę przeżytkiem. Nie oznacza to jednak, że megakonstrukcje komukolwiek się znudziły.
Downtown Circle - wielki pierścień
Chyba takim mianem można określić wizję architektów ze ZNera space. Według zaprezentowanej wizji projektanci chcieliby stworzyć budynek w kształcie pierścienia otaczający Burj Khalifa. Potężna konstrukcja miałaby zostać umieszczona na wysokości 550 metrów na pięciu niezwykle masywnych wspornikach. Cały pierścień natomiast miałby mieć obwód blisko trzech kilometrów, co z kolei oznacza, że średnica budynku/miasta wyniosłaby ok. 950 metrów.
Dokładniejsza analiza pozwala zauważyć, że cała konstrukcja składa się tak naprawdę z kilku pierścieni, które mogłyby przyjąć osobne funkcje. W tym istnym mieście w chmurach znalazłoby się miejsce zarówno na mieszkania, jak i na przestrzeń biurową, centra rozrywki, biura oraz miejsca odpoczynku. Na szczycie pierścieni natomiast znalazłby się niezwykle zielony, otwarty podniebny ogród. Można zatem powiedzieć, że Downtown Circle stałoby się swoistą podniebną oazą zieleni w Dubaju. Nie wychodząc z tego futurystycznego pierścienia można byłoby tam trafić na wydmy, wodospady, jaskinie, czy nawet pola uprawne. Trzeba przyznać, że w długim na trzy kilometry budynku (niezależnie od tego jak wysoko zostanie on umieszczony) znajdzie się miejsce na wiele rzeczy.
Oczywiście w zgodzie z wymogami współczesnego świata podniebne miasto miałoby być wyposażone w system przechowywania sekwestracji dwutlenku węgla i oczyszczania powietrza z zanieczyszczeń. Tak samo jak w przypadku Line City, Downtown Circle byłoby całkowicie pozbawione samochodów. W ramach miasta mieszkańcy i goście mogliby przemieszczać się systemem kolei (co z pewnością spodoba się naszemu redakcyjnemu fanowi kolei, Adamowi Bednarkowi) poruszającej się z prędkościami do 100 km/h.
Downtown Circle póki co jest jedynie futurystyczną wizją. Warto jednak pamiętać, że stworzona została ona dla Dubaju, a tam miłośników futurystycznych projektów nikt się nie boi. Gdyby taki sam projekt powstał dla Chicago, wiedziałbym, że na etapie wizji się skończy. Z Dubajem jest inaczej. Jeżeli projekt spodoba się odpowiednim osobom, to być może za jakiś czas rzesze turystów będą oglądały Downtown Circle z tarasów widokowych Burj Khalifa lub odwrotnie. Nie jest to niemożliwe.