Nawilżane chusteczki utworzyły wyspę. Tony śmieci zmieniły bieg rzeki
Kijem nie zawrócisz Wisły, ale wyspą uformowaną z kilku ton zużytych nawilżanych chusteczek możesz zmienić bieg Tamizy.
W XIX wieku Tamiza uchodziła za jedną z najbrudniejszych rzek Europy, a najlepszym tego przykładem jest Wielki Smród z 1858 roku. I choć od tego czasu stan wód w największej rzece Wielkiej Brytanii znacząco się poprawił, to nadal jest ona daleka od ideału. Jak podaje brytyjski dziennik The Times of London, z wyrzuconych do rzeki nawilżanych chusteczek utworzyła się wyspa wielkości dwóch kortów tenisowych.
Wyspa z nawilżanych chusteczek zmieniła bieg Tamizy
Podczas sesji Izby Gmin dotyczącej środowiska, żywności i spraw wiejskich, członkini brytyjskiego parlamentu, Fleur Anderson wypowiedziała się na temat efektów wyrzucania przez Brytyjczyków śmieci do Tamizy. W tym najpoważniejszego problemu - wyrzucania nawilżanych chusteczek:
W trakcie sesji Anderson postulowała wprowadzenie na terenie Wielkiej Brytanii zakazu sprzedaży chusteczek nawilżanych, które zawierają w sobie plastik. Według organizacji non-profit Thames21, nawilżane chusteczki stanowią większe zagrożenie dla środowiska niż zwykłe chusteczki. Dzieje się to za sprawą plastiku, który wchodzi w ich skład. Nawilżane chusteczki z domieszką plastiku, po spuszczeniu lub wrzuceniu do rzeki nie rozkładają się, zamiast tego kumulując się w wyspy - takie jak te przy moście Hammersmith czy moście Battersea.
Innym zagrożeniem, o którym wspomina tak Anderson jak i Thames21 jest potencjalny rozkład plastików na mikroplastiki, które potencjalnie zagrażają faunie i florze Tamizy.
W maju bieżącego roku członkowie Thames21 na terenie o powierzchni 60 metrów kwadratowych prawie 2000 nawilżanych chusteczek, co daje średnią gęstość na poziomie 33 chusteczek/mkw. W sumie w ciągu dwóch dni prac oczyścili teren przy moście Battersea z ponad 27 tysięcy chusteczek.
Grenlandia ma góry lodowe, Wielka Brytania ma góry tłuszczowe
Wyspy z nawilżanych chusteczek nie są jedynym problemem Tamizy. Jak podaje Business Insider, nawilżane chusteczki wchodzą w skład tzw. fatbergs (od angielskich słów fat - tłuszcz oraz iceberg - góra lodowa). Fatbergs to mieszanka niebiodegradowalnych materiałów oraz tłuszczów, które zbijają owe materiały w ogromne, twarde zbitki. W składzie gór tłuszczu znajdziemy m.in. nawilżane chusteczki, zużyte prezerwatywy, ropy naftowej, zużytych podpasek i tamponów oraz zużytego oleju i innych tłuszczy do smażenia.
Choć tworzenie się fatbergów nie jest cechą charakterystyczną jedynie brytyjskich spływów, to jeden z największych fatbergów wyciągnięto właśnie w Wielkiej Brytanii w 2017 roku. Ważył on 150 ton i miał długość 250 metrów. "Znalezisko" eksponowano w Londyńskim Muzeum, gdzie zaczął porastać toksyczną pleśnią i rozmnażały się na nim charakterystyczne dla kanałów ściekowych gatunki much.