T-Mobile i jeden abonament, żeby domem rządzić. Telefon, internet i telewizja za niecałą stówkę
Oferty konwergentne na usługi telekomunikacyjne wchodzą w Polsce na zupełnie nowy poziom za sprawą jednego abonamentu Magenta Dom na telefon, internet oraz telewizję. T-Mobile likwiduje rynkowe bariery, a możliwość zmiany warunków w trakcie trwania umowy spodoba się tym osobom, które nie mają czasu ani ochoty na studiowanie regulaminów i siedzenie przy kalkulatorze.
T-Mobile już od zeszłego roku sukcesywnie modyfikuje i rozbudowuje swoją ofertę i jako pierwsza sieć w Polsce przygotował dla klientów indywidualnych ofertę na internet w smartfonie bez limitu danych. Firma zdaje sobie jednak sprawę z tego, że przyszłością są taryfy konwergentne, w których można sporo zaoszczędzić w porównaniu do usług kupowanych pojedynczo. Właśnie takich umów oczekuje od operatorów telefonii komórkowej aż 94 proc. konsumentów w Polsce.
Czytaj też:
Jednocześnie ci sami konsumenci oczekują rozwiązań "skrojonych na miarę". Jak wynika z badań T-Mobile, aż 96 proc. badanych uznaje elastyczność oferty i jej dostosowanie do aktualnych indywidualnych potrzeb za bardzo ważne. Właśnie z myślą o takich osobach powstała taryfa Magenta Dom, która jest wyjątkowym rozwiązaniem na naszym rynku. Operator znosi w niej istniejące ograniczenia, a do tego zapewnia elastyczność oraz prostotę i wolność wyboru.
Magenta Dom, czyli jedna taryfa bez limitów od T-Mobile, żeby całym domem rządzić.
Operator przygotował swoją ofertę dla osób, które potrzebują telefonu oraz internetu w domu bez limitu transferu. Dzięki temu nie muszą się martwić tym, czy wystarczy im pakietu na pobranie kolejnej gry albo obejrzenie nowego odcinka ulubionego serialu, a to wszystko razem z pakietem telewizyjnym w cenie wynoszącej jedynie 95 zł miesięcznie. A gdzie jest w takim razie haczyk?
To nie pierwsza nielimitowana oferta T-Mobile'a i haczyka tutaj nie ma. Operator wprost mówi, że w tanim abonamencie bez limitu transferu jest jedno ograniczenie, które dotyczy przepustowości łącza. W przypadku internetu mobilnego mówimy o 30 Mb/s, co dla wielu osób będzie w pełni wystarczające, podczas gdy internet domowy jest 10-krotnie szybszy i rozpędza się do 300 Mb/s.
A co z telewizją od T-Mobile?
Trzecim filarem Magenta One poza telefonem i internetem jest telewizja. W tym przypadku operator postawił na elastyczność oferty. Klienci mogą wybierać jeden z trzech pakietów różniących się liczbą kanałów: S (60 kanałów), M (110 kanałów) i L (130 kanałów, w tym kanały HBO, kanały z rodziny Disneya, Eleven Sports, czy TVN24) i zmieniać jeden na inny raz na jeden okres rozliczeniowy.
Dla tych klientów, którzy zdecydują się wykupić taryfę Magenta Dom na telefon, internet i telewizję, przygotowana została ciekawa promocja: przez pierwszy rok w cenie najtańszego pakietu kanałów klienci otrzymują ten najdroższy (a wraz z abonamentem na telefon dostają też Playera na rok). Po roku można pozostać przy starej cenie wraz z pakietem S lub dopłacić do pakietów M (+25 zł) lub L (+50 zł).
Elastyczność oferty Magenta One jest jej największą zaletą.
Klienci nie muszą się już wiązać na lata z operatorem na dostęp do dodatkowych kanałów telewizyjnych. Dzięki temu można np. zmniejszyć pakiet na tańszy, gdy wiemy, że i tak wyjeżdżamy na wakacje lub będziemy oglądać nowy sezon ulubionego serialu dodany do serwisu streamingowego, a potem na droższy, gdy zrezygnujemy z VOD np. na rzecz innej usługi.
Jeśli zaś przy usługach multimedialnych jesteśmy, to T-Mobile dołącza jedną wybraną gratis na rok do abonamentu na telefon. W koszyczku znalazły się streaming muzyki (Tidal), filmów i seriali (HBO Max) i sportu (Eleven Sports) oraz abonament na książki (Legimi). Klienci dzięki pakietowi Rozrywka bez Ograniczeń mogą raz w miesiącu zmienić wybraną dodatkową usługę na inną.
T-Mobile na szczęście nie popada w skrajności i ma propozycję dla osób, które już mają smartfon i nie szukają abonamentu.
Operator starał się uprościć swoją ofertę do maksimum, ale nie wylewa przy tym dziecka z kąpielą. Magenta Dom w podstawowej wersji łączy abonament na telefon, internet światłowodowy oraz pakiet kanałów telewizyjnych, ale T-Mobile zdaje sobie sprawę, że wiele osób ma już smartfon ze swoim numerem. Firma uznała, że nie będzie wykluczać ani użytkowników prepaid, ani klientów konkurencji.
Osoby, które chcą wykupić jedynie internet z telewizją, zapłacą za to 70 zł miesięcznie, czyli 25 zł mniej, niż gdyby brali do tego abonament telefoniczny. T-Mobile nie zostawia na lodzie także swoich dotychczasowych klientów, którzy mają już kontrakt i numer w T-Mobile. Oni również mogą wykupić taryfę na internet z telewizją, a do tego dostaną zniżkę w wysokości 20 zł miesięcznie.
A co z klientami T-Mobile, którym światłowód i internet w telefonie o przepustowości odpowiednio 300 Mb/s i 30 Mb/s w Magenta Dom nie wystarcza?
Nowy abonament został stworzony po to, by odpowiadać na potrzeby większości klientów, ale nie da się zrobić jednej taryfy, która zadowoli wszystkich. Konsumenci, którzy potrzebują szybszego internetu światłowodowego niż 300 Mb/s mogą jednak skorzystać z innych taryf. Do tego nie każdy ma możliwość montażu stałego łącza i dla tych osób przewidziano internet mobilny LTE i 5G.
W przypadku smartfonów T-Mobile również ma kilka innych taryf do wyboru. Dla większości osób limit przepustowości 30 Mb/s w telefonie nie będzie żadnym problemem, ale osoby zainteresowane jego zwiększeniem również znajdą coś dla siebie poza taryfą Magenta Dom. Dla konsumentów o mniejszych wymaganiach dostępne są z kolei tańsze abonamenty z klasyczną paczką danych.
