REKLAMA

Microsoft powiedział, ile stracił po ucieczce z Rosji i pokazuje, że nie trzeba bać się sankcji

Azure, Microsoft 365, Windows i nawet Xbox zapewniły wyniki znacznie powyżej przewidywań analityków. Microsoft uspokaja: nie trzeba się bać sankcji na Rosję. Okazuje się, że ucieczka z tego rynku gigantów IT niewiele kosztuje.

27.04.2022 08.00
microsoft
REKLAMA

Microsoft opublikował właśnie nadzwyczaj dobre wyniki finansowe za miniony kwartał. Firma regularnie odnotowuje wzrosty w kluczowych dla siebie segmentach, jednak miniony kwartał miał minąć pod znakiem spowolnienia - z uwagi na powrót do normalności i wygaszanie pandemicznych obostrzeń, które skłaniały do znacznie dłuższego przebywania przed ekranami. Tymczasem niektóre wyniki biją wręcz rekordy.

REKLAMA

Czytaj też:

To dobre wieści dla akcjonariuszy Microsoftu, ale wolny świat ucieszyć powinno co innego. Microsoft odniósł się na spotkaniu z inwestorami do sytuacji w Rosji. Firma Nadelli wycofała się z tamtejszego rynku, by nie wzmacniać rosyjskiej gospodarki i zbrodniczego, krwawego i agresywnego reżimu Władimira Putina. Ktoś mógłby się spodziewać, że to dla takiej korporacji z punktu widzenia finansowego niemały cios. Okazuje się jednak, że wyobrażenia niektórych o Rosji to czysta fantazja. Zawieszenie działalności w, rzekomo, jednym z największych światowych imperiów świata jest z punktu widzenia księgowych Microsoftu niemal niezauważalne.

Amy Hood, dyrektor ds. finansowych w Microsofcie, uspokoiła inwestorów. - Rosja to mniej niż jeden proc. przychodów Microsoftu - oświadczyła. Hood miała przy tym na myśli zarówno wpływy z rynku korporacyjnego, firmowego, jak i użytkowników indywidualnych. Rosja jest znacznie gorzej rozwinięta informatycznie niż wynika to z jej materiałów propagandowych. Z punktu widzenia księgowych Microsoftu, Rosja mogłaby zniknąć - a Microsoft niemal tego nie zauważyć.

Microsoft: bez Rosji też się da, sankcje to nie problem. 49,4 mld dol. wpływów z chmury i Windowsa.

Microsoft pochwalił się 18-procentowym wzrostem w przychodach w porównaniu do analogicznego kwartału rok temu. 19-procentowy wzrost odnotował też sam zysk operacyjny (20,4 mld dol.) i zysk netto (16,7 mld dol.).

17-procentowy wzrost (15,8 mld dol.) odnotował dział Procesów Biznesowych i Produktywności. Największy wpływ na to miał Microsoft 365, który odnotował 12-procentowy wzrost klientów biznesowych i 11-procentowy indywidualnych. Na dziś 58,4 mln użytkowników indywidualnych płaci abonament za Microsoft 365. Wzrosty odnotowały też LinkedIn (34-procentowy) i Dynamics (22-procentowy).

Dział Inteligentnej Chmury zapewnił wpływy w kwocie 19,1 mld dol., co stanowi 26-procentowy wzrost rok do roku. Co ciekawe, odpowiadał za to nie tylko wzrost wpływów z Azure, którego spodziewał się każdy (46-procentowy), ale również Windows Server (29-procentowy), co oznacza, że firmy coraz chętniej budują swoje prywatne chmury.

14,5-miliardowe wpływy zapewnił dział Informatyki Osobistej, co stanowi 11-procentowy wzrost. Zapewniły to głównie 11-procentowy wzrost wpływów ze sprzedaży Windowsa partnerom sprzętowym, 14-procentowy wzrost sprzedaży Windowsa firmom, 4-procentowy wzrost Xboxa, 23-procentowy wzrost w Bingu oraz 13-procentowy w Surface.

Xbox liderem w Ameryce i w Europie. Tylko 10 mln graczy skorzystało z Xbox Cloud Gaming.

Microsoft niezmiennie wiąże duże nadzieje z usługą strumieniowania gier. Póki co jest ona oferowana tylko jako bonus do najdroższej wersji Xbox Game Pass, firma jednak liczy na to, że w dalszej przyszłości streaming stanowić będzie podstawowe źródło dostępu do gier. 10 mln użytkowników Xbox Cloud Gaming nie brzmi jednak imponująco, choć Microsoft próbował tak tę liczbę przedstawić. Zwłaszcza że zawiera ona nawet tych graczy, którzy uruchomili usługę jednokrotnie i nigdy więcej do niej nie wrócili.

REKLAMA

To był jednak najlepszy marzec w historii całego Xboxa. Nigdy wcześniej w tym miesiącu nie sprzedało się tak wiele konsol, a także tak wiele gier oraz usług. Co więcej, Satya Nadella ogłosił, że w trakcie ostatnich trzech miesięcy konsole Xbox Series X|S były najlepiej sprzedającymi się konsolami na rynkach Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii i Zachodniej Europy. I podobno Xbox Series X|S są już bliskie przegonienia PlayStation 5 na rynku globalnym.

Sukces konsol Xbox przypisywany jest zręcznym działaniom Microsoftu w obliczu kryzysu dostępności układów scalonych. I Microsoft i Sony miały duże problemy z podażą konsol do gier, jednak Xbox od pewnego czasu jest już obecny na sklepowych półkach na większości rynków. PlayStation 5 w wielu krajach jest nadal bardzo trudne do dostania i sprzedawane jest przez to w bardzo zawyżonych cenach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA