REKLAMA

Żurnalista przeprasza, a na jaw wychodzą kolejne grzechy. „Wydawał ze mną pismo, oszukiwał, zwodził, po czym zniknął”

Od tygodnia na jaw wychodzą kolejne wątpliwe historie dotyczące Żurnalisty. Pokazują one, że spirala długów, w którą wpadł, sprawiła, iż niemal na każdym etapie sprawy mu się komplikowały. Oto kolejne informacje dopełniające tę historię.

Dawid Swakowski Żurnalista
REKLAMA

W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy reportaże ukazujące inną twarz Żurnalisty. Jego życie dorosłe można podzielić na kilka etapów: najpierw próbował być menedżerem raperów, potem celebrytek, później wydawał magazyny, następnie sprzedawał książki jako Wydawnictwo Dawid Swakowski i bluzy, a w czerwcu zeszłego roku rozpoczął tworzenie podcastów.

REKLAMA

Czerwona kartka za magazyny

Na nasz reportaż zareagowali m.in. znani dziennikarze sportowi, którzy okazali się być ofiarami Żurnalisty, gdy ten przez krótki okres założył i prowadził Magazyn Boisko jako redaktor naczelny Dawid Swakowski. Co się stało po wydaniu czterech numerów, opisał na Twitterze Tomasz Zieliński, obecnie dziennikarz Eleven Sports, a wtedy redaktor naczelny Boiska: "Chłop wydawał ze mną pismo, oszukiwał, zwodzil, po czym zniknął z powierzchni ziemi".

Zieliński musiał potem tłumaczyć się m.in. z kradzieży cudzych tekstów, o czym wcześniej nie wiedział. Dziennikarka Fcbarca.com Magdalena Rudnicka pisze: "Pamiętam, że mój tekst był o [Javierze] Tebasie i ktoś mnie o tym poinformował, pytając od kiedy piszę dla Magazynu Boisko i czemu nic nie mówiłam".

Problemy od 18. roku życia

Jak się okazuje, już zaraz po osiągnięciu dorosłości, zaczął ściągać na siebie kłopoty. Gdy miał 18 lat, nie miał gdzie mieszkać, więc przygarnęła go do domu swoich rodziców ówczesna dziewczyna Aleksandra Maliszewska. Wiemy o tym, bo kobieta zgłosiła się do Pudelka i opowiedziała o dawnym związku. Żurnalista mieszkał tak przez 3 lata, aż w końcu rodzice dziewczyny nie wytrzymali i zażądali jego wyprowadzki. Dziewczyna opowiada Pudelkowi: - Pożyczyłam mu pieniądze i nagle nie ma ich, i nawet nie wiedziałam, na co je wydawał. Domyślam się, że kogoś spłacał, bo dostawał różne maile i SMS-y z pogróżkami. Moją rodzinę też to spotkało. Za moimi plecami pożyczył od mojego brata 1000 złotych, których nigdy nie miał zamiaru oddać.

I jak mówi, do jej rodziców do dziś czasem przychodzą listy od wierzycieli szukających Żurnalisty. W rozmowie z Pudelkiem opowiedziała też, że gdy się rozstali, Żurnalista zamieszkał z przyjacielem, ale i jemu w końcu zaczął być dłużny pieniądze i nagle zniknął. Następna dziewczyna Żurnalisty - według słów Maliszewskiej - została przez niego podobnie potraktowana.

REKLAMA

Żurnalista znów przeprasza

Wpadanie w kłopoty wydaje się być specjalnością Żurnalisty. Większość projektów, których się dotykał, nie wypalała. Teraz jednak twierdzi, że w końcu bierze się za siebie. W opublikowanych na Instagramie przeprosinach pisze, że zwrócił ponad 11 tys. zł osiemnastu osobom. "Nie uchylam się i nie będę się uchylać od żadnych zobowiązań" - zapewnia.

Jeśli czytasz ten artykuł, a Żurnalista jest twoim dłużnikiem, daj znać, czy zgłosiłeś się po zwrot pieniędzy i czy je odzyskałeś.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA