REKLAMA

Właściciel Facebooka przekonuje się do kryptowalut. Wrócą reklamy, choć jest jeden haczyk

Meta już niemal trzy lata temu zabroniła w swoich usługach reklamowania kryptowalut. Teraz zmienia zdanie – chętni mogą już kupować reklamy. Choć nie wszyscy.

kryptowaluty
REKLAMA

Gdy na początku 2018 r. Meta – właściciel Facebooka, Messengera, Instagrama, WhatsAppa i Oculusa – ogłosił całkowity zakaz kupowania reklam w jego usługach związanych z kryptowalutami, argumentował to niewystarczającą liczbą prawnych regulacji związanych z tym rodzajem środków finansowych. Nie było to złe tłumaczenie – w istocie aż do dziś wielu specjalistów od finansów i ekonomii kwestionuje uznanie wartości kryptowalut. I w istocie w wielu krajach na świecie kryptowaluty to zagadnienie, za którym lokalne prawo nie nadąża.

REKLAMA

Czytaj też:

Ta sama Meta właśnie ogłosiła w rozesłanej do mediów informacji prasowej, że zmienia swoją decyzję. Tłumaczenia są dwa. Jedno, oficjalne, wyszczególnione w rzeczonej informacji prasowej. Drugie jest tylko spekulacją, choć brzmiącą bardzo wiarygodnie.

Można kupować reklamy kryptowalut na Facebooku. Są pewne ograniczenia.

Ogłoszona w 2018 r. nowa polityka reklamowa Mety (wtedy jeszcze Facebooka) zakładała całkowity zakaz kupowania reklam… z pewnymi wyjątkami. Meta dopuszczała współpracę z tymi partnerami reklamowymi, którzy promowali kryptowaluty mające jedną z trzech licencji użytkowych uznawanych przez tę firmę. To w praktyce oznaczało brak możliwości promowania zupełnie nowych kryptowalut na Facebooku i Instagramie, które dopiero zabiegały o pierwszych użytkowników.

Od teraz liczba uznawanych licencji wzrosła z 3 do 27. Jak tłumaczy Meta, rynek kryptowalut zaczął w ostatnich latach dojrzewać i się stabilizować, podlegając systemowi prawnemu coraz większej liczby krajów, który ustanawia jasne zasady ich użytkowania. To oficjalne wytłumaczenie. Warto jednak przypomnieć pośrednio związaną z powyższym historię kryptowaluty Mety.

REKLAMA

Meta próbowała uruchomić własny, oparty o blockchain system płatności, za sprawą którego użytkownicy Facebooka i pozostałych usług firmy mogli sobie nawzajem wysyłać pieniądze. Projekt ten odniósł sromotną klęskę. David Marcus, który prowadził ten projekt, złożył już wypowiedzenie – wraz z końcem roku opuści szeregi Mety.

Należy stanowczo podkreślić, że luzowanie zasad związanych z kupowaniem reklam kryptowalut na Facebooku oficjalnie jest tłumaczone wyłącznie nowymi regulacjami z nimi związanymi, a związek tej decyzji z porzuceniem przez Metę wprowadzenia własnego środka płatności to wyłącznie medialne domysły, niepodparte faktami. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że to więcej niż zbieg okoliczności.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA