REKLAMA

Sony Xperia Pro-I już jutro. Ten smartfon naprawdę będzie Pro

Sony Xperia PRO-I zadebiutuje już jutro, ale przecieki zepsuły niespodziankę. Właśnie dowiedzieliśmy się, że smartfon będzie wyposażony w jedyny w swoim rodzaju aparat z matrycą 1” i ze zmienną przysłoną.

Sony Xperia Pro-I już jutro. Ten smartfon naprawdę będzie Pro
REKLAMA

Już jutro Sony pokaże nowy smartfon Xperia. Dotychczas widzieliśmy tylko oficjalne zaproszenie na to wydarzenie, ale właśnie wyciekło mnóstwo informacji na temat gwiazdy konferencji. Będzie nią smartfon Sony Xperia Pro-I, czyli zupełnie nowa pozycja w portfolio.

REKLAMA

Sony Xperia Pro-I będzie się wyróżniać głównie aparatem.

Do sieci wyciekły zdjęcia prasowe smartfona, a także część specyfikacji dotycząca aparatu. Na pleckach widzimy zupełnie nowy układ aparatu, w którym jeden moduł wyróżniający się na tle innych. Kryje on ogromną w segmencie smartfonów matrycę standardu 1” oraz obiektyw 24 mm o zmiennej przysłonie, w której można przełączać się skokowo pomiędzy pozycją f/2 a f/4.

Jeden cal przekątnej! Dotychczas na rynku mieliśmy dosłownie pojedyncze smartfony z matrycą w tak dużym standardzie, a najbardziej wyróżniającym się była Leica Leitz Phone 1. Warto przypomnieć, że matryca standardu 1” jest sercem aparatów serii Sony RX100, więc każdy fan fotografii jest zapewne świadomy potencjały drzemiącego w takim sensorze. Duża matryca daje lepszą jakość zdjęć, większą elastyczność przy obróbce i dużo lepszą kontrolę nad szumami.

Z kolei mechanizm zmiennej przysłony jest idealnym dopełnieniem dużej matrycy. Dlaczego? W smartfonach z bardzo dużymi sensorami, np. w Xiaomi Mi 11 Ultra, pojawia się… problem z rozmyciem tła. Jasne, na ogół jest to element pożądany, który poprawia ogólny odbiór zdjęcia, ale bywają sytuacje, w których chcielibyśmy, by tło było ostre. Bez mechanizmu domykania przysłony nie jest to możliwe.

Po domknięciu przysłony można mieć ostry zarówno pierwszy plan jak i tło, a po otwarciu przysłony uzyskamy rozmyte tło. Podkreślam, że chodzi o rozmycie soczewkowe, a nie programowy efekt z trybu portretowego.

Do tego Xperia Pri-I będzie miała dwa lub trzy dodatkowe obiektywy.

Obstawiam ultraszeroki kąt 14 mm oraz teleobiektyw 70 mm. Na renderach widzimy też dodatkowe szkiełko, którego przeznaczenia nie znamy. Może to być dodatkowy obiektyw (makro?), sensor głębi, albo po prostu układ laserowego AF.

Zewnętrzny ekran do smartfona. Czekaj, co?

Grafiki, które wyciekły, pokazują szeroki wachlarz akcesoriów do smartfona. Najciekawiej zapowiada się… dodatkowy ekran przeznaczony do filmowania samego siebie za pomocą głównego aparatu. Ekranik łączymy ze smartfonem przewodowo, a do tego możemy do niego wpiąć mikrofon. Całość można kontrolować z poziomu gripa GP-VPT2BT (ach te nazwy Sony…), który znamy już z bezlusterkowców tej firmy.

Sony pokaże też okulary VR dostosowane do współpracy z nowym smartfonem. Ekran tego urządzenia może działać w trybie VR, co sugeruje, że smartfon będzie miał bardzo wysoką rozdzielczość ekranu, najpewniej 4K. Okulary tego typu sprzedawał m.in. Samsung i nigdy nie stały się one rynkowym hitem.

Po co mi zmienna przysłona? Po co mi jednocalowa matryca? Jeśli zadajesz takie pytania, smartfon klasy „pro” nie jest dla ciebie.

Jedyne pytanie, które warto sobie zadać, brzmi: czy smartfon może być narzędziem klasy „pro”? Czy jest to sprzęt, który rzeczywiście może posłużyć do zastosowań profesjonalnych w rękach doświadczonego fotografa lub filmowca?

REKLAMA

Wiele osób przekonuje, że tak. Na ogół są to doświadczeni fotografowie podróżniczy, w tym zwłaszcza parający się wspinaczką wysokogórską, gdzie liczy się każdy gram w plecaku. Cóż, nadal wydaje mi się, że lepszym wyborem będzie pełnoprawny aparat serii RX100, ale jednocześnie nowa Xperia robi pierwszy krok w kierunku pochłonięcia tego segmentu rynku. Smartfony już dawno „zjadły” małe kompaktowe aparaty, więc rozsądnym następnym krokiem będzie pochłonięcie segmentu kompaktów premium.

Na ten moment nie znamy pozostałych szczegółów specyfikacji ani ceny Xperii Pro-I. Wszystkie szczegóły poznamy na jutrzejszej konferencji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA