REKLAMA

Wszechświat stworzyły wyższe formy życia w swoim laboratorium. Prof. Avi Loeb dostarcza

Fizycy od stuleci zastanawiają się, czy wszechświat miał początek, a jeżeli tak jak on wyglądał. Powszechnie przyjmowana obecnie teoria mówi, że wszechświat powstał w Wielkim Wybuchu, do którego doszło 13,7 mld lat temu. Co było przed tym wybuchem? Czy ktoś go sprowokował? Naukowiec z Harvardu ma pewną hipotezę.

17.10.2021 08.27
supernowa
REKLAMA

Prof. Abraham „Avi” Loeb, były dyrektor Wydziału Astronomii na Harvardzie jest znany ze swojego nieszablonowego i otwartego podejścia do astronomii. To właśnie on od kilku lat postuluje, że pierwsza pozasłoneczna planetoida - 'Oumuamua - która przeleciała przez Układ Słoneczny w 2017 r. mogła być pozostałością po jakiejś dawnej obcej cywilizacji. Prędkość wylatującej z naszego układu planetarnego planetoidy nie zgadza się bowiem z obliczeniami prędkości dla obiektu będącego zwykłą planetoidą.

REKLAMA

Kto stworzył wszechświat?

W najnowszym artykule, który ukazał się w miesięczniku Scientific American, prof. Loeb zabrał się za problem odległy od planetoid zarówno pod względem rozmiarów, jak i czasu. Loeb rozważa w nim bowiem przyczyny powstania całego wszechświata. Co więcej, głośno zastanawia się, czy aby wszechświat, w którym żyjemy, nie został stworzony w laboratorium przez zaawansowaną cywilizację technologiczną. Według astronoma odpowiednio zaawansowana cywilizacja powinna mieć możliwość stworzenia małego wszechświata całkowicie z niczego, wykorzystując do tego zjawisko tunelowania kwantowego.

W wielu swoich wykładach i wystąpieniach publicznych Loeb zawsze przekonuje, że w poszukiwaniu innego życia we wszechświecie powinniśmy się kierować - jak sam to nazywa - „zasadą skromności”. Powinniśmy zatem założyć, że w skali wszechświata raczej na pewno nie jesteśmy wyjątkowi, a raczej bardzo przeciętni. Tym samym należy założyć, że skoro powstała nasza cywilizacja, to zapewne powstały także inne i część z nich jest dużo bardziej zaawansowana od naszej.

REKLAMA

Pod tym względem akurat w najnowszym artykule Loeb jest dla nas aż nadto surowy. W swojej klasyfikacji zaawansowania cywilizacji umieszcza Ziemian w kategorii C, do której należą cywilizacje zależne od swoich gwiazd dziennych. Oznacza to, że nie jesteśmy aktualnie w stanie odtworzyć warunków sprzyjających życiu na innej planecie, gdybyśmy musieli opuścić otoczenie Słońca. Jeżeli kiedykolwiek w przyszłości uniezależnimy się od Słońca, staniemy się cywilizacją klasy B. Ostatnim stopniem wtajemniczenia miałby być poziom, w którym cywilizacja w swoich laboratoriach będzie mogła tworzyć własne miniaturowe wszechświaty, takie jak nasz. Do tego jednak potrzeba możliwości odtworzenia warunków początkowych, które doprowadziły do powstania naszego wszechświata.

Wśród głosów pesymistów mówiących o tym, że ludzkość zmierza galopem ku zagładzie, głos prof. Loeba, choć jak zawsze niezwykle ekscentryczny, dodaje trochę otuchy, bowiem wskazuje, że jeżeli chodzi o poziom zaawansowania jesteśmy wciąż raczkującą cywilizacją i mamy jeszcze dużo nauki przed sobą. Zawsze to brzmi jakoś bardziej optymistycznie, nawet jeżeli tworzenie własnych wszechświatów wydaje się być czymś bardziej fantastycznym niż powieści science-fiction.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA