REKLAMA

YouTube Music ma już 50 mln użytkowników, ale Google nie mówi nam wszystkiego

Media obiegła informacja, że YouTube Music ma już aż 50 mln użytkowników płacących za tę usługę. Czy aby na pewno? Wygląda to na „kreatywną księgowość”.

YouTube Music w Polsce
REKLAMA

Czytam w mediach, że „YouTube Music ma już 50 mln użytkowników płacących za tę usługę” i przecieram oczy ze zdziwienia. Niekwestionowanym liderem streamingu muzyki jest Spotify, które ma 165 mln aktywnych użytkowników. Tuż za nim jest Apple Music, które w 2020 roku miało 72 mln subskrybentów, ale ledwie rok wcześniej osiągnęło pułap 50 mln.

REKLAMA

Czy to możliwe, że YouTube Music osiągnął tak kosmicznie dobry poziom? Jest to usługa zdecydowanie najgorsza z całej topowej trójki. Wiem, bo jestem subskrybentem zarówno Spotify, Apple Music jak i YouTube Music. YT Music to jeden wieli chaos i zdecydowanie najsłabsze aplikacje, a w przypadku PC — całkowity brak aplikacji.

Zauważmy, że Google podaje łączony wynik YouTube Music i YouTube Premium.

Artykuły mówiące o 50 mln subskrybentów YouTube Music są błędne, ponieważ Google w oficjalnym komunikacie mówi o 50 mln subskrybentów korzystających z YouTube Music oraz YouTube Premium. A to zasadnicza różnica.

YT Music jest bowiem częścią YouTube Premium, czyli usługi, której głównym celem jest usunięcie reklam z YouTube’a. Płacę za YouTube Premium, a więc siłą rzeczy jestem też subskrybentem YouTube Music. Tyle że YT Music po testach zupełnie porzuciłem. Tym samym wliczam się do statystyk YT Music, choć nie jestem aktywnym użytkownikiem.

Spodziewam się, że takich osób jak ja jest znacznie więcej. Podejrzewam, że wrzucenie subskrybentów YouTube Premium i YouTube Music do jednego worka nie jest przypadkiem, a celowym zagraniem Google’a, mającym na celu zamaskowanie realnej bazy użytkowników usługi Music.

YouTube Music da się kupić bez YT Premium, ale nie da się kupić YT Premium bez YT Music. Przypadek? Nie sądzę.

REKLAMA

Pamiętajmy, że YouTube Music można kupić również niezależnie od YouTube Premium. Dostęp do samego serwisu strumieniującego muzykę kosztuje 20 zł miesięcznie, a duży pakiet YT Premium to koszt 24 zł/mies. Dopłata 4 zł za brak reklam na YouTubie oraz za możliwość pobierania filmów i odtwarzania ich w tle jest więc zdecydowanie opłacalna.

Prawdziwym testem byłoby jednak udostępnienie YouTube Premium bez YouTube Music, oczywiście w stosownie niższej cenie. Podejrzewam, że taki pakiet cieszyłby się największą popularnością. Fakt, że taki pakiet nie istnieje, najlepiej potwierdza, że Google nie jest do końca pewny swojego serwisu streamingowego. Mogłoby się okazać, że znaczna większość spośród 50 mln subskrybentów opłaca dziś abonament tylko z uwagi na brak reklam na YouTubie, a nie za dostęp do serwisu muzycznego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA