Rosja coraz groźniej o stanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna może właśnie zbliżać się do końca swojego żywota na orbicie. Rosjanie przekonują, że wkrótce w konstrukcji stacji mogą pojawić się uszkodzenia, których nie będzie się już dało naprawić.
Taką opinią podzielił się podczas wywiadu dla rosyjskiej telewizji Władimir Sołowiow, dyrektor Energii, rosyjskiego koncernu z sektora kosmicznego.
Owszem, jak na razie astronautom przebywającym na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Jednocześnie od wielu miesięcy astronauci walczą z wyciekami powietrza z pokładu stacji. Uszczelnianie wszystkich dotąd odkrytych pęknięć, szczelin i otworów w stacji kosmicznej za bardzo nie pomaga. Powietrze wciąż w niewielkim, ale stałym, stopniu ze stacji ucieka. Kilka dni temu Rosjanie poinformowali o odkryciu kolejnych szczelin w poszyciu głównego elementu stacji kosmicznej - modułu Zaria. Według ich oceny szczeliny te będą się z czasem powiększać i zaczną stwarzać zagrożenie dla astronautów.
Jak przekonuje Sołowiow, co najmniej 80 proc. systemów zainstalowanych na rosyjskiej części stacji kosmicznej jest już przestarzałych i teoretycznie mogą przestać działać w każdej chwili.
Dosłownie dzień po tym jak przestaną działać, w stacji pojawią się usterki, których już nie będzie można usunąć
- przekonuje.
Powyższa opinia zgadza się z opinią zastępcy premiera Rosji Jurija Borisowa, który już kilka miesięcy temu przekonywał, że starzejące się poszycie stacji kosmicznej może w pewnym momencie doprowadzić do katastrofy.
Niezależnie od tego czy obie opinie są obiektywną oceną, czy też wybiegiem mającym stać się pretekstem do uzasadnienia rezygnacji Rosji z uczestnictwa w projekcie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, faktem jest, że po dwudziestu latach na orbicie stacja nie jest już najnowsza i z pewnością jest już bliżej swojego końca niż początku.
Dmitrij Rogozin, wbrew swoim wypowiedziom z maja i czerwca, stwierdził dzisiaj, że stacja kosmiczna to rodzina, w której rozwodu nie będzie i Rosja chce pozostać na stacji do samego jej końca. Dysonans między dzisiejszą i wcześniejszymi wypowiedziami tłumaczył błędami w tłumaczeniu. Cóż...