REKLAMA

Minister Czarnek chciał powiedzieć coś mądrego, ale pomylił się o kilka miliardów lat

Minister Edukacji Narodowej Przemysław Czarnek pozwolił sobie dzisiaj stwierdzić, że ludzie od miliardów lat wiedzą, że rodzicem jest ten, co zradza człowieka. Zignorowałbym te brednie, gdyby nie mówił ich minister edukacji narodowej.

czarnek
REKLAMA

Żeby nie było, że coś przekręcam, wypowiedź brzmiała tak:

REKLAMA

I tak sobie myślę: co minister Czarnek miał na myśli? Skąd się w jego głowie wzięli ludzie sprzed miliardów lat? Szybko sprawdzam w książkach i innych źródłach.

Człowiek rozumny (Homo sapiens sapiens)

Jedynie istniejący obecnie przedstawiciel całego rodzaju Homo. Na przestrzeni dziesięcioleci pojawiło się kilka teorii dotyczących ewolucji i powstania człowieka, jednak żadna z nich nawet nie próbuje sięgać w miliardy lat. Ile zatem człowiek chodzi po świecie?

Paleontolodzy Louis i Mary Leakey już ponad pół wieku temu przekonywali, że człowiek rozumny wyewoluował z człowieka wyprostowanego (Homo erectus) jakieś 190 000 lat temu. Jeżeli jednak uznamy, że także człowiek wyprostowany obejmował swoim umysłem ideę „zradzania innego człowieka”, to nawet on wyewoluował z człowieka zręcznego (Homo habilis) zaledwie niecałe 2 mln lat temu.

Pan minister jednak niezrażony mówi o miliardach lat, czyli o okresie tysiąc razy dłuższym od okresu obejmującego ewolucję z człowieka zręcznego w człowieka wyprostowanego i w końcu w człowieka rozumnego. Odważnie. Nawet w astronomii, o której na co dzień piszę, jak się ktoś pomyli o kilka milionów lat w jedną czy w drugą stronę, przymyka się na to oko, ale już miliardy lat? To nawet dla kosmologów jest dużo.

Liczba mnoga przy miliardach lat wskazuje, że chodzi o co najmniej dwa miliardy lat. Sprawdźmy co się wtedy działo na Ziemi.

Otóż 2 miliardy lat temu doszło w środowisku ziemskim do potężnej przemiany, w atmosferze wzrosła ilość tlenu. Wcześniej Ziemia jakoś nieszczególnie charakteryzowała się dużą ilością tlenu w atmosferze. Jednak niecałe 3 mld lat temu pojawiły się na Ziemi pierwsze mikroorganizmy, które w procesie fotosyntezy zaczęły wytwarzać duże ilości tlenu. To wciąż było za mało. Jednak kilkaset milionów lat później, w okresie zlodowacenia, dużo węgla z atmosfery zostało związane w glebie, przez co w atmosferze zmniejszyła się ilość metanu, a wzrosła tlenu. Tak oto w największym skrócie powstała Ziemia bardziej przypominającą tą, którą skutecznie niszczymy dzisiaj.

To jak to jest z tymi miliardami?

Możliwe, że się profesorowi Czarnkowi rząd liczb pomylił. Jakby nie patrzeć cały Układ Słoneczny: Ziemia, Księżyc, Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun (i Pluton też!) nie istniały jeszcze 5 mld lat temu. Wtedy były jedynie zimnym obłokiem gazowo-pyłowym, w którym tworzyły się jedynie drobne zagęszczenia materii. 4,5 mld lat temu jedno z takich zagęszczeń zaczęło się powiększać. W jego wnętrzu zaczęło rosnąć ciśnienie i temperatura.

Jednocześnie grawitacja robiła swoje akreując na ten obiekt coraz więcej materii. W pewnym momencie ciśnienie i temperatura w środku tego zagęszczenia wzrosły na tyle, że rozpoczął się proces fuzji termojądrowej. Powstała nowa gwiazda. Z resztek obłoku pyłowego wokół tejże gwiazdy stosunkowo szybko uformowały się planety i księżyce. Tak powstał Układ Słoneczny. Zakładam jednak, że wtedy jeszcze "dla ludzi nie było oczywiste kim jest rodzic", bo tychże ludzi jeszcze nie było nawet w planach.

Swoją drogą, trzeba dopuścić możliwość, że wypowiedź dla mediów może być dla wielu polityków po prostu stresująca. Nie była to zresztą pierwsza absurdalna wypowiedź, w której polityk wydłużył znacznie historię człowieka na Ziemi.

Była premier Ewa Kopacz w 2019 r. pozwoliła sobie stwierdzić, że dawno temu ludzie dzielnie walczyli z dinozaurami. Więcej! Nawet opisała jak tenże proceder wyglądał:

REKLAMA

Warto tutaj przypomnieć dla całości obrazu, że dinozaury wyginęły 65 mln lat temu, a człowiek zręczny (Homo habilis, przodek człowieka wyprostowanego, przodka człowieka rozumnego) pojawił się dopiero 2 mln lat temu.

Jednak w obliczu miliardów lat Przemysława Czarnka, te 65 mln lat Ewy Kopacz wydaje się nieznaczną przesadą. Całe szczęście, że za edukację polskiej młodzieży jednak odpowiadają ludzie kompetentni. A nie, czekaj...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA