Morze Północne 500 tys. lat temu było jednym wielkim lodowcem, pod którym płynęły rzeki. Naukowcy właśnie je odkrywają
Lodowce Grenlandii topnieją, lodowce na Antarktydzie topnieją, Rosjanie budują całoroczny szlak żeglugowy przez Arktykę, w której coraz mniej jest lodu. Takie zmiany zawsze zachodziły w historii Ziemi. Ślady po tych zmianach naukowcy właśnie znaleźli głęboko pod dnem Morza Północnego.
W okresie 700 000 - 100 000 lat temu lodowce pokrywały większość Morza Północnego, Wielkiej Brytanii, a nawet całą Irlandię. Cały ten obszar był skuty lodem. Zachodzące w tym rozległym przedziale czasowym zmiany kilkukrotnie prowadziły do rozszerzania i kurczenia pokrywy lodowej.
Zawsze na etapie cofania się lodowca, gdy klimat się ogrzewał, pod dnem lodowca warstwa lodu topniała i powstała w ten sposób woda wypływała spod niego, tworząc bardzo często swoiste koryta rzeczne w osadach znajdujących się pod lodowcem. Gdy sam lodowiec znikał, koryta te z czasem znikały pod dodatkowymi warstwami osadów, które z czasem stawały się dnem morskim.
Pod dnem morskim wciąż znajdują się koryta dawnych rzek lodowcowych
Geofizycy badający dno Morza Północnego za pomocą badań sejsmicznych 3D emitowali wiązki sprężonego powietrza w kierunku dna morskiego, a następnie znajdując się na pokładzie statku rejestrowali fale sejsmiczne odbite od poszczególnych warstw skał pod dnem. Z uwagi na to, że fale odbijające się od różnych warstw skalnych podróżują z różnymi prędkościami, możliwe było odtworzenie przekroju skał i osadów pod dnem morza.
Powstałe w ten sposób mapy wskazują wyraźnie, że pod warstwą osadów znajdują się liczne koryta rzeczne, którymi setki tysięcy lat temu płynęła woda z topniejących lodowców. Same koryta charakteryzują się wyraźnymi krawędziami, klifami, zboczami, które tu i ówdzie rozciągają się nawet na 500 km i osiągają głębokość nawet kilku kilometrów. W zależności od tego, w jakim tempie akurat w danym miejscu topniał lodowiec, inaczej wyglądały koryta rzeczne. Warto też zauważyć, że część z nich została wyrzeźbiona w dnie przez ciekłą wodę, a część przez same cofające się lodowce.
Teraz dzieje się dokładnie to samo
Naukowcy zauważają, że wiedza o tym, jak wyglądało cofanie się lodowców na obszarze Morza Północnego, może przydać nam się do zrozumienia procesów zachodzących obecnie pod lodowcami Antarktydy czy Grenlandii. Także i tam lód topnieje w bardzo szybkim tempie. Wiedza o tym, jakiego rodzaju dynamiki można spodziewać się pod istniejącymi jeszcze lodowcami może poprawić prognozowanie zmian, jakie będą zachodziły w ciągu kolejnych setek i tysięcy lat.