OLED z przełomowymi nowościami. TCL rzuca wyzwanie
Pierwsza to imponujące postępy w technologii drukowanych paneli OLED, druga - rozpoczęcie budowy ogromnej fabryki, która ma wprowadzić tę technologię do masowej produkcji.

Na konferencji Display Tech-Ecosystem Conference (DTC 2025) w Suzhou firma TCL CSOT - spółka zależna koncernu - zaprezentowała prototypy ekranów opartych na technologii inkjet-printed RGB OLED. To podejście znacząco różni się od metod stosowanych przez dotychczasowych liderów rynku. Zamiast osadzania materiałów OLED w próżni TCL zamienia je w płynne tusze i nanosi na podłoże za pomocą głowic drukujących - podobnie jak w zwykłej drukarce biurowej.
Efekt? Znacznie wyższa efektywność materiałowa i niższe koszty produkcji. Branżowi analitycy szacują, że oszczędności mogą sięgać nawet 20 proc. względem tradycyjnych metod. Co więcej druk eliminuje konieczność stosowania skomplikowanych masek fotolitograficznych, co dodatkowo redukuje odpady i zwiększa wydajność.
Czytaj też:
Pierwsze prototypy, czyli od monitorów po telefony

TCL pokazał kilka imponujących urządzeń. Wśród nich znalazł się 27‑calowy monitor OLED o częstotliwości odświeżania 120 Hz, skierowany do graczy i profesjonalistów. Kluczowe jest zastosowanie schematu RGB - każdy piksel składa się z niezależnych podpikseli czerwonego, zielonego i niebieskiego. To odróżnia rozwiązanie TCL od białych OLED-ów LG (z filtrami kolorowymi) oraz QD‑OLED Samsunga (gdzie niebieskie diody współpracują z kropkami kwantowymi). Rezultat? Brak zniekształceń kolorów i wyraźniejszy obraz tekstu - szczególnie ważny w monitorach i laptopach.
Firma zaprezentowała także prototypy mobilne. 5,65‑calowy ekran o gęstości 390 PPI odpowiadający jakości 490 PPI w architekturze pentile sugeruje, że TCL poważnie myśli o wejściu w segment telefonów. Dla notebooków osiągnięto rozdzielczość 242 PPI, zapewniając idealnie renderowanie znaków bez artefaktów kolorystycznych.

Technologia ta znajduje już zastosowanie w medycynie - TCL produkuje 21,6‑calowe panele 4K dla systemów ultrasonograficznych i tomografii komputerowej.
Największym wyzwaniem dla OLED-ów od lat pozostawała żywotność niebieskich subpikseli. TCL twierdzi, że udało się znacząco poprawić ten parametr: wewnętrzne testy wskazują na trwałość rzędu 10 lat w telewizorach i 5 lat w laptopach.
Fabryka T8 to chińska przemysłowa rewolucja
Drugą wielką nowością jest rozpoczęcie budowy pierwszej na świecie fabryki masowej produkcji drukowanych OLED-ów. Zakład T8 w Guangzhou to inwestycja warta ponad 4 miliardy dolarów. Skala przedsięwzięcia robi wrażenie: linia generacji 8,6G będzie produkować substraty o wymiarach ponad 2 × 2 metry, które następnie można ciąć na mniejsze ekrany. Docelowa zdolność produkcyjna to 22,5 tys. substratów miesięcznie. Dla porównania - nowa linia QD‑OLED Samsunga (A6) ma produkować 15 tys. podłoży, a BOE planuje 33 tys. TCL plasuje się więc w ścisłej czołówce globalnych dostawców.

Instalacja sprzętu ma potrwać przez cały przyszły rok, a masowa produkcja ruszy pod koniec 2027. Pierwsze produkty z fabryki T8 mogą więc trafić na rynek już za dwa lata. Początkowo TCL skupi się na notebookach, tabletach i monitorach - segmentach, które już doceniają zalety OLED, ale wciąż ogranicza je cena. Telewizory pojawią się dopiero w drugiej fazie.
Wiceprezydent TCL i prezes TCL CSOT, Jun Zhao, nazwał projekt przełomem i chyba ma rację. Nasza linia T8 pokazuje zdolności technologiczne i potencjał rynkowy w sektorze wysokiej generacji AMOLED. Budujemy w pełni zintegrowany klaster przemysłowy, zdolny konkurować globalnie.
Co to oznacza dla rynku?
Wejście TCL do gry oznacza koniec duopolu Samsunga i LG. Przez lata to właśnie południowokoreańscy producenci dyktowali warunki, ograniczając konkurencję cenową i tempo innowacji. Teraz pojawia się trzeci gracz, gotowy inwestować miliardy i wprowadzać nowe technologie.
Drukowane RGB OLED-y TCL są nie tylko tańsze, ale też technicznie atrakcyjniejsze - szczególnie dla monitorów i laptopów, gdzie ostrość tekstu i brak artefaktów pentile mają kluczowe znaczenie. Harmonogram jest ambitny, ale TCL ma doświadczenie w budowie dużych fabryk - to ta sama firma, która skutecznie wyparła LG i Samsunga z rynku LCD.
Ryzyka oczywiście istnieją. Technologia druku wymaga dalszego doskonalenia, a problemy z wdrożeniem mogą opóźnić produkcję. Konkurencja ze strony LG i Samsunga, dysponujących ugruntowanymi procesami i siecią sprzedaży, będzie bezlitosna.
Jeśli TCL dotrzyma harmonogramu to już w 2027 r. na rynku pojawią się tańsze monitory, laptopy i tablety z ekranami OLED. To może oznaczać realne obniżki cen w segmentach, gdzie dziś każda różnica kilkuset złotych ma znaczenie. Na telewizory poczekamy dłużej - prawdopodobnie do 2028-2029 roku - ale ich pojawienie się będzie poważnym ciosem w dominację LG i Samsunga. TCL ma już doświadczenie w produkcji telewizorów opartych na technologii Mini‑LED, więc wejście w OLED wydaje się naturalnym krokiem.







































