Monitor PlayStation do PS5 i PC. Trzyma pada, ale panel ironiczny
Sony rzuca rękawicę rynkowi PC, zapowiadając nowy, oficjalny monitor gamingowy PlayStation. Urządzenie ma 27-cali, rozdzielczość QHD i zaoferuje 120 Hz dla graczy PS5 oraz aż 240 Hz dla użytkowników PC.

Nowy monitor ma kusić nie tylko specyfikacją, ale też unikalnymi dodatkami, jak wbudowany hak do ładowania kontrolera DualSense. Jest to jednak ironiczny zwrot akcji – Sony przez lata ignorował standard 1440p, frustrując posiadaczy PS4 Pro. Teraz, gdy konkurencja na rynku PC rośnie, QHD nagle stało się godne oficjalnego produktu PlayStation.
Chociaż Apple jest dziś kojarzony głównie z komputerami i telefonami, firma ma długą historię tworzenia oficjalnych produktów peryferyjnych, które nie były ani konsolami, ani padami. Zanim iPhone zdominował rynek, ikoniczne białe słuchawki dołączane do iPodów stały się symbolem statusu i kluczowym elementem ekosystemu. Były one równie rozpoznawalne jak samo urządzenie, co dowodziło, że Apple od dawna rozumiał znaczenie akcesoriów.
Teraz wydaje się, że Sony, obserwując trendy rynkowe, zamierza mocniej wejść na podobną ścieżkę, skupiając się na graczach preferujących biurko zamiast kanapy w salonie. Firma właśnie zapowiedziała swój nowy, oficjalny 27-calowy monitor gamingowy PlayStation.
Monitor PlayStation. Nie ma 4K

Monitor oferuje specyfikację, która ma sens dla takiego scenariusza. Jest to 27-calowy panel IPS o rozdzielczości QHD (2560 x 1440). Dla użytkowników PS5 i PS5 Pro kluczowe jest wsparcie dla odświeżania 120 Hz, obsługa VRR oraz funkcja Auto HDR Tone Mapping, którą konsole PlayStation 5 automatycznie konfigurują przy pierwszym podłączeniu. To solidny zestaw parametrów dla kogoś, kto szuka płynnej rozgrywki w wyższej rozdzielczości niż 1080p, ale niekoniecznie chce inwestować w duży telewizor 4K.

Co jednak ciekawe, specyfikacja ujawniona przez Sony sugeruje, że monitor może być jeszcze bardziej atrakcyjny dla graczy PC niż konsolowych. Podczas gdy PS5 ogranicza odświeżanie do 120 Hz, ten sam monitor podłączony do kompatybilnego PC lub Maca ma obsługiwać aż 240 Hz. To wyraźne mrugnięcie okiem w stronę rynku PC, na którym Sony coraz śmielej sobie poczyna, wydając tam swoje największe hity.

Najbardziej unikalną cechą urządzenia jest wbudowany hak do ładowania kontrolera DualSense (lub DualSense Edge). Z tyłu obudowy wysuwa się specjalne ramię, na którym można zawiesić pada, aby ten się ładował, gdy nie jest używany. Jest to drobny, ale bardzo praktyczny dodatek, który jednoznacznie identyfikuje ten produkt jako część ekosystemu PlayStation i rozwiązuje codzienny problem przechowywania kontrolera.


Sony zaznacza, że idealnie pasuje on do niedawno zapowiedzianych głośników biurkowych Pulse Elevate. Widać tu wyraźną strategię budowania kompletnego zestawu biurka dla graczy, obejmującego konsolę, monitor, audio i być może PlayStation Portal.
Premiera monitora w Stanach Zjednoczonych i Japonii zapowiedziana jest na 2026 r. Kluczowym czynnikiem jego sukcesu będzie jednak cena, której na razie nie ujawniono. A co z dostępnością w Polsce? Niestety, w materiałach Sony nie ma żadnej wzmianki o Polsce - także strzelam, że nie będzie tego u nas prędko.
Jak nie ten monitor, to jaki?
A Sony tak nie lubił QHD
Trochę ironiczne jest jednak to, że Sony z takim przekonaniem wchodzi w rozdzielczość QHD, wydając oficjalny monitor właśnie w tym standardzie. Weterani konsolowi z pewnością pamiętają frustrację posiadaczy monitorów 1440p w czasach PlayStation 4 (Pro). Tamta konsola nie oferowała natywnego wsparcia dla tej rozdzielczości.
Gracze byli zmuszeni do kombinowania – PS4 Pro mogło wysłać sygnał 4K (który monitor musiał następnie downsamplować do 1440p, o ile to potrafił) albo gracze utykali przy rozmytym obrazie przeskalowanym z 1080p. Teraz, po latach, 1440p nagle stało się godne oficjalnego produktu.







































