REKLAMA

Potężna fala upałów topi grenlandzki lądolód. Eskimosi szukają t-shirtów

Koniec lipca był dla mieszkańców Grenlandii potężnym zaskoczeniem. Temperatury notowane na kontynencie w ciągu ostatnich kilku dni były ponad 10 stopni wyższe od typowych dla tej pory roku. Nic zatem dziwnego, że lądolód grenlandzki ponownie znika w oczach.

grenlandia
REKLAMA

Według danych publikowanych przez Duński Instytut Meteorologiczny, w północnej Grenlandii odnotowano w ubiegłym tygodniu temperatury przekraczające 20 stopni Celsjusza. W porcie lotniczym Nerlerit Inaat w czwartek zanotowano 23,4 stopni Celsjusza, co było rekordowo wysoką temperaturą dla tego miejsca. Reszta kraju także skąpana była w wyjątkowo ciepłych masach powietrza.

REKLAMA

Temperatura rośnie, lądolód topnieje

Według duńskiego portalu Polar Portal kilka dni upałów sprawiło, że na powierzchni lądolodu grenlandzkiego tyle lodu zamieniło się w wodę, że wystarczyłoby tej wody na pokrycie całej Florydy 5-centymetrową warstwą wody. Powierzchnia Florydy to 170 312 km kw., a powierzchnia Polski jest niecałe dwa razy większa. Można zatem założyć, że woda powstała w wyniku fali upałów na Grenlandii tylko w ubiegłym tygodniu pozwoliłaby na pokrycie całej Polski trzycentymetrową warstwą wody. Od ostatniej środy codziennie w wodę zamienia się 8 miliardów ton lodu, ponad dwa razy więcej niż zazwyczaj.

REKLAMA

Warto tutaj zaznaczyć, że wciąż rekord pod względem ilości stopionego lądolodu należy do 2019 r. Co jednak martwi to to, że w tym roku topnienie odbywało się na większym obszarze niż dwa lata temu.

Zdjęcie główne: Jonas Tufvesson

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA