REKLAMA

Będą przechowywać energię w wiszących betonowych blokach. To się nazywa powerbank

Do czego można wykorzystać wysoki na 120 metrów dźwig i zapas ciężkich, betonowych bloków? Okazuje się, że w ten sposób można usprawnić sektor energetyczny.

energy vault
REKLAMA

Odnawialne źródła energii mają bardzo wiele zalet, ale także wiele wad. Elektrownie wiatrowe generują energię tylko wtedy, gdy jest wiatr. Elektrownie słoneczne zbierają energię tylko, gdy świeci Słońce. W bezwietrzną i ciemną noc ani jedna, ani druga żadnej energii nie produkuje. Zapotrzebowanie na energię jednak rzadko kiedy zbiega się z okresem dostępności sił natury napędzających takie instalacje. Stąd i kluczowym wyzwaniem stojącym przed współczesną energetyką jest wydajne i tanie przechowywanie nadwyżek generowanej energii tak, aby można było je wykorzystać w razie potrzeby.

REKLAMA

Szwajcarsko-amerykański startup Energy Vault właśnie otrzymał 100 mln dol. na uruchomienie w kilku miejscach na świecie swojego innowacyjnego (i zaskakująco prostego) systemu przechowywania nadwyżek energii wytwarzanych przez elektrownie OZE. Celem spółki jest teraz postawienie swojego wynalazku zarówno w Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie i na Bliskim Wschodzie.

Jak przechowywać nadwyżki energii?

Gdy do sieci wpływa nadmiar energii, firma Energy Vault wykorzystuje go do napędzania potężnego dźwigu, który za pomocą tej energii podnosi 35-tonowe bloki na wysokość ponad 100 metrów gdzie ustawia je na specjalnej wieży. Gdy wskutek np. bezwietrznej pogody ilość energii w sieci spada, ten sam dźwig opuszcza owe betonowe bloki na Ziemię. Energia kinetyczna wytwarzana podczas opuszczania napędza generatory, które z kolei dostarczają energię do sieci energetycznej.

REKLAMA

W kwietniu firma przedstawiła pierwsze dwa projekty platform EVx (zapewniających zapasy energii na 2-4 lub 5-24 godziny), a teraz dzięki uzyskanemu finansowaniu będzie mogła rozpocząć ich realizację.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA