REKLAMA

Orki z mlekiem matki wysysają ludzkie chemikalia. To wcale nie przenośnia

Zanieczyszczenie wód to fakt, z którym trudno dyskutować. Skala problemu jest jednak większa, niż może się wydawać. Szkodliwe substancje dosłownie przekazywane są młodym ssakom, bo znajdują się w mleku matki.

orka oceaniczna
REKLAMA

Dowiedli tego naukowcy z Uniwersytetu w Oslo. O ich badaniach pisze serwis Nauka w Polsce. Badacze przeanalizowali tkanki orek oceanicznych i ich potomstwa. Dotychczas duże ssaki wodne nie były przedmiotem badań w kontekście zanieczyszczeń znajdujących się w ich organizmach. Dlatego pod lupę wzięto takie narządy jak serce czy wątroba i sprawdzono, co się w nich kryje.

REKLAMA

Odpowiedź nie była przyjemna: pełno ludzkich zanieczyszczeń

W organizmach dorosłych ssaków wykryto środki używane w celach ochrony przeciwpożarowej. Naukowcy wiedzieli, że te potrafią na długo zanieczyścić środowisko. Trafili w dziesiątkę. Dwa związki - pentabromotoluen (PBT) i heksabromobenzen (HBB) – znalazły się w organizmach. Co więcej, występowały też u noworodków.

Substancje są oczywiście szkodliwe dla zdrowia zwierząt. Najnowsze badania naukowców pokazują, że zanieczyszczenia nie tylko długo występują w środowisku naturalnym, ale mogą też migrować razem z okazami. Są też „spadkiem”, jaki przekazują młodym dorosłe sztuki. Niestety, w prezencie od człowieka.

REKLAMA

Dotychczas o zanieczyszczeniu wód mówiło się przede wszystkim w kontekście plastiku. I słusznie, skoro coraz więcej zwierząt ginie z powodu śmieci znajdujących się w wodach. Niedawno pisałem o martwym wielorybie, w brzuchu którego znaleziono 16 kg plastikowych odpadów. Samica cierpiała na chorobę pasożytniczą. Naukowcy domyślają się, że z powodu osłabienia zwierzę nie było w stanie szukać swojego normalnego pożywienia, więc próbowało karmić się tym, co było w zasięgu wzroku. Jeśli szkodliwe substancje wykryte w ciele orek osłabiają organizm, to łatwo wyobrazić sobie scenariusz, że zwierzę wpada w podobne błędne koło doprowadzające je do śmierci.

Coraz więcej chemicznych zanieczyszczeń dostaje się również do Bałtyku. Szczególnie są to duże ilości azotu i fosforu. Stosowana w rolnictwie chemia wpada do rzek, a następnie wędruje do morza. Konsekwencje odczuwamy szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy sinice uniemożliwiają kąpiel. Ich wytwarzanie to właśnie m.in. efekt szkodliwych substancji.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-14T16:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T07:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:04:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:24:22+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:08:42+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T18:28:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T18:03:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T17:58:48+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T17:09:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:07:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:00:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T15:44:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T15:27:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T15:03:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T14:57:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T13:55:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T13:41:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T10:40:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T08:04:13+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA